
Kilka tygodni temu dziki zdewastowały cmentarz na Pechniku w Jaworznie, niszcząc przy tym groby i tereny wokół nich. Mieszkańcy byli wstrząśnięci widokiem zniszczeń, które te dzikie zwierzęta pozostawiły po sobie. W odpowiedzi na problem, na bramie cmentarza pojawiła się kartka z napisem: „PROSIMY ZAMYKAĆ BRAMY DZIKI!!!”. Niestety, mimo wyraźnego ostrzeżenia, wielu odwiedzających nie zwraca uwagi na ten apel i brama często pozostaje otwarta.
Końcem sierpnia cmentarz na Pechniku w Jaworznie padł ofiarą dzików, które wyrządziły znaczne szkody. Zwierzęta dzięki otwartej bramie dostały się do środka. Poszukując pożywienia, rozkopały teren cmentarza, niszcząc przy tym groby. Widok zdewastowanego miejsca pochówku poruszył mieszkańców Jaworzna.
Szczególnie ucierpiały groby małych dzieci, które zwierzęta zdewastowały. Po ich wizycie można było zobaczyć rozkopaną ziemie, przewrócone znicze, czy zniszczone wiązanki z kwiatków. Podczas naszej ostatniej interwencji, odwiedzający przekazali nam, że dziki bardzo często odwiedzają teren cmentarza i lubią wylegiwać się przy pomniku żołnierzy radzieckich. Swobodne wejście na teren cmentarza umożliwiają im odwiedzający, którzy nie zamykają bramy.
Aby zapobiec kolejnym zniszczeniom, zarząd cmentarza postanowił umieścić na bramach wejściowych wyraźną informację z prośbą: „PROSIMY ZAMYKAĆ BRAMY DZIKI!!!”.
Kartka miała zwrócić uwagę odwiedzających na problem i przypomnieć, że otwarte bramy ułatwiają zwierzętom dostęp do cmentarza. Niestety, jak donoszą mieszkańcy, część osób ignoruje ostrzeżenie i nie zamyka bram po wejściu. W efekcie dziki mogą swobodnie przedostać się na teren cmentarza, gdzie istnieje ryzyko kolejnych zniszczeń.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Miał być odstrzał i dalej nic się nie robi. Dewastacja przez dziki to w mieście norma, a gdzie bezpieczeństwo mieszkańców którzy wychodzą do pracy lub z niej wracają kiedy jest ciemno, nawet z psem strach wyjść. Napiszcie że w mieście nikt niema pomysłu na rozwiązanie problemu z coraz to większą ilością dzików, albo trzeba ogłosić konkurs z nagrodami jak się ich pozbyć.
Tak szczerze powiedziawszy to cmentarz Pechnicki to obraz nędzy i rozpaczy. Ktoś powinien tam chyba ogarniać to wszystko bo bierze opłaty za groby a dziadostwo tam jest niesamowite. Trawsko nie wykoszone, chodniki zdeformowane. Widać dziki postanowiły przekopać teren widząc, ze się tam nic nie robi oprócz brania kasy. Zarządca cmentarza się nim raczej nie interesuje chyba, że ktoś przyjdzie wpłacić kasę za grób.