
Niepokojący bilans nietrzeźwych kierowców na drogach w Jaworznie. Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie w ubiegły tygodniu przeprowadzili akcję „Trzeźwość”, podczas której przebadali kilkuset kierowców na zawartość alkoholu. W ciągu zaledwie dwóch dni zatrzymanych zostało aż 6 osób, w tym poszukiwany od dłuższego czasu 22-latek.
W ubiegłym tygodniu jaworzniccy policjanci przeprowadzili działania pod hasłem „Trzeźwość” na drogach miasta, koncentrując się na eliminacji nietrzeźwych kierowców i poprawie bezpieczeństwa ruchu drogowego. W ramach dwudniowej akcji, która trwała od czwartkowego popołudnia do piątku do godziny 17:00, funkcjonariusze przebadali kilkuset kierujących na zawartość alkoholu. W efekcie aż sześciu z nich zostało zatrzymanych, w tym jeden rowerzysta.
Szczególnie wyróżnia się przypadek 22-latka, który spowodował kolizję, mając blisko 2,5 promila alkoholu we krwi. Młody mężczyzna nie tylko nie zachował bezpiecznej odległości między pojazdami, uderzając w tył samochodu, ale również okazał się poszukiwanym przestępcą. Policjanci ustalili, że 22-latek ma aktywne dwa zakazy prowadzenia pojazdów i jest poszukiwany do odbycia kary 10 miesięcy więzienia. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do zakładu karnego, a o jego dalszych losach zdecyduje sąd. Grozi mu nawet dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, 3 lata więzienia oraz wysoka grzywna.
Podczas działań uwagę policjantów zwróciła także 58-letnia mieszkanka Jaworzna, która prowadziła samochód z ponad pół promila alkoholu w organizmie. Zatrzymano jej prawo jazdy, a za swoje zachowanie odpowie przed sądem, gdzie grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zwracają również uwagę na godną pochwały postawę pracownika jednej z jaworznickich stacji benzynowych, który w piątek wyczuł alkohol od jednego z klientów i natychmiast powiadomił mundurowych. 51-latek, który przyjechał na stację samochodem, został przebadany przez funkcjonariuszy, co potwierdziło jego stan po spożyciu alkoholu. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy.
W piątkowy wieczór policjanci zatrzymali również 61-letniego rowerzystę, który jechał po ulicach Jaworzna, mając blisko promil alkoholu w organizmie.
Policjanci przypominają, że prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości to poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu drogowego. Nietrzeźwym kierowcom grozi do 3 lat więzienia i wysoka grzywna. Jednak najgorszą karą, jakiej może doświadczyć osoba pijana za kierownicą, jest utrata życia - własnego lub cudzego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ważne aby stworzyć pozory w które motłoch uwierzy....
To cud, ze tylko jeden rowerzysta jest wsrod tej statystyki. Przedstwiciele sluzb nadal zaprzeczaja, ze nie ma lapanki na kierujacych jednosladami, a fakty mowia cos innego: co dziennie jestem siwadkiem, jak jedzie ulica radiowoz i zatrzymuje KAZDEGO rowerzyste na dmuchanie - latwy, szybki zarobek - bo to ani nie ucieknie, ani nie podskoczy. Co wiecej, ZOMO potrafi wjechac w osiedlowe uliczki, a nawet lesne - grunotwe i tam szukac amatorow piwka. Dlaczego nie sa tak gorliwi w stosunkow do kierowcow osobowek, ktorzy po nocach wracaja z zakrapianych i zaciaganych imprez, gnaja przez drogi grubo ponad 100km/h, pala gumy na rondach i, o dziwio, na tych samych osiedlowych uliczka, po ktorych w ciagu dnia zomowcy scigaja rowerzystow? Odpowiedz podalem wyzej.
Może Policja w Jaworznie wzięłaby się również za kierowców samochodów ciężarowych przejeżdżających przez ul. Dąb do Chełmka. Ulica Dąb jest ograniczona w przejeździe dla samochodów o masie rzeczywistej do 5 ton z wyjątkami kilku firm oraz autobusów i pojazdów komunalnych, a dalej wjazd do Chełmka od strony Dębu jest już zamknięty dla wszystkich bez wyjątku pojazdów o DMC powyżej 5 ton ( z wyjątkiem autobusów ). Znaki znakami, przepisy przepisami a pseudokierowcy zawodowi łamią przepisy na ul. Dąb codziennie, wjeżdżając w te ograniczenia 40 tonowymi zestawami, przejeżdżając po progach zwalniających z takimi prędkościami, że budynki się trzęsą w dzień i w nocy. Po numerach rejestracyjnych widać, że niektóre z ciężarówek przejeżdżają ul. Dąb do Chełmka codziennie, choć ten zamknął drogę dla nich 3 lata temu ! Przez tych kilka lat, można by wystawić kilkadziesiąt tysięcy mandatów, tak kilkadziesiąt tysięcy, ponieważ średnio dziennie przepisy ruchu drogowego narusza na tej ulicy przynajmniej 15 ciężarówek ( teraz po serii tragicznych wypadków z udziałem samochodów ciężarowych ) a wcześniej takich orłów polskich dróg bywało i po kilkadziesiąt dziennie. Od lat mieszkańcy wnioskują o częstsze kontrole a nawet składają już skargi na brak działań naszej Policji. Ciekawe kiedy to się zmieni. Czy też będzie musiało dojść do jakiejś tragedii ?