Reklama

Dziennikarze niemile widziani w ZSO

AWAP
05/12/2013 10:47
Trwają właśnie uroczystości związane z uruchomieniem nowej sali komputerowej w ZSO na Podłężu gdzie mieści się trzecie Liceum Ogólnokształcące. Niestety, nasi dziennikarze zostali poinformowani przez panią dyrektor Martę Figurę, że nie są mile widziani w tej szkole. Stwierdziła również, że wolałaby, aby materiał z otwarcia sali nie powstał.




Pani dyrektor Marta Figura poinformowała naszych dziennikarzy, że z powodu opublikowania w bieżącym numerze gazety "Co tydzień" listu pracownika jej szkoły, nie jesteśmy pożądanymi gośćmi w progach jej szkoły.

Cytujemy w tym miejscu list, który stał się powodem tej burzliwej reakcji.

Szkoła to nie tylko nauczyciele!!!!

W mieście prawie od początku roku szkolnego ciągle mówi się o nauczycielach, o ich małych pensjach i ciężkiej pracy. Nikt nie pamięta i nie upomni się o pracowników szkoły którzy na co dzień pracują by szkoła była posprzątana we wewnątrz i na zewnątrz. Są to pannie sprzątające, szkołę, woźne i pracujące np. na kuchni. Jest nam bardzo przykro, że jesteśmy pomijane i czujemy się bardzo pokrzywdzone.

I tak w Zespole Szkół na Towarowej z panią dyr. Martą Figurą ciężko się rozmawia , bo albo nie ma czasu lub na wszystkie nasze problemy odpowiada jednym zdaniem – nie ma pieniędzy, nic nie da się zrobić.

Poza tym mamy pretensje do rozdziału premii. Jest on dla nas bulwersujący i niesprawiedliwy. Otóż, gdy któraś z nas choruje , to wówczas zabierany jest jej jakiś procent premii. . My za dana osobę musimy pracować, wykonując jej obowiązki. Ale pieniędzy dodatkowych nie otrzymujemy. Myślimy tutaj o tej kwocie która jest chorej zabierana.

Kiedyś kiedy dyrektorkami były panie Guja i Lenorth wówczas pieniądze z premii były uczciwie rozdzielane. Za dodatkowe obowiązki dostawałyśmy pieniądze z zabranej premii. I taki stan był dla nas sprawiedliwy.

A dziś czujemy się oszukane. Jak przyszła do pracy pani dyrektor Figura to wspólnie z kierowniczką administracji ustaliły, że panie sprzątające które pracują za chorą koleżankę będą otrzymywały za dodatkową pracę wynagrodzenie. Niestety, były to tylko słowa i deklaracje. Pieniędzy nie otrzymywałyśmy, ponieważ pieniądze poszły na inny cel, na remont gabinetów i ich wyposażenie. Taki stan jest od 3 lat aż do dziś.
Druga sprawa to – przychodzimy do pracy w jednym dniu rano i po południu . Co jest niezgodne z regulaminem. Rano pracujemy na zastępstwach oraz pomagamy w kuchni, przy obieraniu jarzyn, owoców i robieniu kanapek. Jednym słowem pracujemy jako pomoc kuchenna, chociaż nie mamy do tego uprawnień, przecież nie pozwala na to Sanepid i BHP.

Na koniec. O nauczycielach się pamięta, bo wykształceni i ważni. Poza tym są w radzie miejskiej i walczą o swoje. A my? O nas się nie pamięta i nikt o nas nie walczy. Związki zawodowe także o nas zapomniały. Cała sprawa jest dla nas przykra i niesprawiedliwa. Siedzimy cicho, bo każdy boi się stracić pracę. A teraz gdy ciągle mówi się o nauczycielach to i my czujemy się wysoce pokrzywdzone i niedoceniane.


podpis i adres proszę o zachowanie do wiadomości redakcji


Pani dyrektor,
ubolewamy z powodu Pani zachowania wobec naszych dziennikarzy. Informujemy, że nasi dziennikarze chętnie poznali by Pani opinię na temat tego listu. Ubolewamy, że nie zechciała Pani z nimi porozmawiać. Dodatkowo informujemy, iż zostaliśmy zaproszeni na tę uroczystość przez nauczycieli, czyli Pani pracowników.

Prosimy więc o to aby Pani wyjaśniła im powód naszej absencji, ponieważ zawsze chętnie pokazujemy relacje z takich uroczystości jak ta dzisiejsza.

UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do