
Z wielkim smutkiem informujemy o śmierci Luizy Lach z Jaworzna. Tragiczne wydarzenia rozegrały się z dala od rodzinnego miasta – w Turcji, gdzie pani Luiza przebywała od czerwca 2025 roku. Wyjechała tam do pracy, zabierając ze sobą 12-letniego syna. Dziś dotarła do nas najgorsza z możliwych wiadomości – jak poinformowała córka pani Luizy, jej mama zmarła dziś w nocy.
28 czerwca córka kobiety otrzymała dramatyczny telefon od brata – chłopiec powiedział, że mama śpi od 16 godzin i nie można jej dobudzić. Wezwano pogotowie. Niestety, w trakcie transportu karetką doszło do zatrzymania krążenia. Kobieta została reanimowana i przetransportowana do szpitala w Alanyi.
Lekarze zdiagnozowali pęknięcie tętniaka mózgu. Przeprowadzono dwie poważne operacje: odbarczenie krwiaka oraz założenie klamerek na tętnice mózgowe. Luiza została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej. Po czasie odzyskała przytomność, jednak jej stan nadal pozostawał bardzo ciężki. Przebywała na oddziale intensywnej terapii.
Bliskim i rodzinie składamy najszczersze wyrazy współczucia i kondolencje. W obliczu tej niewyobrażalnej straty łączymy się w bólu i myślach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Współczucie Dla Rodziny. Masakra jakaś normalnie eh:(