
Nie mogli podejść bliżej, bo takie były przepisy. Śmiertelna choroba – trąd, odsunęła ich od świata tętniącego życiem. Zdani byli na miłosierdzie krewnych, znajomych i dobrych ludzi, którzy zachowując bezpieczne odległości, przynosili im żywność. Wśród śmiertelnie chorych znikają ludzkie podziały. Już nie ma Judejczyków, Galilejczyków, czy Samarytan, są po prostu trędowatymi.
Tych dziesięciu z dzisiejszej Ewangelii, jeszcze nie straciło nadziei, jeszcze szukało drogi ratunku, jeszcze liczyło na cud.
Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami.
Nie wiemy, skąd się o Nim dowiedzieli, wiemy, że w Nim położyli nadzieję. A On im, jeszcze chorym, kazał zrobić coś, co powinien uczynić wyleczony trędowaty: Idźcie, pokażcie się kapłanom. Tylko kapłani mogli uzdrowionych dokładnie obejrzeć i oficjalnie włączyć ich do świata zdrowych (Kpł 13,1-20). I tak dziesięciu uwierzyło słowu Jezusa i choć jeszcze byli pokryci trądem, ruszyło w drogę, tak, jak On im to polecił. Była to zapewne najpiękniejsza droga w ich życiu, naznaczona zarówno radością uzdrowienia, jak i perspektywą nowych wyzwań, do tej chwili przesłoniętych śmiertelną chorobą.
Niestety, tylko jeden z tych dziesięciu, popatrzył na swoje uzdrowienie głębiej. Wrócił do Jezusa i chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu.
Ten gest i to podziękowanie, nie było Jezusowi obojętne: Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec. Znamienne jest, że to jedyny przypadek w Nowym Testamencie użycia słowa allogenēs, czyli człowiek z innego narodu. Właśnie to słowo było użyte w napisie umieszczonym na murze otaczającym świątynię, jako przestroga przed przekroczeniem jej progu, dla nie Żydów. Jezus, w ten sposób zwracając się do uzdrowionego Samarytanina, skierował do niego słowa: Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła. Kluczem do zrozumienia tej sceny jest podwójne znaczenie w języku greckim czasownika uzdrawiać, co znaczy również zbawiać. Ten więc, który nie tylko uwierzył, ale i pokochał, wrócił do Jezusa, aby podziękować, uzyskał nie tylko uzdrowienie ze śmiertelnej choroby, ale i klucz do życia wiecznego. Mówiąc krótko: podziękowanie wyprosiło u Boga pełne uzdrowienie, czyli uzdrowienie ciała i duszy.
Tak często doświadczeni chorobami zatrzymujemy się tylko na modlitwie o uzdrowienie. Tak niewielu jednak uzdrowionych wraca do Jezusa, aby uznając Jego Bóstwo, wyrazić Mu swoją miłość w akcie podziękowania. Niestety, jakże często troska o nasze uzdrowienie, nie idzie w parze z troską o nasze zbawienie.
Dzisiejsze czytania dotykają jeszcze jednej ważnej sprawy. Jest to bardzo ludzkie, że dotknięci chorobą prosimy innych o modlitewne wstawiennictwo. Wódz syryjski Naaman, dzięki wstawiennictwu proroka Elizeusza został uzdrowiony z trądu. Wrócił do Proroka, aby mu podziękować i odwdzięczyć się, składając bogate dary. Elizeusz nie uległ jego naleganiu i daru nie przyjął. Gdyby to uczynił, sobą przesłoniłby Naamanowi obraz Boga prawdziwego. Ta postawa proroka sprawiła, że Syryjczyk przeorientował swoją wiarę, a prośba o wóz napełniony ziemią z Palestyny, była znakomitym tego dowodem. To właśnie modląc się na niej, postanowił oddawać cześć Bogu Prawdziwemu.
Jest też w czytaniach dzisiejszych ukryta przestroga, która mocno się przylepiła do mojego mózgu. Jest ona dostępna dla tych, którzy sięgną do 2 Księgi Królewskiej i przeczytają cały fragment. Prorok Elizeusz miał sługę imieniem Gechazi. Kiedy Naaman udał się do swojej ojczyzny, Gechazi, wbrew woli Proroka pobiegł za nim i kłamstwem wyłudził dary, których Elizeusz nie przyjął. Kiedy sługa powrócił do Proroka, okazało się, że on o wszystkim wiedział, zdemaskował oszustwo, a trąd Naamana przylgnął do Gechaziego. I tak oto, można było być bardzo blisko Męża Bożego, widzieć czyny, jakie Bóg przez niego dokonał, słyszeć jego naukę, a we wnętrzu zostać zdeprawowanym i chciwym człowiekiem (por. 2 Krl 5,20-27).
Jest to poważna przestroga dla mnie, ale pewnie nie tylko dla mnie.
Ks. Lucjan Bielas
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie