
Gabriela Bartosik – jaworznianka z dziada pradziada, całe życie mieszka w Jaworznie, zawodowy księgarz, długi czas pracowała w księgarni na ul. Matejki. - Moja pasja do sztuki, literatury jest od zawsze – mówi pani Gabriela. - Najpierw książki, muzyka, potem pojawiły się te obrazy. Zdecydowanie jazz, współczesna muzyka poważna. W każdej dziedzinie sztuki kocham rzeczy trudne, czyli trudne książki, trudną muzykę, trudną sztukę, lubię walczyć.
Prace artystki prezentuje Galeria Podcienie w Hali Widowiskowo-Sportowej MCKiS. Wystawę zatytułowano „Światy równoległe”. Artystka wystawia swoje prace, które są kolażami fotografii i różnorodnych elementów dodanych. Z pewnością są to prace, które dają do myślenia. Skoro człowiek lubi od czasu do czasu nad swoim żywotem się zastanowić, ta wystawa wyśmienicie do takich zamyśleń się nadaje. Polecamy. Wystawa potrwa do 24 lipca.
Wernisaż otwierają Anna Wysocka i Marcin Miliński, Galeria Podcienie (fot. BS)
Ela Bigas: W jaki sposób dobiera Pani zdjęcia do swoich prac i w którym momencie Pani decyduje, że będzie je Pani przeinaczać?
Gabriela Bartosik: Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa, wszystkie są zrobione przeze mnie.
Oprócz zdjęcia tej małej dziewczynki.
To jest jedyne zdjęcie, którego ja nie zrobiłam, ale na nim jestem ja. To zdjęcie jak miałam 6 lat, zrobione u państwa Witalińskich, jeszcze w pracowni w Rynku. Długo długo leżało w piwnicy, a teraz odkryłam je i stwierdziłam, że zrobię z tego ikonę.
Publika wyraźnie zaciekawiona, wernisaż (fot. BS)
Jakie są elementy, które Pani wykorzystuje w pracach?
Wszystko, co wykorzystuję, jest zbierane przeze mnie. To np. naturalne kamienie, liście. Pióra użyte pochodzą z górniczej czapki mojego dziadka. Wykorzystałam też mój osobisty bluszcz z domu. Robię też kolaże, nie ma ich tutaj, które są z zbiorów z lasu, z morza, z rzek.
Foto z artystką, "must have" (fot. BS)
I się powiodło. Z pewnością wszystkie prace są oryginalne, bardzo są pomysłowe, dają do myślenia, dosłownie każde koncentruje uwagę odbiorcy. Jeśli idzie o mnie wprawiły mnie w jakiś taki smutnawy nastrój. W jaki nastrój Panią te prace wprowadzają?
Uwielbiam turpizm, to jest Beksiński, to magiczny realizm, to jest surrealizm. To są moje ulubione kierunki malarskie. Lubię klimaty i nastroje smutnawe. Każda z tych prac nawiązuje do natury. Chcę się z tą naturą identyfikować, w większości prac jest to widoczne. Uwielbiam eksplorować stare opuszczone budynki. To są klimaty, które ja kocham. W pracach jest tez nawiązanie do starych odrapanych murów. To takie osiągnięcie dna i stopniowo odbijanie się od niego.
Czy powstaną prace optymistyczne, radosne w wymowie?
Nie, bo ja już tego w życiu nie będę robić.
W pani tekście do wystawy odnalazłam takie pojęcie jak „kiczowate piękno”. Zawsze wydawało mi się, że piękno kicz odrzuca. Co pomyśleliby esteci o takiej pani opinii?
To takie piękno przesłodzone. Często wiele stylów z takim pięknem mi się kojarzy, np. typowy barok. Dla mnie to jest kiczowate piękno.
Było ciekawie, gości mnóstwo - wernisaż (fot. BS)
Tytuł wystawy to „Świat równoległy”, czyli świat bez wojen, katastrof ekologicznych, ale taki świat to piękno, czy kiczowate piękno? To będzie prawdziwe, ale nierealne. Taki świat nie istnieje i nie zaistnieje. Z perspektywy tego, co przeczytałam i przeżyłam, raczej w taki świat nie wierzę.
Będzie smutno?
Będzie, taki nasz koniec. Nie wierzę w ludzkość i nie wierzę, że zmienią się ludzie, nie wiedzę nadziei.
Czy powstanie coś w innym klimacie?
Mam już prace na następną wystawę, klimaty trochę wspominkowe, łączę stare fotografie z naturą.
Ale radości nie będzie.
Nie będzie.
Coś optymistycznego na koniec...
Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, bardzo się cieszę z tego do czego doszłam, czego dokonałam i z tego, jak żyję, a żyję w zgodzie z sobą, z światem i z naturą.
Dziękuję za rozmowę, życzę dalszych sukcesów. Ela Bigas
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie