
Mieszkaniec Będzina zatankował samochód na jednej z jaworznickich stacji i odjechał bez płacenia. Próbował uniknąć odpowiedzialności z pomocą nieswoich tablic, lecz i tak usłyszał zarzuty.
Kryminalni z Jaworzna zatrzymali 45-letniego mieszkańca Będzina, który podejrzewany jest o kradzież paliwa z jednej z jaworznickich stacji. Mężczyzna miał zatankować samochód i odjechać, nie uiszczając zapłaty. Aby uniknąć identyfikacji, posłużył się skradzionymi tablicami rejestracyjnymi, które zamontował w swoim pojeździe.
Do kradzieży doszło w grudniu 2024 roku, gdy policjanci z Jaworzna zostali powiadomieni o tankowaniu na kwotę przekraczającą 500 złotych. Jak ustalili śledczy, sprawca poruszał się audi z założonymi tablicami rejestracyjnymi pochodzącymi z innego samochodu.
Dalsze czynności pozwoliły funkcjonariuszom wytypować mężczyznę, który mógł mieć związek z tą kradzieżą. W toku postępowania okazało się, że 45-latek ma na swoim koncie także dwie inne kradzieże paliwa dokonane w Mysłowicach i Pyskowicach.
W czwartek, 30 stycznia, kryminalni udali się do Będzina, gdzie zatrzymali podejrzanego i osadzili go w areszcie. Następnego dnia przedstawiono 45-latkowi zarzut bezprawnego użycia tablic rejestracyjnych nieprzypisanych do jego pojazdu oraz zawnioskowali do prokuratora o objęcie go dozorem policyjnym. Mężczyzna przyznał się do wszystkich czynów, w tym do kradzieży paliwa na terenie kilku miast.
Za zarzucane przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator zdecydował również o zakazie opuszczania kraju. Śledztwo w tej sprawie jest kontynuowane, a policjanci nie wykluczają, że podejrzany może mieć na swoim koncie kolejne podobne przestępstwa.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie