
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ryba zabita w sklepie mniej przejdzie niż taka która w wiaderku z nową pancią pojedzie do domciu... Ot tyle. Chyba ze pancia chciala ją kupic i wypuścić do stawu w swoim japonskim ogrodzie.
Oczywiście ta zabita ryba wcześniej nie męczyła się, wcześniej została uśpiona przy muzyce.To nie jest hipokryzja?
Hipokytką jest rzeczona czytelniczka z wiadrem. Czy ryby nie da sie kupić już zabitej? Co takiego zyskuje pani z wiadrem przynosząc ją żywą do domu? Mąż bedzie mógł pokazać jak jest męski zabijając ją tłuczkiem? Nie trzeba sie będzie kąpać bo ryba zajęła wannę? Ja w ogóle nie rozumiem tego stadnego pędu po żywego karpia już na poczatku grudnia.. . szczerze zabawni sa ludzie stojacy w kolejce do kadzi z rybami... Ludzie!!! Święta to nie łuska karpia w portfelu czy ryba pływająca w wannie...