Reklama

Konie i kowale z Ciężkowic

AWAP
05/03/2016 10:34
Przemijalność formy wykonywania zawodu dotyka wielu dziedzin np: rolnik, kowal, krawiec, garncarz czy dorożkarz, z którymi od wieków związane były okolice Jaworzna.
Jak na ironię, tymi zawodami interesują się teraz artyści, muzea a zwłaszcza biznes.

Czas to także wielki kpiarz myślący perspektywicznie i łatwo mu wykiwać ludzi w tym temacie.

Przeszłe pokolenia zostawiły jednak w naszych genach kody przeszłości i nie sposób zatracić z nią kontaktu:

W lichej małej kuźni – krzywej od starości
coraz słabiej słychać
stuk ciężkiego młota...
Kuźnia w Ciężkowicach

Wieś Ciężkowice słynęła kiedyś z sołtysa (1581 – 1620) i mnogości koni. Było tutaj wielu bogatych gospodarzy.

Jak pisze Czesław Kempiński w „Kartkach z dziejów Jaworzna cz. IV”, król Władysław Łokietek nadawał tu swoim wojom skrawki ziemi za zasługi w boju. Do XIII wieku wieś należała do Kasztelanii Chrzanowskiej.

Jeszcze 30 – 40 lat temu wydawało się nierealne, aby zawód kowala konkurował z końmi mechanicznymi i przemysłem.

A jednak!

Konie powróciły nie tylko do Ciężkowic! Stadnina z Ośrodkiem Jeździeckim Horrs w Ciężkowicach ma się dobrze! Znajduje się tutaj między innymi pensjonat dla koni i wiele atrakcji.
A było już tak źle pod tym względem, o czym wspomina nasz poeta Stanisław Mikłas, były członek STK w swym wierszu „Zmierzch zawodu”:

Kuźni swoją pracą chce życie przedłużyć,
co dzień się zrywając
do ciężkiej roboty.
Ostatnie z siwizny
wylewając poty
jak najdłużej pragnie
starowinie służyć.
Kuźnia w malarstwie

Motyw „Kowala w kuźni” zainspirował hiszpańskiego malarza barokowego Diego Valazgueza (1599 – 1660), który namalował obraz z kuźnią mitologicznego Wulkana – rzymskiego boga ognia i kowalstwa (grecki Hefajstos).

Wierzono, że jego kuźnia jest pod wulkanem Etna na Sycylii, skąd dochodziło z głębi ziemi dudnienie, a z wierzchołka góry wydobywał się ogień.

Na obrazie malarz uwiecznił narzędzia kowalskie i wykonaną przez Wulkana żelazną zbroję.

Kowalstwo przez wieki związane było z wyrobem narzędzi wojennych i podkuwaniem koni.

Rolnik to biznes!

Nasz jaworznicki poeta pamiętał czasy, gdy kowalstwo związane było z funkcjonującym od wieków rolnictwem, z czego słynęła wieś Ciężkowice.

Przemysł szybko wyeliminował te zawody, które zdawało się, że przestaną istnieć. Tak wspomina o tym poeta:

Obok dąb żylasty co przeżył trzy wieki,
wzniósł w niebo konary
z rozpaczą i złości.
Chce ogłosić światu
że zawód przeszłości
trumienne dla siebie już wykuwa ćwieki.

Co przyniesie czas, który kpi sobie z tego, czemu ludzie bezkrytycznie się poddają? Niszczone są rolnicze tereny pod kopalnie i bloki. Zaś na miejscach usuniętych kopalń powstają hale muzealne, galeny i galerie, a górnicze Katowice mają aspiracje przekształcić się „w miasto ogrodów”.

Jaworznianie zapomnieli już o biznesie rolniczym, bo w boksach na Manhattanie zastąpili ich górale. A szkoda!

Konie i kuźnie okazują się potrzebne. Bez koni i kowalstwa nie będzie biznesu w rekreacji, przejażdżek dorożkami, bitew w plenerze i metalowych oryginalnych wyrobów.

Genowefa Frąs

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do