
Ponad stuletni kościół p.w. św. Elżbiety Węgierskiej w Szczakowej poddawany jest gruntownej renowacji. Wnętrze kościoła nabiera nowego blasku. Po zdjęciu warstw farby, które były kilkakrotnie nakładane w różnych latach, udało się odkryć unikalne i cenne malowidła.
- Jesteśmy w trakcie prac konserwatorskich – mówi proboszcz parafii ks. Józef Gut. - Najpierw zostały zrobione odkrywki w całym kościele, rusztowania były postawione od podłogi po sufit. Zespół konserwatorów zabytków odsłaniał kolejne warstwy farby, aż do tej pierwotnej.
Najpiękniejsze odkrycie (w lewej części prezbiterium – przyp. red.) to fresk ze sceną rodzajową przedstawiającą św. Elżbietę. Św. Elżbieta wychodzi z zamku z pożywieniem dla ubogich i chorych. Mąż księżnej wraca z polowania. Zdziwiony pyta co niesie pod peleryną. (Doniesiono mu, że księżna wynosi coś z zamku). Odsłania to, co niosła i oczom obecnych ukazały się przepiękne róże. Wszyscy są zdumieni. Są świadkami cudu. Z boku u dołu obrazu widać najprawdopodobniej sokolnika, który uklęknął i patrzy na to, co się dzieje. Obok św. Elżbiety widzimy też kobietę, która jej towarzyszy. Prawdopodobnie jest to jej służąca. Niektórzy parafianie twierdzą jednak, że może to być anioł, bo strój, który nosi towarzyszka św. Elżbiety nie jest ubraniem służącej. Najstarsi parafianie mają jeszcze ten obraz w pamięci.
Konserwatorzy odsłonili pierwotną warstwę fresku. Dzięki ocalonemu czarno-białemu zdjęciu z lat 60-tych, które pokazuje jak wyglądała ta pierwotna warstwa, konserwatorzy mieli wskazówki na czym się skupiać i co mogą odkryć. W taki sposób dotarli do tego kolorowego fresku. Możemy więc dziś zobaczyć to, na co patrzyli nasi pradziadkowie i dziadkowie.
Obraz św. Elżbiety, jak również medaliony na suficie w transepcie mają około stu lat. Te medaliony to także odkrycie, którego nikt się nie spodziewał. Widzimy dwóch świętych „krakowskich”- św. Stanisława Biskupa i św. Jana Kantego. Jest też bardzo ciekawy trzeci medalion ze św. Andrzejem Bobolą. Pojawia się pytanie dlaczego św. Andrzej Bobola? Otóż w 1938 z Rzymu do Polski zostały wysłane pociągiem relikwie tego świętego. Podarował je Polakom Ojciec Święty. Relikwie wiezione w specjalnym wagonie-kaplicy zatrzymywały się w różnych miejscach Polski. Jednym z miejsc, gdzie prawdopodobnie zatrzymał się pociąg z relikwiami była stacja w Szczakowej. To wydarzenie tak się odbiło w pamięci naszych przodków, że ten trzeci medalion został poświęcony św. Andrzejowi Boboli.
Gdy mówimy o tym, co dzieje się w Szczakowej, nie możemy także zapomnieć o kolejnym odkryciu. Na łuku prezbiterium są przedstawione symbole sakramentów świętych i dwóch aniołów adorujących Najświętszy Sakrament. Są to współczesne obrazy nawiązujące stylem do pozostałych malowideł. Do tego możemy dodać, to, co ja nazywam „niebem szczakowskim”. Tak jak nasi pradziadkowie widzieli rozgwieżdżone niebo, gdy wchodzili do kościoła, my również, na razie w prezbiterium i w transepcie, ale za kilka miesięcy w całej nawie głównej, zobaczymy pięknie wymalowany sufit z gwiazdami. Nawiązują one do tych oryginalnych, które były u początku istnienia parafii. Jeden z gości, gdy zobaczył po raz pierwszy rozgwieżdżone niebo na sklepieniach kościoła powiedział, że jest ono jak płaszcz Matki Bożej, który okrywa kościół w Szczakowej.
-W naszej parafii – dodaje ks. Gut – prowadzony jest też drugi projekt. Chodzi o renowację groty polowej i muru wokół kościoła. Jest on podzielony na dwa etapy. Pierwszy etap, w czasie którego dokonano konserwacji zabytkowej groty został zakończony a do drugiego przystąpimy na wiosnę. Przy tej okazji oryginalna drewniana figura Matki Bożej z groty, której groziło zniszczenie, pozostanie w kościele. W grocie natomiast będzie umieszczona nowa figura wykonana z kamienia, bardziej odporna na warunki atmosferyczne.
Prowadzenie prac konserwatorskich w tak szerokim zakresie wymaga wielkich funduszy. Projekt renowacji wnętrza kościoła, oraz renowacja groty polowej i muru wokół kościoła w znacznej części są finansowane z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Jednak w trakcie prowadzonych prac ujawniają się zadania, które nie zostały objęte programem, lecz powinny być zrealizowane dla uzyskania właściwego efektu renowacji. Dotyczy to między innymi odkrytych malowideł.
Wśród parafian i darczyńców na koniec lutego zebrano: pełny wkład własny na renowację kościoła w wysokości 135.500 zł., pełny wkład własny na renowację groty i muru w wysokości 114.795 zł., oraz 118.991 na budowę budynku toalet, który już od świąt służy parafianom i gościom.
Natomiast na dodatkowe prace, nie objęte rządowym programem, oraz na zobowiązania, które podjęto przy budowie toalet nadal w parafii zbierane są fundusze.
Wszelkie prace konserwatorskie mają zostać zakończone w grudniu tego roku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie