
Rok po gorącym okresie wyborczym, który w naszym samorządzie przypominał chwilami scenariusz sensacyjnego filmu, życie polityczne zdaje się wracać do spokojniejszego rytmu. Czy to rzeczywisty spokój, czy tylko cisza po burzy? Detektyw i jego rozmówca – w lekkiej, błyskotliwej wymianie zdań – wspominają ubiegłoroczne emocje, rozgrywki i obietnice. W tle przewija się pytanie, które wciąż nurtuje wielu mieszkańców: czy cokolwiek naprawdę się zmieniło? Czy dzisiejszy samorząd to nowa jakość, czy tylko stara gra w nowym opakowaniu?
– Ależ w naszym samorządzie to były czasy rok temu, detektywie.
– Gorący okres przed wyborami, bałem się lodówkę otwierać, tu Kirker, tam Silbert.
– Pamiętam walkę na ulicach, pikniki, wydarzenia, kwity i haki.
– Rok minął, zapowiedzi wiele, a myślisz, że coś się zmieniło?
– Prezydent się nie zmienił.
– No, ale zapowiadał, że on się sam zmieni wewnętrznie.
– I jak to oceniasz?
– Oceniam tak, że faktycznie nastał spokój, trochę taki pozorny, trochę taki naciągany, trochę taki wyrachowany.
– Po ubiegłorocznej wojence to faktycznie można nazwać dzisiejszy czas spokojem, ale czy pokojem?
– Każd......
Chcesz czytać dalej? Wykup subskrypcję e-wydania Aktualności Lokalnych! Zapłać za pomocą BLIK lub przelewem ze swojego banku
Pozostało 60% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie