Reklama

Rowerem przez Australię z Ryszardem Karkoszem. Dzień 50 z 89

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
20/10/2022 23:05
Ryszard Karkosz, zapalony rowerzysta z Jaworzna, wybrał się wraz z innymi fanami dwóch kółek do Australii. W 89 dni chcą razem pokonać całe wschodnie wybrzeże i część południowego Australii. Łącznie mają ponad 8 tysięcy kilometrów do przejechania. My z kolei będziemy publikować relacje pana Ryszarda z poszczególnych etapów podróży.
Poniżej relacja Ryszarda Karkosza z 50. dnia podróży –  trasy Bredbo - Cooma.

Dziś mały jubileusz. Właśnie mija 50 dni od wyjazdu z Polski. Rano pogoda przypominała bardziej polską jesień niż drugi miesiąc wiosny. Mocny chłód i mgła nie zachęcały do jazdy. Ruszyliśmy o 7:00. Po 34 km dojechaliśmy do miasteczka Cooma. Przy wjeździe do miasta nieduży skwer, a w nim ekspozycja upamiętniająca Tadeusza Kościuszkę. Na wysokiej kolumnie płaskorzeźba Kościuszki i tablica informacyjna o naszym narodowym bohaterze. W informacji turystycznej, w Coomie zapytaliśmy o dojazd do Góry Kościuszki i warunki panujące w górach. Panie odradzały nam tam jazdę rowerami ze względu na strome i długie podjazdy, a na szlaku prowadzącym na szczyt leży jeszcze sporo śniegu.

Po analizie sytuacji postanowiliśmy wynająć samochód na jeden dzień (181,40, ok. 600 zł + paliwo) i spróbować jednak wejść na szczyt. Samochód załadowaliśmy bagażami, a rowery zostawiliśmy w wypożyczalni. 8-osobowa Kia załadowana bagażami, a kierowana przez Stanisława Młodszego ruszyła na przełęcz Charlotte Pass. Po 103 km dotarliśmy do celu. Na przełęczy kończy się droga dla samochodów i dalej na szczyt prowadzi 9-kilometrowy szlak. Po kilkuset metrach trzeba było zrezygnować z dalszej drogi. Nie mieliśmy odpowiedniego wyposażenia do wędrówki w warunkach zimowych.

W drodze powrotnej odwiedziliśmy pomnik polskiego podróżnika i eksploratora m.in. Australii Edmunda Strzeleckiego. 11-metrowy postument znajduje się w urokliwym miejscu, nad jeziorem Jindabyne, zaledwie 37 km od Góry Kościuszko. Po powrocie do Coomy udaliśmy się na spóźniony posiłek do chińskiej restauracji, a lokum do spania znaleźliśmy przy budynku szkolnych warsztatów, oczywiście ze wszelkimi wygodami (woda, prąd, zadaszenie).

[vc_facebook]

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do