Nie poleciała na wakacje z rodziną. Urząd omyłkowo unieważnił jej dowód

Pani Aneta z Jaworzna nie poleciała z rodziną na wymarzone wakacje. Urząd omyłkowo unieważnił jej dowód, a ona dowiedziała się o tym na lotnisku.

Mieszkanka Jaworzna pani Aneta nie poleciała na swoje wymarzone wakacje z rodziną do Turcji. Na wyjazd długo zbierali i zapłacili za niego 11 tysięcy złotych. Wszystko przez dowód osobisty, który został przez pomyłkę unieważniony w urzędzie. Sprawę tą Pani Aneta zgłosiła do UWAGI, która opisała historię kobiety.

https://uwaga.tvn.pl/wkrotce-w-uwadze/chcieli-poleciec-na-wymarzone-wakacje-na-lotnisku-pojawil-sie-problem-st7972832 

Niestety pani Aneta dowiedziała się o dowodzie osobistym dopiero na lotnisku i przez dłuższy okres posługiwała się nieważnym dokumentem. Załatwiała z nim wiele spraw, w tym wyrejestrowała auto i wyrobiła swojej córce paszport. Co najbardziej zdziwiło Panią Anetę, to fakt, że w aplikacji mObywatel dowód wyświetlał się jako ważny.

Rodzina chciała dowiedzieć się, co spowodowało, że znaleźli się w takiej sytuacji. Zaczęli od organu, który wydał dowód, czyli Urzędu Miejskiego w Jaworznie, jednak oni zrzucili sprawę na Urząd Miasta w Brzesku. Z tej właśnie miejscowości pochodzi pani Aneta. To on zajmował się migracją danych mieszkanki z aktu urodzenia do systemu PESEL.

Okazało się, że błąd został popełniony w Urzędzie Stanu Cywilnego w Brzesku. Urzędnik, który przepisywał PESEL ojca Pani Anety z ksiąg do systemu, w prowadził go z błędem. Właśnie z powodu nieprawidłowego numeru PESEL, system automatycznie wysłał zlecenie o unieważnieniu dokumentu. Jednak to unieważnienie zatwierdza żywy człowiek, a w tym wypadku nie powinien tego zrobić.

W tej sprawie swoje stanowisko wyraziło Ministerstwo Cyfryzacji, do którego zgłosiła się mieszkanka Jaworzna. Urząd powinien powiadomić ją o całej sytuacji. Do sprawy odniósł się rzecznik Urzędu Miejskiego w Jaworznie Filip Szatanik. Przekazał, że w przepisach dotyczących wydawania dowodów osobistych, urzędnik nie ma obowiązku poinformować o unieważnieniu.

Historią Pani Anety zainteresowało się także Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mieszkanka Jaworzna ma nadzieję, że uda jej się odzyskać pieniądze za wakacje, na które nie poleciała z nie swojej winy.