Trzeciego listopada postanowiłem osobiście sprawdzić co jeszcze teraz, można zobaczyć. Zaczynamy od przystanku autobusowego. W raporcie został on zauważony, ale nie został jako gatunek obcego pochodzenia wymieniony dla tego obszaru rosnący tutaj rdestowiec ostrokończysty, któremu towarzyszy pokrzywa zwyczajna.
A przecież to nie igła w stogu siana. A takową może być siewka cisu pospolitego, którą tutaj znalazłem. To chronione drzewo trafiło tutaj zapewne za sprawą ptaków, które przeniosły jego nasiono.
Autorka prognozy wymienia wiele gatunków drzew tworzących ten las. Niestety nie zauważyła klonu zwyczajnego.
Nie zauważyła drzewiastych form czeremchy amerykańskiej. Zauważyła tylko ich krzewiaste postacie.
Jednakże największym moim zdaniem niedopatrzeniem jest brak w wykazie drzew wiązu szypułkowego, na którego drzewa można się natknąć nader łatwo.
To i owo zostało wymienione. Oto robinia akacjowa. Jedno z drzew na granicy mogłoby być pomnikiem przyrody ożywionej.
Oto klon jawor. Jego jest tutaj bardzo dużo. Lokalnie tworzy łany siewek.
W lesie trafiają się jeszcze okazałe topole holenderskie. Te drzewa powinny być stąd usunięte.
A teraz spójrzmy po prostu pod nogi. Ściółka to bardzo ważne źródło informacji o lokalnym drzewostanie. Listę obecności sobie odpuszczę.
W wielu partiach lasu dominuje brzoza brodawkowata.
Na jednym z drzew tego gatunku natrafiłem na hubę, błyskoporka podkorowego, która jest lekiem na raka.
Z drzew obcego pochodzenia najważniejszy jest dąb czerwony. Jest go tutaj mnóstwo. Teraz znakomicie to widać patrząc pod nogi.
Sporadycznie pojawiają się sosny zwyczajne.
Z drzew owocowych mamy tutaj gruszę domową.
Jeszcze zielonym akcentem jest ligustr pospolity.
Rzadkim gatunkiem drzewa jest dąb szypułkowy. Oto jedna jego siewka.
Oto jedna z dróg przecinających środek tego przeznaczonego do zniknięcia drzewostanu.
Czas na barwny akcent. Oto owocująca trzmielina zwyczajna. Zobaczymy ja przy ulicy Katowickiej.
W jednym z tutejszych niewielkich zagłębień zobaczymy paproć nerecznicę samczą oraz chroniony mech drabik drzewkowaty.
Krótkim przerywnikiem jest kolorowa huba. To wrośniak różnobarwny.
W lesie nader łatwo o buchtowiska dzików. Tak to wygląda na północnym wierzchołku skazanego na zagładę trójkąta.
A teraz jeszcze jeden wiąz szypułkowy z omszałymi korzeniami.
Teraz coś tak a propos ogłoszonych konsultacji społecznych, czyli zwykła lipa.
Powiem krótko, będzie mi brakowało tego lasu.
A Lasy Państwowe, skoro były takie wspaniałomyślne dla miasta, niech sobie ten znak też zabiorą.
Piotr GrzegorzekJeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie