Reklama

Z perspektywy: Na szali jest nasza przyszłość

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
17/09/2023 10:00
To, że nasz prezydent uprawia politykę brzydką i brutalną, nie pozostawia dla mnie cienia wątpliwości. Jest jeszcze jedna cecha uprawiania władzy w naszym mieście, która przybliża naszego prezydenta do partyjnego dygnitarza, charakterystyczna dla reżimowych systemów. Cecha, która nie ma nic wspólnego z demokracją — słowem tak bardzo nadużywanym przez obecną władzę.
Ta cecha to uprawianie nachalnej propagandy, tak bardzo widocznej na każdym kroku. Nawet na oficjalnych profilach miasta. Propagandy, która wspiera działania i kłamliwą retorykę „jedynej słusznej” partii. Działania, które z każdym rokiem obniżają nasz ranking na arenie międzynarodowej. Działania, które z każdym rokiem cofają nas w rozwoju i oddalają nas od pozycji „tygrysa” Europy.

Od lat wiadomo, że informacja o udziale przedstawicieli opozycji w uroczystościach miejskich jest blokowana w medialnym przekazie samorządowych mediów. Nie może być zgody na cenzurę i propagandę w mediach finansowanych przez nas wszystkich. Bo w imię, jakich zasad czyjś kandydat czy radny ma być lepszy niż ten wybrany przeze mnie? Tylko dlatego, że ma inną wizję miejskiej polityki? Wszyscy znamy „jedynie słuszną” współpracę medialną przedstawicieli MZDiM-u z magistratem - typową dla wschodnich klimatów. No, ale nie spodziewałem się, że MCKiS w swojej gazecie w artykule pt.: „Konkrety vs obietnice” wzniesie się na wyżyny propagandy. Zwłaszcza że sam przedstawia się w takim oto świetle: „Wspiera kulturotwórcze inicjatywy, propaguje nowe trendy w kulturze, sztuce, sporcie oraz niestandardowe zjawiska artystyczne. Podtrzymuje tradycję lokalną, regionalną i narodową. Promuje polskie dziedzictwo narodowe”. Jeśli jest prawdą to, co MCKiS o sobie pisze, to mam nadzieję, że już niedługo zorganizuje wizytę Agnieszki Holland i pokaz filmu „Zielona Granica”.

Anonimowy autor wspomnianego artykułu, któremu brakuje cywilnej odwagi podpisać się z imienia i nazwiska, bardzo minął się z obiektywizmem. Przede wszystkim oparł się o dane z portalu wPolityce.pl - portalu, który został stworzony na potrzeby władzy i jest przez nią finansowany. Taka moskiewska „Prawda”. We wschodnim stylu dowiadujemy się, że tylko trzech słusznych krokach rządząca partia zapewni krajowi dobrobyt. Tym rozwiązaniem ma być 800 plus, dodatkowa emerytura i pakiet rozwiązań dla seniorów. To tyle, bo propaganda nie potrzebuje więcej. Niestety autorowi zabrakło chęci i pewnie wiedzy, aby pochylić się nad bardziej poważnymi problemami, które mają bezpośredni wpływ na kształt i przyszłość państwa. Zapomniał, chociażby o rekordowym zadłużeniu i przede wszystkim o wysokości obsługi naszego zadłużenia. Prosto mówiąc, ile odsetek musi rocznie nasz kraj płacić? A to już prawie 100 miliardów złotych. Propagandowy charakter aż kłuje w oczy. Zwłaszcza gdy autor pokusił się o wątki polityki zagranicznej, nie mając podstawowej wiedzy… o tej krajowej. To wygląda, jakby ktoś podał tezy i kazał napisać tekst zgodny z przekazem „jedynej słusznej” partii. Potwierdza to wtrącony i wypaczony wątek o wypowiedzi niemieckiego polityka Webera. Moim zdaniem to dobre słowa, bo za cztery lata przy tym systemie budowania „wolnego słowa” pójdę do więzienia.

Wielu z nas mówi, że nie obchodzi ich polityka i nie chcą mieć z nią nic wspólnego. To jest postawa, której oczekuje każdy totalitaryzm, aby nas zniewolić. Bo polityka jest z nami każdego dnia. I czy tego chcemy, czy nie, ma decydujący wpływ na przyszłość naszą i naszych dzieci. I tym bardziej musimy wreszcie zrozumieć, że na jej kształt mamy największy wpływ. W przeciwnym razie przyjdzie władza, która odbierze nam paszporty, w majestacie prawa. I żegnajcie wakacje w ciepłych krajach. Może także uchwalić, a czemu nie, obowiązkowe prace społeczne i wszystko, czego sobie zażyczy. Może także wmawiać nam, jak car Jarosław, że walkę z suszą rozwiąże budową 50 tys. kilometrów rowów melioracyjnych. A to bzdura totalna, bo te akurat dodatkowo osuszają okoliczne tereny. Ta władza ciągle mówi o walce z wrogiem. Wrogiem wyimaginowanym, bo nie chce go zidentyfikować. Nigdy nie powie nam, kto nim jest. Wyręczę cara Jarosława i wszystkich wspierających - tym wrogiem jest demokracja. Tak samo, jak nasz prezydent i jego radni zagarnęli monopol na wiedzę, podobnie, jak wcześniej zrobiła władza centralna. Bo przykład zawsze idzie z góry.

Został ostatni miesiąc na zbudowanie społeczeństwa obywatelskiego. Odpowiedzialnego w swoich wyborach, a przede wszystkim chcących w nich brać udział. Chcących mieć wpływ na swoją przyszłość, a nie tylko być grupą obywateli czekających na spadające ochłapy z suto zastawionego stołu władzy.

Ja nie czekam na te ochłapy. Ja oczekuję perspektyw dla moich dzieci, stabilności i spokoju. Dlatego moim zdaniem te wybory są wyjątkowe. I nieważne są animozje, bo na szali jest nasza przyszłość. Być albo nie być w Europie. Za cztery lata szansy wyboru możemy już nie mieć. Powrotu na ścieżkę demokracji także.

Artur Nowacki




[caption id="attachment_284173" align="aligncenter" width="1600"] Artur Nowacki[/caption]

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do