Galeria Sektor I w Muzeum Miasta Jaworzna prezentuje prace Czecha Jiříego Surůvki. Wystawa nosi tytuł „Wounded Knee”.
Autor jest znanym pacyfistą i, jak o nim pisują, „krytykiem wszelkich konfliktów zbrojnych”. Składają się na wystawę serie obrazów i instalacji. To prace niezwykle zaskakujące, nietuzinkowe, dające do myślenia. Obojętnie obok nich przejść z pewnością nie można.
Artysta pojawi się w Jaworznie na finisażu wystawy – 9 styczna.
Wystawę sprowadzili do Jaworzna Monika i Leszek Lewndowscy.
- Jiří Surůvka ma podobno polske pochodzenie – mówi Leszek Lewandowski. - To artysta multimedialny, bardzo znany w Czechach, zresztą w Polsce też. Współpracujemy z nim od dość dawna, już w Katowicach współpracowaliśmy, brał często udział w różnych wystawach, również indywidualnych, w Katowicach w Galerii Sektor. Jest młody duchem. Jest profesorem na uniwersytecie w Ostrawie. Studiował filozofię. I chyba między innymi dlatego w jego twórczości ważna jest treść, dlatego nie przywiązuje się do formy, do formalnych zasad czy też nie ubiera jakby jednego medium. Dla niego ważne jest połączenie środka wypowiedzi z formą, dlatego dobiera do pomysłu różne środki wypowiedzi, dlatego zajmuje się performancem, robi druki cyfrowe, obiekty, wykorzystuje Ready-made. On jest zabawnym artystą. Natomiast jeżeli się wdrożymy w te prace, to tam jest taka dosyć duża krytyka społeczna i polityczna. On jest według mnie pacyfistą.

Moja ulubiona praca to ta, którą podarował nam Jerzy, mnie i Monice. Nosi tytuł Bliźnięta. Na pierwszy rzut oka właśnie jest bardzo zabawna. Pomysł jest taki według mnie trafny. Wąsik i grzywka wskazują na na Hitlera. A po dłuższym zastanowieniu właśnie mamy taki dylemat, czy gdyby Hitler wychowywany był inaczej od dziecka, czy byłby takim mordercą, zbrodniarzem jakim był, czy też innym człowiekiem? Ta praca niesie wiele treści, wiele takich pytań i dlatego jest, uważam, nośna i i mocna.
- Tytuł wystaw w dosłownym tłumaczeniu oznacza zranione kolano – objaśnia Monika Lewandowska. - Zaraz wyjaśnię dlaczego ten tytuł ma takie podwójne dno. A tak naprawdę Wounded Knee to jest rzeka i miejsce w Stanach Zjednoczonych, gdzie spacyfikowano dwukrotnie Indian. Wszyscy słyszeliśmy o generale Custerze, który definitywnie rozwiązał problem z Indianami, potem ich pozamykali w rezerwatach. A następny epizod był w 1973 roku, gdzie zbuntowali się Indianie z rezerwatów i też ich spacyfikowano.
Dodam w formie trochę anegdoty, że na znak protestu Marlon Brando w 1973 roku, jak odbierał Oscara nie zgłosił się po statuetkę, tylko wysłał Indiankę, żeby odebrała tę statuetkę. Właśnie z tego powodu. Jeżeli Surůvka operuje groteską, operuje takimi zderzeniami zabaw dziecięcych, ale to bardzo trudne tematy. Temat wojen, temat nieszczęść, kataklizmów, podany w bardzo taki przyswajalny, gładki sposób. To jest Czech, więc oni mają takie specyficzne poczucie humoru, dla nas chyba też miłe. Acz treści są dość mocne.
Tak jak powiedziałam na początku, tytuł oznacza również zranione kolano, ponieważ nie mamy wernisażu, a finisaż, ponieważ artysta przeszedł właśnie operację kolana, czyli rzeczywiście ma zranione kolano, więc to jest taka zabawa tytułem.
Tę wystawę należy obejrzeć, ponieważ kupujemy dużo zabawek dzieciom, nie zastanawiając się specjalnie nad tym, w co te dzieci będą się bawić, co te zabawki niosą za sobą. Może czasem warto się zastanowić. W każdym razie artysta troszeczkę proponuje takie z przymrużeniem oka, ale baczniejsze przyglądanie się różnym popularnym zabawkom i treścią, które one niosą, jaki mają wpływ na rozwój między innymi młodego człowieka.
Tutaj ten mechanizm na wystawie jest dość wyraźnie widoczny, biorąc pod uwagę na przykład na pracę Bliźnięta, ponieważ każdy dyktator kiedyś był słodkim maluchem, wszyscy go kochali, na pewno był rozkoszny. Więc trzeba zwrócić uwagę na ten odcinek między słodkim niemowlęciem a potworem, może będzie mniej potworów - skwitowała pani Monika.
Prace artysty niestety nie tracą na aktualności, życie toczy się smutnym trybem. Dobrze jest popatrzeć na artystyczne pomysły Surůvki, nad nimi się zadumać i … No właśnie i co? Sami się przekonajcie. Prace w Galerii Sektor I do 9 stycznia. Finisaż o 18.00. Będzie można z artystą podyskutować.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie