Reklama

Rowerem przez Australię z Ryszardem Karkoszem. Dzień 7 z 89

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
07/09/2022 23:51
Ryszard Karkosz, zapalony rowerzysta z Jaworzna, wybrał się wraz z innymi fanami dwóch kółek do Australii. W 89 dni chcą razem pokonać całe wschodnie wybrzeże i część południowego Australii. Łącznie mają ponad 8 tysięcy kilometrów do przejechania. My z kolei będziemy publikować relacje pana Ryszarda z poszczególnych etapów podróży.
Poniżej relacja Ryszarda Karkosza z 7. dnia podróży, w który to pokonał z towarzyszami liczącą 86 kilometrów trasę Eurano - Cardwell - Ingham.

• Noc z wtorku na środę była niespokojna. Nie dość, że siąpił deszcz, a potem przeszedł w ulewę, to jeszcze ciężarówki harcowały na pobliskiej drodze do białego rana. Kompletnie przemoczone namioty, a także niektórych śpiwory i materace suszyliśmy kilka godzin później na molo w Cardwell. W międzyczasie odwiedziliśmy informację turystyczną i naładowaliśmy elektronikę. W ogóle pogoda jest tu bardzo zmienna, zgodnie z porzekadłem "w marcu jak w garncu". Np. dziś była mżawka, potem świeciło słońce i z różnych stron wiał wiatr.
• Codziennie wstajemy o 6:00, a ok. 8:00 ruszamy w trasę 90 - 100 km. Prowadzi grupę doświadczony rowerzysta, wiceprezes warszawskiego klubu rowerowego Vagabundus - Stanisław. Ja zamykam stawkę. W mijanych miastach robimy przerwy na zakupy i posiłki. Dziś np. na całej trasie było tylko jedno miasto - Cardwell, w którym spędziliśmy kilka godzin.
• Pośpiech i roztargnienie zbierają pierwsze owoce. Zostawione w sklepie okulary, inne połamane w bagażu, uszkodzone klapki, wywrotka na śliskiej szynie kolejowej, to zdarzenia z pierwszych dni. Dziś także miał miejsce dość poważny defekt. Złamana szprycha i scentrowane koło najcięższego z nas Mieczysława poważnie utrudniała mu jazdę. Jutro spróbujemy temu zaradzić.
• Jedziemy wschodnim wybrzeżem z północy na południe w większości głównymi drogami dobrej jakości. Ruch na drogach jest taki sobie. Przeważają duże ciężarówki oraz kampery i przyczepy kempingowe ciągnięte przez samochody osobowe. Policji nie widać wogóle. Na poboczach sporo przejechanych zwierząt: małych kangurów, węży i innych trudnych do sklasyfikowania.
• W komentarzach pod codziennymi relacjami na FB otrzymujemy wiele słów uznania, wsparcia i propozycji pomocy z Polski i Australii. Za wszystkie bardzo dziękujemy.
Dziś śpimy w miasteczku Ingham, w parku miejskim. Właśnie mija 22:00. W Polsce macie dopiero 14:00.


Poprzedni odcinek relacji:

https://jaw.pl/2022/09/rowerem-przez-australie-z-ryszardem-karkoszem-dzien-6-z-89/

Więcej o wyprawie pana Ryszarda do Australii:

https://jaw.pl/2022/08/jaworznianin-ma-70-lat-i-przejedzie-8-tysiecy-km-na-rowerze-w-australii/

[vc_facebook]

 

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do