
Noworoczna refleksja detektywa na temat cyklu życia i planów na przyszłość. Czy w końcu nadejdzie czas na realizację marzeń czy też pozostaną jedynie słowami?
– Szczęśliwego nowego roku, detektywie!
– Dzięki, wzajemnie sąsiedzie! Wiesz, ja zawsze 1 stycznia czuję się trochę jak w „Dniu świra”.
– Taki sylwestrowy zawrót głowy?
– Oj nie, żadnych szaleństw. Ja w rodzinie odgrywam rolę szofera. Ale mam wrażenie, że wraz z nowym rokiem wszystko kręci się na nowo i nie da się zatrzymać.
– Standardowy cykl życia.
– Mniej więcej. Odwoziłem moją ciotkę Krysię z imprezy sylwestrowej. Zwykle jest w wystrzałowym humorze, ale tym razem przeszła samą siebie.
– Krysia? Ta, co zawsze robi furorę na parkiecie?
– Ta sama! Z centrum na Osiedle Stałe jedzie się może siedem minut......
Chcesz czytać dalej? Wykup subskrypcję e-wydania Aktualności Lokalnych! Zapłać za pomocą BLIK lub przelewem ze swojego banku
Pozostało 56% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie