
W świecie, gdzie każda awaria technologiczna wywołuje lawinę domysłów, nawet zwykły telefon z zagranicy potrafi brzmieć jak sygnał alarmowy. Tak właśnie zaczyna się ta nietypowa opowieść – od zaskakującego pytania znajomego z Hiszpanii: „Wojna, detektywie? Światowa?”. Co się wydarzyło, że jeden z naszych rodaków, uzbrojony jedynie w telefon komórkowy i dostęp do polskiego internetu, stał się nagle lokalnym bohaterem na Półwyspie Iberyjskim? Ten dialog to nie tylko anegdota o chwilowej awarii prądu i internetu – to także dowcipne spojrzenie na współczesne uzależnienie od technologii, wartość informacji i nieoczekiwane znaczenie znajomości… z Mary Pork.
– Dzwoni sąsiedzie do mnie znajomy z Hiszpanii i pyta: „Wojna detektywie? Światowa?”
– Takie pytania do ciebie? A kim ty jesteś? Generałem?
– Wiesz, że w Hiszpanii i Portugalii ostatnio nie było prądu?
– Wiem.
– No to powiem ci, że wszystko przestało działać – internetu nie było, tylko polski telefon mu działał.
– Jak to?
– Okazało się, że tylko w systemie GSM działały połączenia, ale internetu w komórce nie było, więc nikt nie wiedział, co się dzieje.
– Więc stąd to połączenie od ciebie?
– Ja też nie wiedziałem, ale wiesz – Mary Pork coś poradzi.
– I co wymyśliłeś?
– Poszuk......
Chcesz czytać dalej? Wykup subskrypcję e-wydania Aktualności Lokalnych! Zapłać za pomocą BLIK lub przelewem ze swojego banku
Pozostało 45% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie