- Advertisement -
Właściciele „Baru kawowego – Maleńki” wierzą, że to nie koniec ich działalności. Termin licytacji wynajmowanego przez nich lokalu zbliża się nieubłaganie. Teraz gdy ogródki zostały otwarte „Maleńki” zaczyna generować przychody, ale po okresie pandemii właścicielom jest trudno osiągnąć finansowa stabilność.
Współwłaścicielka dziękuję wszystkim mieszkańcom, którzy w empatycznych słowach troszczą się o losy kawiarni.
Na wszelkie sposoby Pani Donata Dzimińska-Bizub próbuje zainteresować tą sprawą prezydenta miasta, aby spokojnie wypracować nowe rozwiązanie.
PKM pozostaje nieugięty
Publiczna i transparentna, dostępna dla wszystkich na jednakowych warunkach licytacja jest najlepszą drogą do ustalenia rzeczywistej wartości rynkowej wystawionych przez nas na sprzedaż lokali. Wyniki publicznej licytacji czynszów lokali użytkowych na Sosinie, gdzie osiągnięto czynsze wielokrotnie wyższe niż wywoławcze utwierdzają nas w przekonaniu, że procedurę należy kontynuować w taki sposób jak to się dzieje. Branża gastro dostała w Jaworznie pomoc od gminy w trudnych czasach, my też w ramach gminnych ATOM – ów pomagaliśmy Maleńkiemu. – komentuje prezes zarządu PKM Jaworzno Zbigniew Nosal.
Koniec Baru kawowego Maleńkiego na rynku w Jaworznie?
Ja bym pomimo wszystko tak na wszelki wypadek rozejrzał się za inną miejscówką w okolicy.
Bar działa, utrzymuje się na rynku od „wieków”, a lokal nie jest sprzedawany z powodu kłopotów finansowych baru. Dlatego jest szansa że ktoś kupi lokal i zostawi obecną działalność, bo po co zmieniać coś do czego ludzie są od lat przyzwyczajeni.