Reklama

Z perspektywy: Niewdzięcznicy czy nieudacznicy?

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
14/05/2023 10:00
Dzień 1 maja to nie tylko Święto Pracy, ale to także rocznica naszego historycznego dołączenia do elity Europy. To dzień, kiedy zniknęły granice i dołączyliśmy do wspólnego rynku. Przez 19 lat zdążyliśmy się na tyle mocno przyzwyczaić do europejskości, że choć to bardzo ważne, często zapominamy o tym, jak wcześniej żyło się w kraju nad Wisłą. Dłuższy weekend był idealną okazją, aby spotkać się z rodziną w moich rodzinnych Suwałkach. W 1998 roku chyba bardziej zapyziałych od Jaworzna.
Jadąc komfortowymi drogami, można być naocznym świadkiem, jakiego postępu dokonaliśmy przez ostatnie 19 lat. Jeszcze kilkanaście lat temu nawet nie marzyłem, że kiedyś dojadę do mego rodzinnego miasta drogą ekspresową. Jeszcze 2 lata i wyjeżdżając z Jaworzna na S1, poprzez sieć ekspresowych dróg i autostrad, drogą S61 dojadę do domu. Czy ktoś jeszcze pamięta, jak wyglądał tranzyt przez Warszawę? Kiedy w ciągu dnia, czasami 1,5 godziny było mało, aby przejechać miasto. Obecnie z Janek do Marek w ciągu dnia to tylko 20 minut. Niesamowitym jest, jak w tak potencjalnie krótkim okresie byliśmy w stanie wybudować tak dużą sieć dróg o najwyższej kategorii. Wcześniej - przez 14 lat wolnej, przed europejskiej Polski powstało nie więcej niż 10 proc. stanu obecnego. I to najlepiej pokazuje, jak wiele skorzystaliśmy z naszego członkostwa w Unii. Kiedyś sznur TIR-ów ciągnął się przez miasta. Obecnie TIR w mieście to rzadkość. Chyba że lokalna dostawa.

Odwiedzając miasta i miasteczka tzw. ściany wschodniej, gołym okiem można stwierdzić, jak bardzo wypiękniały. Jak bardzo się rozwinęły. Jaworzno także, choć z czystym sumieniem można stwierdzić, że można było osiągnąć więcej, gdyby niektóre decyzje czy inwestycje nie były czysto pijarowym zabiegiem, skierowanym głównie na zdobycie popularności i utrzymanie władzy. Chociażby jak ostatnio, rower miejski. W pełni elektryczny. Niby ewenement w skali kraju, ale całkiem kosztowny. Bo gdy firma w ciągu 2 lat nie wypożyczy nawet jednej sztuki, to i tak jego koszt wyniesie 9 tys. złotych. Jeden rower w cenie dwóch w detalu. W Suwałkach od trzech lat działa SUWER. Zwykły rower. Tylko w kwietniu odnotowano 9.955 wypożyczeń i pokonały one 42.194 km. To dobry wynik, ale jest gdzie jeździć, bo oferta dróg rowerowych jest dużo bogatsza. Nie mają tylko 3,5-kilometrowej Velostrady i tylu autobusów elektrycznych na ulicach miasta. 80 proc. naszych autobusów elektrycznych zostało kupionych za unijne fundusze. Powstało wiele innych inwestycji za dużo większe kwoty. To już powinien być wystarczający powód, aby niebieska flaga zagościła na stałe na naszym urzędzie.

Nie rozumiem retoryki tych wszystkich eurosceptyków, których słowa i działania mogą wprost doprowadzić do wyjścia lub wyrzucenia Polski z Unii. Retorykę polityków na najwyższym szczeblu, ale także tym naszym lokalnym. Jedynym, co mogłoby tłumaczyć takie postępowanie, to osobiste korzyści polityczne i chęć istnienia w przestrzeni publicznej. A także zaściankowa bojaźń przed czymś nieznanym. To może być całkiem dobry argument, gdyż zdecydowana większość polityków i zwolenników obecnej władzy, traktuje UE jedynie jako grubo wypchany portfel. To także niska kompetencja osób utwierdzonych w wieloletnich stereotypach, które nie są w stanie udźwignąć ciężaru rozwoju i planowania przyszłości.

W przeciwnym razie prezydent nie krytykowałby działań Komisji Europejskiej odnośnie do ochrony klimatu. Nigdy nie padłyby słowa, że „Donek” z kolegami z Unii zabronił wydobywać węgiel w Jaworznie, bo bez wydobycia i energetyki miasto zdechnie z głodu. Typowy przykład zastoju.

Takich postaw eurosceptycznych jest dużo więcej wśród radnych prezydenta. Wystarczy odsłuchać marcową sesję na słuchawkach i wsłuchać się w głosy w tle. Gdy prezydent mówił o „Donku”, pojawiają się głosy: „V kolumna”. Gdy radna opozycji mówi, że przecież może zadawać pytania…, w tle słychać głos „niestety”.

Tak właśnie wygląda postrzeganie demokracji przez radnych JMM i PiS w Jaworznie. Idąc za słowami prezydenta: „Nie sztuką jest wyprodukować, sztuką jest sprzedać” - należy im życzyć wielu sukcesów na rynkach europejskich.
No, ale trzeba słuchać i wierzyć, że kiedyś może im się uda.

Artur Nowacki




[caption id="attachment_284170" align="aligncenter" width="640"] Artur Nowacki[/caption]

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do