Reklama

Z perspektywy: Zwodniczy luksus Jaworzna

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
26/02/2023 10:00
Z punktu widzenia zarządzania Jaworzno to miasto niejako luksusowe. Pobieżnie można je uznać też za bardzo bogate, skoro dużo strategicznych usług dla funkcjonowania miasta jest kupowana. Bogate również dlatego, że stać je na benefity służące bardziej zdobyciu kapitału politycznego, niż poprawie jakości usług publicznych.
Każdy lubi dostawać prezenty. Nie wiem tylko, czy również wtedy, kiedy sam za nie płaci. Bo czy wtedy można to w ogóle nazwać prezentem? Takim benefitem od bogatego miasta jest bilet roczny. Prawie za bezcen. Niestety, nie przyniósł on zamierzonego efektu, a społeczeństwu wyrządził krzywdę. Zbudował z rzeszy nieświadomych mieszkańców społeczeństwo socjalistyczne. Przyzwyczajone, że władza nam coś daje, choć to zawsze są nasze pieniądze. I nie informuje, że na konto PKM-u dodatkowo przelewa grube miliony tytułem rekompensaty za utracone wpływy ze sprzedaży biletów.

Tak się właśnie zbija kapitał polityczny za publiczne pieniądze, a społeczeństwu wyrządza się krzywdę. W taki sposób nie buduje się społeczeństwa obywatelskiego. W przeciwnym razie bylibyśmy w pełni świadomi, że każdy transport kosztuje. Transport publiczny także. Choć jego koszty można tak schować, że będziemy myśleć inaczej. Niestety, do końca nie da się jednak schować. Dokładnie to widzimy, kiedy podjeżdżamy na stację paliw.

Jaworznickie media, skutecznie redagując swojego posta o transporcie publicznym i zarazem udostępniając tekst gazety z sąsiedniego miasta, w którym czytamy, że mieszkańcy są oburzeni ostatnimi podwyżkami, bo w Jaworznie można jeździć za bezcen. W dodatku do kilku miast z Katowicami włącznie. Takie stanowisko zawiera wiele nieścisłości i zarazem jest bardzo niesprawiedliwe w stosunku do tych, którzy z jakiegoś powodu nie korzystają z komunikacji. Ktoś dobrze napisał w komentarzu pod postem: „Czy w ramach solidarności społecznej może także oczekiwać na dotację na paliwo do swojego auta?” Bo to bardzo logiczne pytanie. Dlaczego ci, którzy nie mają oferty przewozowej na dostatecznym poziomie i zdani są na transport indywidualny, muszą także dotować transport publiczny?

Czy nie lepiej by było przeznaczyć te dodatkowe miliony na wzrost oferty transportowej, rozbudowę floty i zwiększenie częstotliwości kursowania? Moim zdaniem tak. I to by przyciągnęło następnych pasażerów, bo inaczej przyzwyczaja się społeczeństwo do stagnacji. Mało kto bowiem szuka dużo lepiej płatnej pracy w Krakowie. Bo i skomunikowanie kiepskie, a przede wszystkim trzeba kupić bilet miesięczny za 240 złotych.

Ten bardzo logiczny komentarz rozwinąłbym o gospodarkę odpadami. Dlaczego ja, mieszkający w domu jednorodzinnym, segregując w 100 proc. odpady, mam ponosić tak duże opłaty? Tylko dlatego, że druga połowa ma gdzieś segregację, a miasto z tym sobie nie radzi? Bo przecież nie trudno udowodnić, że tak wysoka cena odbioru odpadów, spowodowana jest błędami w zarządzaniu miastem. Wszystkie gwiazdy na niebie wskazują, że prezydent wygra następne wybory. Więc można zaryzykować stwierdzenie, że ćwierć wieku to mało, aby miasto dorobiło się własnej instalacji gospodarki odpadami. W zamian tego luksusowe miasto kupuje usługę odbioru. A za zagospodarowanie płaci tyle, ile ktoś sobie zażyczy. Bo przecież nie ma innego wyjścia. A są w kraju gminy, gdzie sprawnie prowadzona polityka pozwala oferować swoim mieszkańcom 4-krotnie niższe ceny. My zamiast tego, ciągniemy się w ogonie miast w ilości odzysku surowców wtórnych. Przecież limitów nie spełniamy od lat i oscyluje on w okolicach 30 proc. Ciekawe, jakie kary płacimy z tego tytułu?

Następnym luksusem, które miasto kupuje, to oświetlenie uliczne. 82 proc. źródeł światła należy do Tauron Nowe Technologie S.A. Miastu bardzo dobrze musi się współpracować z monopolistą. Pewnie dlatego, że na posiadanych 9.715 źródeł światła, tylko 105 stanowią energooszczędne źródła LED. Inne gminy już dawno powymieniały swoje oświetlenie, a my nadal tkwimy w przestarzałej technologii. Tak bardzo ulubionej przez jednego z wiceszefów MZDiM. Tauron co prawda obiecuje wymianę 300 lamp w tym roku, ale jak się to ma do inwestycji przez nich prowadzonych - niestety nie w naszym mieście.

Tauron kilka dni temu poinformował o swoich inwestycjach. Tylko w tym roku zainstaluje 20 tys. lamp LED w kraju. Na koniec roku osiągnie 17 proc. udział lamp LED w posiadaniu. W Jaworznie 5 lat było potrzeba, aby odsetek ten wzrósł o około… 3 proc., osiągając obecne 4 proc.! Tauron tylko w ostatnich dwóch latach podwoił stan posiadania lamp LED. Widać, że w nowe technologie można inwestować, ale nie w Jaworznie. Bo gdyby tak było, już z końcem roku powinno świecić 1.800 tauronowskich lamp LED, a nie 405. Antyki władza musi lubić, bo w przeciwnym razie prezydent by interweniował o równomierny podział. Przecież nie może żyć w oderwanym od rzeczywistości świecie, nie mając wiedzy na ten temat. Tajemnicą poliszynela jest, że taki monopolista obciąża miasto kosztami nie tylko za zużytą energię, ale także za konserwację. Dlatego aż dziw bierze, że 25 lat to zbyt krótki okres, aby spróbować przejąć oświetlenie uliczne na własność.

Szkoda tych straconych lat. Szkoda, że ćwierć wieku przejdzie na budowaniu szklanych domów, a nie solidnych fundamentów, tak kluczowych dla funkcjonowania miasta i komfortu życia mieszkańców.

Artur Nowacki

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do