
Łysienie androgenowe ma podłoże genetyczne i bardzo często dotyka ludzi młodych. Wbrew powszechnym opiniom nie jest to problem wyłącznie męski. Pomimo, że ten typ łysienia nazwany został męskim, dotyka również kobiet. O ile w przypadku męskiej części chorych rozwiązaniem może być ogolenie głowy, tak w przypadku kobiet nie ma mowy o takim rozwiązaniu. Łysienie androgenowe można bardzo łatwo rozpoznać, pierwszym charakterystycznym objawem jest cofanie się linii włosów. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że początki chorby mogą pojawić się nawet przed 20 urodzinami. Problem przeważnie dotyczy jednak osób w wieku 20-30 lat a więc tak zwanych młodych dorosłych.
Sposobów leczenia jest przynajmniej kilka, jedne są mniej, inne bardziej skuteczne. Każda z metod jest dość czasochłonna dlatego należy uzbroić się w cierpliwość. Ktoś powie – nie każda, przecież można wykonać przeszczep włosów! Owszem, problem pojawi się jednak szybciej niż mogłoby się wydawać. Przeszczep nie rozwiązuje problemu ponieważ nie leczy przyczyny łysienia androgenicznego a jedynie maskuje jego skutki. Bardzo często po takim zabiegu włosy i tak zaczynają wypadać, dzieje się tak po około 10-14 miesiącach od transplantacji. Dodatkowo przeszczep jest drogi a jego cena waha się od kilku do nawet kilkunastu tysięcy a nie każdy może pozwolić sobie na coroczne przeszczepianie włosów!
Rynek suplementów oferuje dziesiątki preparatów, które mają powodować odrastanie włosów już po kilkunastu dniach od rozpoczęcia leczenia. Prawda jest jednak taka, że większość z tych preparatów to jedynie bomby witaminowe, które nie zawsze są w stanie pomóc w walce z tym typem łysienia. Do najpopularniejszych preparatów należy z całą pewnością Loxon 2% - środek, którego działanie opiera się na minoksydylu., ma on za zadanie pobudzić porost włosów i oddziaływać na zniszczone mieszki włosowe w skórze głowy. Na pierwsze efekty można liczyć po około 3-4 miesiącach stosowania i będzie to powolne hamowanie procesu wypadania włosów. Dopiero po tym czasie możemy się spodziewać wzrostu nowych włosów. Niestety, pełne korzyści stosowania Loxonu uzyskamy po około 12 miesiącach stosowania! Szczegółowy opis Loxonu, dokładny skład oraz informacje na temat skutków ubocznych, które mogą pojawić się w trakcie leczenia znajdziesz na stronie dopilar.pl/wlosy/loxon-2-opinie.
Długi czas oczekiwania na efekty to zmora leków na łysienie androgenowe. Niestety, dość trudno znaleźć leki, których działanie jest szybkie i skuteczne. Jeśli dodamy do tego fakt słabej skuteczności przeszczepu to wyjdzie, że ta przypadłość może być zmorą wielu osób i trudno się temu dziwić.
Część chorych jako lekarstwo pierwszego wyboru wybiera zioła. Mają one ograniczoną skuteczność jednak w sieci znaleźć można sporo opinii osób, które są zadowolone z efektów jakie osiągają za ich pomocą. Ciężko powiedzieć czy nie jest to efekt placebo. Do najczęściej stosowanych preparatów ziołowych stosowanych w przypadku stwierdzenia łysienia androgenicznego zaliczamy:
Pamiętaj, że niezależnie od tego, którą metodę wybierzesz musisz liczyć się z tym, że terapia będzie długa i kosztowna. Nawet stosunkowo niedrogie leki takie jak wspomniany wcześniej Loxon używane codziennie stają się sporym obciążeniem dla domowego budżetu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wypadania włosów nie zatrzymamy, gorzej jak za dużo ich wypada. Suplementy z krzemionką, biotyną i witamina z grupy B mogą wzmocnić włosy i ograniczyć wypadanie. U mnie sprawdza się Vitapil https://vitalmedica.pl/opinie/vitapil-biotyna-bambus/ niedrogi, można kupić od ręki w aptece. Polecam jednak dłuższą suplementację, składniki muszą nasycić organizm a to trochę trwa, szczególnie w przypadku sporych niedoborów. Według mnie minimum to 2-3 miesiące, zanim się obiektywnie oceni skuteczność tabletek.
Fakt - łysienie androgenowe to ciężki orzech do zgryzienia. Słyszałem że w większości przypadków jest nieuleczalne. Za zwyczaj można jedynie je tuszować lub opóźniać proces jego postępowania. Niestety w ostatnim czasie zauważyłem, że moje włosy strasznie się przerzedziły na czubku głowy. Obawiam się, że to właśnie łysienie androgenowe. Jako że nie jestem zwolennikiem ani naturalnych sposobów ani łykania chemii chemii stanowi to dla mnie duże wyzwanie. Wyczytałem też (tutaj https://www.zadbanewlosy.pl/lysienie-androgenowe-typu-meskiego-przyczyny-objawy-leczenie/) o zabiegach trychologicznych czy one są równie drogie jak przeszczep? Macie jakieś informacje? Niestety na przeszczep mnie nie stać :( poza tym chyba i tak trochę za szybko na takie wyjście. Czy zabiegi trychologiczne można stosować jako profilaktykę?