
Poznański Teatr Pana O. zaprosił małych i dużych jaworznian na spektakl „Bajki naszego dzieciństwa”. Spektakl wystawiono na scenie hali MCKiS w piątek 21 lutego. - Dla każdego coś do pośpiewania i do potańczenia – objaśniał Pan O.
Kogóż tam nie było – był Krecik, Psi patrol, cały Stumilowy las – Kłapouchy, Tygrysek, Kubuś Puchatek, Król Julian, Koziołek Matołek, Babcia Jaga i mnóstwo innych postaci świetnie znanych maluchom z bajek. Dorośli też, jak się okazało, w bajkach tych się nieźle orientowali.
- Nie będziemy siedzieć - zapowiadał Pan O. - tylko będziemy aktywizować dzieci, potańczymy, pośpiewamy i poanimujemy dzieci, a na końcu wielki korowód z wszystkimi postaciami, przede wszystkim z Psim patrolem, na który dzieci czekają.
Dzieci lubią teatr, bo jak wyjaśniali aktorzy, to spotkanie z żywym aktorem, z żywym uśmiechem, z emocją i zawsze to fajniej zobaczyć znane już postaci na żywo. Do zabawy dali się też zaprosić tatusiowie, konkretnie czterech tatusiów, którzy pod dyktando Babci Jagi brawurowo zatańczyli pewien baletowy układ - taniec małych łabędzi z baletu „Jezioro Łabędzie” Czajkowskiego.
Był to bardzo udany spektakl, nikt nosem nie kręcił, wszyscy – cała widownia, i mali i duzi, a i też aktorzy bawili się doskonale.
Szanownych aktorów zapytaliśmy o to dlaczego dzieci lubią ich postaci? Koziołek Matołek jest bardzo lubiany ponieważ jest zabawny, zawsze uśmiechnięty i zawsze ma bardzo dużo przygód. Ciasteczkowy Potwór z Ulicy Sezamkowej jest zabawny, szalony, wyzwolony i je dużo ciasteczek, a dzieci też lubią ciasteczka. Masza z bajki „Masza i niedźwiedź” to mała zwariowana dziewczynka, która trochę dokucza swojemu przyjacielowi niedźwiedziowi, ale mimo wszystko bajka pokazuje potęgę przyjaźni. Lalka Zuzia jest kochana, ponieważ dzieci kochają swoje zabawki, którymi mogą się zajmować i z którymi czują się bezpiecznie.
Pani Kasia i Lenka - Trzeba wykorzystać ferie, ten wolny czas i zagospodarować go fajnie - mówi pani Kasia - jeśli miasto daje nam taką możliwość, ponadto Lenka uwielbia „Psi patrol”, szczególnie Sky’a, bo ten lata.
Babcia Jola i wnuczka Laura Taki spektakl zdaniem babci Joli coś daje, nie przed telewizorem, to coś zupełnie innego. Laurze podobają się występy na żywo.
Pan Krzysztof i córeczka Emilka - Mam nadzieję, że to będzie dobra zabawa, może się czegoś dziecko nauczy i zobaczy postacie z bajek, przy okazji posłucha fajnych piosenek, a ja mam nadzieję, że będę zaskoczony – mówi pan Krzysztof.
Mama Aneta z Zosią i Franusiem. Jak mówi mama Aneta wszystko wyszło spontanicznie, dzieciątka będą pierwszy raz w takim teatrze, bardzo chciały się wyrwać z domu i pewnie będą zadowolone.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie