Jakub Dąbek o tajemniczej postaci z MZDiM

Nie jest jaworznianinem, nie mieszka w mieście, ale w sieci występuje pod lokalnym pseudonimem. Jego styl komunikacji, jak twierdzą radni, bywa napastliwy, a zarobki — szokujące. Ponad 300 tysięcy złotych rocznie, czyli niemal trzykrotność pensji prezydenta.

– Detektywie, kto to jest ten dyrektor MZDiM-u?

– Ten aktualny czy stary?

– Stary to wiem, pan Tosza, co w nagrodę do Warszawy wyjechał. Pytam o tego aktualnego.

– Aktualny i stary to ten sam człowiek, a pan, który wyjechał do Warszawy, stał zawsze przed orkiestrą i choć był zastępcą, rządził. A ten rzeczywisty dyrektor to życzliwy pan, który co prawda nie mieszka w Jaworznie, ale występuje pod pseudonimem… JaworznoPL.

– Co ty mi opowiadasz za głupoty?

– Nie głupoty, a serio! Ten mieszkaniec Będzina czy Sosnowca buszuje po internecie, udając lokalnego patriotę.

– Eee, to żarty.

– No może lekka groteska, ale taka patologia tam właśnie zaszła.

– Dobra, mniejsza o to. Ale o co chodzi, że radni na niego tak narzekają?

– Bo taki przyjezdny to jeździ po nich, jak tylko potrafi.

– Jeździ?!

– Można powiedzieć z lekką dozą złośliwości, że czyni im przytyki.

– Nie gadaj. A kim on w ogóle jest?

– No jak to kim? Dyrektorem i pełnomocnikiem prezydenta Jaworzna.

– To chyba wielka szycha?

– Pewnie! Zarabia prawie trzy razy więcej niż sam prezydent.

– Niemożliwe! Tak dużo?

– Ponad 300 tysięcy złotych rocznie. To nie są drobne na kawę.

– To weź mi to wytłumacz, jak to możliwe, że w dobie oszczędności ktoś taki, co – jak mówią radni – ma dość… specyficzne maniery, ma tyle władzy i pieniędzy?

– Widzisz, w tym mieście opłaca się ludzi, co dużo wiedzą. To taka trampolina: im więcej wiesz, tym wyżej skaczesz.

– Nie rozumiem.

– No bo, im więcej wiesz…, tym więcej możesz zaszkodzić.

– Nadal nie rozumiem.

– No to inaczej: dziś za PR miasta odpowiada facet, który nie jest jaworznianinem, ale na jaworznian potrafi zawsze napluć w sieci.

– I to ma sens?

– W Jaworznie wszystko ma sens, jak się dobrze posmaruje… znaczy – uzasadni.

– No to, kto wpadł na taki błyskotliwy pomysł, żeby tak to zorganizować?

– A jak myślisz?