sobota, 20 kwietnia, 2024

TVP odnosi się do słów jakoby w jaworznickim obozie pracy Polacy mordowali Niemców. Historyk wyjaśnia

Strona głównaHistoriaTVP odnosi się do słów jakoby w jaworznickim obozie pracy Polacy mordowali...

TVP odnosi się do słów jakoby w jaworznickim obozie pracy Polacy mordowali Niemców. Historyk wyjaśnia

- Advertisement -

Przed paroma dniami w niemieckiej „Compact Geschichte” pojawiła się informacja jakoby Polacy torturowali i mordowali Niemców w obozach zagłady takich jak Lamsdorf, Świętochłowice czy Jaworzno. Do informacji odniosło się wczoraj TVP w głównym wydaniu Wiadomości. Prawdziwą historię jaworznickiego obozu przytacza historyk Adrian Rams z Muzeum Miasta Jaworzna.

W czerwcu 1943 r. za czasów okupacji niemieckiej w Jaworznie zbudowano obóz, by ściągnąć tutaj więźniów Kl Auschwitz do pracy w kopalniach i na placu budowy elektrociepłowni. W styczniu 1945 r. do obozu weszła Armia Czerwona. W lutym 1945 r. zabudowania obozowe przejął komunistyczny aparat bezpieczeństwa. Utworzono obóz pracy przeznaczony dla volksdeutschów i obywateli Rzeszy Niemieckiej. Od maja 1945 r. więziono tutaj też jeńców niemieckich oraz Polaków z organizacji konspiracyjnych (m.in. AK i NSZ). Od 1947 r. po akcji Wisła osadzano też w obozie Ukraińców i Łemków.

Niemcy twierdzą, że mogło zginąć w tych obozach ok. 2 mln Niemców. Ilu Niemców wedle zachowanych dokumentów rzeczywiście zmarło w jaworznickim obozie pracy – odpowiada Adrian Rams.
Na statystykę śmiertelności składa się kilka elementów – przemoc stosowana przez strażników obozowych, złe warunki higieniczne, wypadki przy pracy, zgony na skutek chorób. Przybliżona statystyka mówi o ponad 6 tys. ofiar. Ciężko powiedzieć czy byli z pochodzenia narodowości niemieckiej czy nie, ponieważ takich szczegółowych statystyk nie prowadzono. Jeśli mówimy o liczbie ponad 6 tys. ofiar, trzeba mieć świadomość czym był jaworznicki Centralny Obóz Pracy. COP nadzorował pracę obozów filialnych, które znajdowały się przy poszczególnych zakładach pracy na terenie Górnego Śląska, Zagłębia Dąbrowskiego, zachodniej Małopolski. Więc więźniowie umierali także tam, niekoniecznie w miejscu, które my określamy obozem pracy. Dodatkowo ażeby ustalić śmiertelność trzeba wziąć pod uwagę fakt, że na inwentarz obozowy czyli do ksiąg więźniów COP wpisywano więźniów z obozów likwidowanych, takich jak obóz w Świętochłowicach Zgodzie, Rosengarten w Mysłowicach, więc ci więźniowie nawet nie trafili do obozu w Jaworznie. Byli tylko w jego dokumentacji obozowej, a cały czas przebywali w swoim miejscu pracy. Także te zgony są tutaj zliczane, więc na pytanie ilu zginęło w tym obozie Niemców nie można udzielić rzetelnej odpowiedzi.

2 KOMENTARZE

- Advertisment -

Sądowa epopeja Sebastian Kusia. Wyrok coraz bliżej. Może zapaść 24. kwietnia

Przed Sądem Rejonowym w Chrzanowie od prawie 5 lat trwa proces Sebastiana Kusia, podejrzanego o przyjmowanie łapówek, kiedy to pracował na stanowisku naczelnika biura...

Piątkowe pikniki cieszyły się sporym zainteresowaniem

Pomimo chłodu, aż dwa pikniki odbyły się w tym samym czasie w Jaworznie. Jeden zorganizowany jako „Dzień ziemi” pod płaszczką, drugi piknik na Osiedlu...

Fabryka hejtu na finale kampanii. Przekroczono granice kultury

Kampania wyborcza w Jaworznie weszła w decydującą fazę. Kandydaci na urząd prezydenta dwoją się i troją, żeby przekonać do siebie niezdecydowanych wyborców. Ich działania...