
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ech to Matejko czy jakiś inny Kossak nie miałby szans przygotować pani syna na studia ASP. Ni mieliby do tego kwalifikacji po prostu. Takie tępaki bez wykształcenia pedagogicznego.
Pani Joasiu. Proszę więc wystąpić do MCKiS o udotępnienie wykształcenia wszystkich ludzi pracujących w kulturze. Materiał nie jest tajny. To dopiero Pani się popłacze ze śmiechu. Myślę, że łez Pani braknie.
Ależ pan plecie panie Marku. Po pierwsze z dziećmi mogą pracować osoby którzy mają wymagane uprawnienia czyli szkolę lub kursy pedagogiczne oraz wykształcenie artystyczne lub kursy kierunkowe i to jest warunek a nie czyjś wymysł lub dobra czy zła wola. A to co pan napisał o Rektorze ASP sprawiło że płaczę ze śmiechu. Pozdrawiam pana.
Pani Joasiu. Dom Kultury w Szczakowej to nie Akademia Sztuk Pięknych. W takich instytucjach powinni pracować ludzie którym się chce (pasjonaci), a nie profesorowie potrafiący przygotować na studia do szkół plastycznych. Te wymagania które Pani postawiła przed pracownikiem pracowni plastycznej spełnia jedynie Rektor ASP i to nie każdej.
Dlaczego mikrobiolog, amatorka malująca kawą /co to za technika wogóle????/ miałaby uczyć mojego syna malarstwa i rysunku? Przygotować do egzaminu do szkoły plastycznej czy na studia ASP? ubawiłam się tym artykułem jak niewiem co. Sama pasja nie nie wystarczy, czy pani Natalia jest upoważniona do nauki dzieci? ma wykształecenie pedagogiczne? Zna graficzne programy komputerowe? techniki plastyczne, nauczy moje dziecko namalować obraz olejny albo narysować studium człowieka? Myślę że gdyby pani Natalia miała odpowiednie uprawnienia, bo tego się wymaga dziś od pracodawcy, papierów i uprawnień, to mogłaby być pewnie przyjęta. Ale mikrobiolog i kawa? dajcież ludzie spokój
Kiedyś miałem przyjemność jako radny uczestniczyć w komisji konkursowej na z-cę naczelnkia wydziału. Były to jeszcze czasy, gdy Prezydent Silbert takie konkursy organizował. Pozwoliłem sobie mieć odmienne zdanie co do zatrudnienia wybranej kandydatki. Był to zarazem ostatni mój udział w jakiejkolwiek komisji konkursowej. Panią naturalnie wybrano.