Reklama

Oczywista Nieoczywistość - Wojny o grody...

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
19/05/2024 09:00
Przenieść się wypada do epoki średniowiecza; do jej mroków i tajemnic oraz niedopowiedzeń. To właśnie wówczas na terenie współczesnego Jaworzna kształtuje się trwałe osadnictwo, które przetrwało do dnia dzisiejszego.

W roku 1229 pojawia się w pisanych źródłach historycznych pierwsza wzmianka o Byczynie, natomiast dziewięć lat później w tychże źródłach pojawiają się trzy kolejne wsie, a mianowicie Jaworzno, Długoszyn i Ciężkowice. Co ciekawe, nie należą one wówczas do domeny książąt krakowskich. We wczesnym średniowieczu bowiem granica miedzy piastowskimi księstwami dzielnicowymi przesuwała się kilkakrotnie, sadowiąc nas albo w obrębie księstwa krakowskiego albo w granicach księstwa opolsko – raciborskiego. I rzeczywiście, kiedy powstaje na obszarze współczesnego Jaworzna wspomniane już trwałe osadnictwo, to teren ten należy do książąt opolsko – raciborskich. Osadnictwo to ukształtowało się najprawdopodobniej za czasów księcia opolskiego Kazimierza.

[caption id="attachment_323898" align="aligncenter" width="405"] Książę Kazimierz opolski (wikipedia)[/caption]

Fakt ten jest zresztą jednym z argumentów zwolenników przynależności Jaworzna do województwa śląskiego w jego obecnej formie, którzy twierdzą jednocześnie, że dwadzieścia kilka lat temu Jaworzno wróciło do macierzy. Nie zdają sobie jednak sprawy, że w tamtym okresie, ponad osiemset lat temu nie zdążyła się jeszcze ukształtować „śląskość”, w jakimkolwiek zresztą znaczeniu, a określenie „Śląsk” dotyczyło domeny książąt wrocławskich. Nie zdążyła się zresztą wykrystalizować sama polskość, a to co łączyło określone terytoria można zawęzić do danej dynastii oraz władcy, który swoich poddanych i swój kraj traktował jako swą własność. Trudno się zresztą doszukiwać w tamtym okresie jakichkolwiek przesłanek patriotycznych. Liczyła się przede wszystkim władza i wpływy, a cel sam w sobie uświęcał środki. Dlatego też rodzic wydziedziczał dzieci, stryj wypędzał siostrzeńca, a  brat zabijał brata. Także w naszym, kształtującym się dopiero wówczas kraju. A to co określamy jako wspomniana śląskość czy krakowskość, w znaczeniu kulturowym czy etnograficznym jest zjawiskiem zdecydowanie późniejszym. Nie wspomniawszy już o niemal ośmiuset letniej przynależności obszaru naszego miasta do ziemi krakowskiej.

Co to jednak ma wspólnego z tytułową wojną o grody? Zjawisko kryjące się pod taką nazwą dotyczy różnego rodzaju konfrontacji, charakterystycznych dla rejonów przygranicznych. Takie wojny toczył np. Bolesław Chrobry z Niemcami o Milsko i Łużyce, czy tenże sam z Rusią Kijowską o Grody Czerwieńskie. Czy jednak takie wydarzenie mogły dotyczyć także naszej okolicy? W końcu wspomnianą przygraniczność mamy niemal we krwi. Przemsza niemal „od zawsze” była taka czy inną granicą.

[caption id="attachment_323896" align="aligncenter" width="472"] Książę krakowski Bolesław V Wstydliwy (mal. J. Matejko)[/caption]

Aby lepiej zrozumieć to zjawisko, trzeba się wszak przenieść do czasu, kiedy księciem krakowskim był Bolesław V Wstydliwy, a księciem opolsko – raciborskim Władysław. W tym momencie teren kasztelanii chrzanowskiej (w tym Jaworzna) był we władaniu księcia Władysława, czyli nadal tego obszaru, który zdeklarowani Ślązacy określiliby jako Śląsk właśnie. Wspomniany Władysław, wykorzystując bunt niektórych możnych przeciw panowaniu Bolesława w Krakowie, wysunął roszczenia do tronu krakowskiego, i podsycany przez ówczesnego króla czeskiego  zorganizował wyprawę zbrojną na Kraków. Do decydującej konfrontacji doszło 02 czerwca 1273 roku, kiedy to w ramach bitwy pod Bogucinem (okolice Olkusza) Władysław doznał klęski i musiał zrezygnować ze swych ambitnych planów. Mało tego; w październiku tego samego roku książę krakowski w ramach odwetu najechał pogranicze domeny Władysława, niszcząc i plądrując okolicę; wsie, przysiółki i grody. W roku następnym książęta zdecydowali się finalnie na zaprzestanie walk i sporów, zawierając pokój. Dogadali się również co do przebiegu granicy pomiędzy księstwami. W wyniku wymiany teren kasztelanii chrzanowskiej (wraz z Jaworznem) dostał się w ręce księcia krakowskiego. W ten oto sposób rozpoczęły się niemal ośmiowiekowe więzi z Krakowem właśnie; zarówno pod względem politycznym, kulturowym i etnograficznym.

[caption id="attachment_323897" align="aligncenter" width="1000"] Teren kasztelanii chrzanowskiej w średniowieczu (wikipedia)[/caption]

Czy jednak tytułowa wojna o grody w jakikolwiek sposób dotknęła Jaworzna? Wszystko wskazuje na to, że tak, a  dokładnie północnych obrzeży współczesnego Jaworzna. Wiadomo bowiem, że w tamtym okresie nastąpił zupełny zanik osadnictwa w Długoszynie, pomimo bezsprzecznego faktu jego istnienia w pierwszej połowie XIII wieku. Przyczyn takiego zaniku może być oczywiście wiele lecz bardzo prawdopodobnym jest fakt, że osada ta została zmieciona z powierzchni ziemi przez oddziały Bolesława Wstydliwego w ramach wspomnianej już wyprawy odwetowej. Bardzo prawdopodobnym jest to, że oddziały te, zmierzając w kierunku grodu w Będzinie, niszczyły po drodze niemal wszystko. A że droga z Krakowa do Będzina biegła w okolicy Długoszyna, to fakt ten mógł przypieczętować losy wsi. Znika ona bowiem na kilka pokoleń ze źródeł pisanych, zapewne też z realnego świata, w  przeciwieństwie do pozostałych osad i wsi. Długoszyn odradza się dopiero w XV wieku. Sama zaś odwetowa wyprawa Wstydliwego przyczyniła się niewątpliwie do zniszczeń na pograniczu z domeną Władysława opolsko – raciborskiego, nie oszczędzając najprawdopodobniej także jaworznickiego Długoszyna. Pozostałe osady miały zdecydowanie więcej szczęścia, które wówczas Długoszynowi po prostu nie sprzyjało. Takich wsi było zresztą zdecydowanie więcej jak i wspomnianych konfrontacji, za sprawą których do naszych czasów nie przetrwała niejedna przy tym wieś czy osada, nad którą zawisło w tamtych czasach widmo pożogi, które pogrzebało na zawsze niejedną z takowych.

Jarosław Sawiak

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do