
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Jaworznie głos zabrały matki dzieci z niepełnosprawnościami, które w emocjonalnych wystąpieniach opowiedziały o trudnościach związanych z orzekaniem o niepełnosprawności. Ich relacje, dotyczące m.in. krótkich, zdawkowych wizyt na komisjach i braku zrozumienia ze strony lekarzy, poruszyły obecnych. Do tych głosów odniósł się wiceprezydent Artur Dzikowski, który w obszernym wystąpieniu wyjaśnił rolę prezydenta miasta w systemie orzecznictwa, omówił obowiązujące przepisy prawne i odniósł się do zarzutów o niekompetencję zespołu. – Nie jest rolą prezydenta wpływać na orzeczenia lekarskie – podkreślił, dodając jednocześnie, że rozumie emocje i gotów jest do rozmowy w ramach swoich kompetencji.
Wypowiedź Artura Dzikowskiego spisana z wystąpienia wideo:
Panie przewodniczący, szanowni mieszkańcy, szanowne mieszkanki. Odnoszę się do trzech mieszkanek, które wystąpiły. Problem niepełnosprawności jest bardzo ważny dla władz miasta – to na pewno mogę powiedzieć za władzę wykonawczą, czyli za pana prezydenta, jak i na pewno za państwa radnych.
Chciałbym, bo te wystąpienia – trudno się dziwić – są bardzo emocjonalne. Ja się temu nie dziwię, pewnie państwo się nie dziwią, bo panie na co dzień walczycie – rodzice, ojcowie i matki – o to, żeby te dzieci miały jak najlepszy byt i radziły sobie z niedogodnościami życia, ze swoimi problemami.
Natomiast chciałbym bez emocji opowiedzieć o roli prezydenta w tym całym systemie, a później odnieść się do części pytań, które sobie zanotowałem. Na sali jest pani dyrektor, jest pani przewodnicząca ZON – też prosiłbym o uzupełnienie.
Od jakiegoś czasu toczy się emocjonalna dyskusja co do funkcjonowania Miejskiego Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności w Jaworznie. Przytoczę tylko otoczenie prawne. Generalnie funkcjonowanie tego zespołu i samo orzekanie opiera się o ustawę o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych w części dotyczącej orzekania o niepełnosprawności oraz ustalania poziomu potrzeby wsparcia. Drugi akt najważniejszy to rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej w sprawie orzekania o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności.
System prawny, który dzisiaj funkcjonuje, zakłada dwuinstancyjność: powiatowe zespoły ds. orzekania o niepełnosprawności jako pierwsza instancja i wojewódzkie zespoły jako druga instancja. Rola prezydenta w tym systemie polega na powołaniu przewodniczącego, a później – na wniosek przewodniczącego – całego składu.
W Jaworznie mamy skład 23-osobowy, w tym ośmiu lekarzy – wśród nich psychiatra i pediatra. Sam system orzekania jest dosyć mocno uregulowany i na pewno nie rozwiązuje wszystkich problemów, z którymi państwo się borykacie. Największym problemem jest zapewne czasowość orzeczeń.
Jeśli chodzi o orzeczenie – tutaj padają te punkty 7 i 8. W orzeczeniach powiatowych zespołów ustala się niepełnosprawność albo jej stopień. Punkt siódmy mówi o konieczności stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji. Punkt ósmy mówi o konieczności stałego współudziału opiekuna dziecka w procesie leczenia i rehabilitacji.
W rozporządzeniu są określone dwa rodzaje orzeczeń (właściwie trzy, ale mówimy głównie o dwóch): orzeczenie o niepełnosprawności osób poniżej 16. roku życia oraz orzeczenie o stopniu niepełnosprawności dla osób powyżej tego wieku. W rozporządzeniu określono także funkcjonowanie zespołu, wymagany skład i kwalifikacje jego członków.
Jeśli chodzi o lekarzy – zarzuty najczęściej dotyczą ich – to lekarz powołany do zespołu musi mieć prawo wykonywania zawodu, tytuł specjalisty lub specjalizacji co najmniej I stopnia w dziedzinach mających zastosowanie w procesie orzekania. Musi przejść szkolenie i zdać egzamin, co umożliwia mu wydawanie orzeczeń. Praca w zespołach nie jest łatwa – trudno pozyskać lekarzy, mamy ich deficyt.
Rola prezydenta ma charakter organizacyjny – wydaje zarządzenie i powołuje zespół, natomiast regulamin nadaje dyrektor MOPS. Państwo mieli dziś okazję zapoznać się z częścią sprawozdania MOPS, w którym zawarto także sprawozdanie MZON. Pani radna Boczoń dziękowała pani dyrektor MOPS za współpracę tych wszystkich służb.
Rola prezydenta miasta nie jest merytoryczna. Nie polega na kwestionowaniu ustaleń orzeczniczych – to rola lekarzy. Przedstawię teraz dane: w 2024 roku wydano 2644 orzeczenia o stopniu niepełnosprawności (dla dorosłych) oraz 829 orzeczeń o niepełnosprawności dla dzieci. Było 46 odwołań – 20 decyzji utrzymano, 15 czeka na rozstrzygnięcie, 6 uchylono na korzyść strony, 5 na jej niekorzyść.
Odnoszę się również do wystąpienia pani Pauliny Bober – mówiła o trzech latach walki i wszystkich przejściach przez instancje. Rozumiem, że ani wojewódzki zespół, ani sąd nie przyznały jej racji. Oczywiście, ma pani prawo się z tym nie zgadzać.
Nie jest tak, że lekarze podejmują decyzje w trzy minuty. Dokumentacja jest obszerna, lekarze analizują ją wcześniej. Komisja nie polega na godzinnych przesłuchaniach dzieci. W ramach spotkania lekarz powinien sfinalizować ustalenia na podstawie dokumentów i rozmowy.
Nieprawdą jest, że zespół działa niekompetentnie – lekarze mają odpowiednie kwalifikacje. Jeśli chodzi o ponowne komisje – niestety jeden z lekarzy zrezygnował po ostatnich wystąpieniach. Obawiam się, że może dojść do sytuacji, w której nie będziemy mieć lekarzy w zespole.
Nikt nie zamierza kwestionować państwa troski, opieki i zaangażowania. Proszę jednak zrozumieć, że prezydent nie może ingerować w decyzje zespołu – nawet gdyby był lekarzem, nie będąc członkiem zespołu, nie może zmieniać orzeczeń.
Ważne jest, byśmy działali nie tylko w oparciu o emocje, ale przede wszystkim o przepisy prawa. Proszę panią przewodniczącą, by w kilku słowach odniosła się do wypowiedzi pań, a także przypominam, że jestem otwarty na spotkania i rozmowę w granicach naszych możliwości.
Dziękuję bardzo.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie