Reklama

Słowo na niedzielę: Dlaczego Bóg dopuszcza wojnę?

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
05/03/2022 23:50
Zarówno to, jak i inne podobne pytania często jawią się w naszych głowach i w naszych rozmowach. Dlatego też dzisiaj, nieprzypadkowo, Chrystus zaprasza nas na miejsce pustynne, aby w tym bardzo ważnym czasie, nieustanie narastającej zawieruchy wojennej, dać nam okazję na postawienie Bogu pytania o sens tych wydarzeń i o nasze w nich miejsce.

Spotykamy tu, na pustkowiu Jezusa. Nie jest sam, lecz jest z Nim i szatan. Dlaczego czysta Miłość, wcielona w osobie Jezusa w człowieczeństwo, dopuszcza do siebie największego wroga, zionącego nienawiścią zarówno do Boga, jak i do człowieka. Jezus nie ominął tej konfrontacji, ponieważ jest ona wpisana w ludzką egzystencję, w niej człowiek może stać się jeszcze bardziej człowiekiem na obraz i podobieństwo Boga, jeśli taką podejmie decyzję.


Jezus spotyka się z szatanem w ekstremalnie trudnych warunkach , jest sam, jest na pustyni, jest głodny, jest biedny, jest nieznany. Można powiedzieć – Bóg przywalony ludzką słabością. Dokładnie w te punkty szatan celuje swoją pokusę: pokusę chleba, bogactwa i sławy, pokusę sprowokowania Bóstwa do zamanifestowania się w człowieczeństwie Jezusa, ale bez rzeczywistej potrzeby. Tymczasem Jezus, korzystając z tych prostych narzędzi dostępnych człowiekowi, a mianowicie rozumu, postu, modlitwy i słowa Bożego, pokonuje kusiciela, jeszcze bardziej doskonaląc swoje człowieczeństwo.


Fakt, że o tym opowiedział uczniom, których tam nie było, bo ich tam przecież być nie mogło, świadczy o randze tej lekcji dla każdego z nas. Jezus nie tylko pokazuje nam sposób „zarządzania pokusami” , bardzo ważny dla naszego indywidualnego rozwoju, ale gwarantuje też swoją obecność i skuteczną pomoc Boga, dla tych, którzy się zdecydują na taką z Nim współpracę.


Co więc z tymi, którzy stali się w niepojęty dla nas sposób, narzędziami szatana? Z tymi, którzy czynią zło, wywołują konflikty, wojny i są przyczyną nieopisanych ludzkich nieszczęść? Nie osądzając człowieka, zło trzeba zawsze i bezkompromisowo, nazwać po imieniu. W jedności z Bogiem, zachowując Jego przykazania, odważnie stanąć do walki, często nierównej, w obronie wyższych wartości. Jezus nie narażał swojego życia dla popisu i sławy, jak to chciał szatan, ale oddał je dla wyższej sprawy. Choć walka była po ludzku nierówna, On ostatecznie wygrał i zawsze wygrywa razem z tymi, którzy są z Nim.


Czemu więc cierpią i giną niewinni?


Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, gdyby nie było naszego ciał zmartwychwstania, gdyby nie nastąpiło Jego powtórne przyjście i naprawienie wszelkiego zła, z zachowaniem sprawiedliwości, gdyby Jezus nie był Bogiem, to wszystko rzeczywiście nie miałoby sensu.


Rzecz znamienna, czas wojny budzi nie tylko zło, jakie jest w człowieku, ale i najwspanialsze ludzkie wartości. I przedziwne jest to, że proces ten, przywraca sens i znaczenie pojęciom, które podczas dobrobytu pokoju, te wartości utraciły. I tak mężczyzna jest mężczyzną; kobieta, kobietą; dziecko dzieckiem; rodzina, rodziną; miłość, miłością; przyjaźń, przyjaźnią; wierzący, wierzącym; solidarność, solidarnością, polityk, mężem stanu, obywatel, obywatelem /…/.


Prośmy więc Pana, aby szatan został pokonany, na wszystkich polach jego agresji i w nas i wokół nas.


Jezu bądź z nami w czasie wojowania i czasie pokoju!


Ks. Lucjan Bielas


[vc_facebook]

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do