
Trwająca transformacja energetyki zakłada większy udział odnawialnych źródeł energii, a w dalszej perspektywie – energii jądrowej. Jednak do połowy XXI wieku konieczne będzie istnienie mocy rezerwowych z elektrowni węglowych. W krajowej gospodarce zostaną tylko najbardziej efektywne kopalnie i elektrownie. Nowoczesny blok 910 MW, zaprojektowany na paliwo z kopalń Południowego Koncernu Węglowego S.A. i połączony z nimi bezpośrednim krótkim torem, a także budowany szyb Grzegorz, który umożliwi pozyskanie węgla z połączonych obszarów górniczych Dąb – Janina, są atutem Jaworzna, który trzeba wykorzystać. Stawką są tysiące miejsc pracy i wsparcie dla rozwoju miasta.
27 listopada 2024 r. o przyszłości górnictwa i energetyki węglowej w regionie dyskutowali w Jaworznie przedstawiciele branży górniczej, energetycznej, władz samorządowych i świata nauki.
Wraz ze zmianami polityki energetycznej w Europie niezbędna jest debata o kierunkach rozwoju sektora paliwowo-energetycznego w Polsce. W związku z tym Południowy Koncern Węglowy S.A. zainicjował konferencję z udziałem m.in. Marszałka Województwa Śląskiego Wojciecha Saługi i Prezydenta Miasta Jaworzna Pawła Silberta, podczas której dyskutowano na temat dalszej współpracy jaworznickiego górnictwa i energetyki.
Marszałek Województwa Śląskiego Wojciech Saługa nie ma wątpliwości, że w polskim miksie energetycznym nadal musi być miejsce na węgiel.
– W gospodarce województwa śląskiego przez lata jest jeszcze miejsce na nowoczesne górnictwo. Branża powinna współpracować z partnerami energetycznymi, którym zagwarantuje pewne dostawy węgla, o pożądanych przez elektrownie parametrach, po konkurencyjnych cenach. Górnictwo nie może ograniczać wydobycia w sposób gwałtowny, gdyż zachwieje to bezpieczeństwem energetycznym Polski. Musimy budować nowoczesny miks energetyczny, w którym będzie miejsce i na węgiel, i na odnawialne źródła energii oraz inne paliwa. Tego potrzebują obywatele i przedsiębiorcy. Południowy Koncern Węglowy – mimo trudnej sytuacji w branży – inwestuje na dużą skalę. Właśnie z tak nowoczesnymi zakładami wydobywczymi powinna współpracować energetyka – mówił podczas jaworznickiej konferencji marszałek Wojciech Saługa.
Dla zapewnienia efektywności ekonomicznej dalszej współpracy górnictwa i energetyki kluczowa jest też lokalizacja. PKW SA skupia trzy zakłady górnicze w Jaworznie, Brzeszczach i Libiążu. Ich roczne wydobycie sięga 4,5 milionów ton węgla, co ma niebagatelne znaczenie dla energetyki.
Górnictwo oraz energetyka w Jaworznie mają za sobą ponad wiekową współpracę handlową oraz bogate 25-letnie doświadczenia w ramach wspólnych struktur kapitałowych. Ich początkiem był utworzony w 1998 roku ZGE Sobieski – Jaworzno III, czyli pierwszy w Polsce podmiot gospodarczy o profilu górniczo-energetycznym, którego sukcesy organizacyjne oraz ekonomiczne zapoczątkowały szersze zainteresowanie tego typu rozwiązaniami. Przez lata synergia wynikająca z tej współpracy była jednym z elementów zapewniających bezpieczeństwo energetyczne regionu oraz kraju, przyczyniając się w niemałym stopniu do ich rozwoju gospodarczego.
– Być może moje poglądy będą dla części z Państwa kontrowersyjne. Znając „nieco” branżę energetyczną i górnictwo, uważam, że pomysły na to, by w bliskiej perspektywie likwidować jaworznicką kopalnię i nasze elektrownie byłyby szaleństwem. Podobne zdanie mam zresztą w odniesieniu do całego kraju. Nie spieram się o to, czy węgiel jako nośnik energii ma długą przyszłość, być może nie. Dziś jednak absolutnie nie mamy możliwości zaoferować nic w zamian, co by stabilizowało sieć energetyczną i zapewniało stały, i niezależny od zewnętrznych dostawców dostęp do energii. Likwidację węgla i elektrowni opartych na węglu jako paliwie możemy rozpocząć dopiero wtedy, gdy Polska zbuduje bezpieczny system: zapewne kilka dużych elektrowni atomowych w podstawie i energię ze źródeł odnawialnych jako uzupełniające dla „atomu”. Osobiście nie wierzę w to, by elektrownie atomowe powstały w naszym kraju w najbliższych kilkunastu latach ani nas na nie stać, ani dziś nie ma ich kto szybko wybudować. A jeszcze bardziej nie wierzę w to, że w naszym kraju możemy bazować na energii ze światła i wiatru. Nie przekonują mnie żadne względy ideologiczne, a wyłącznie techniczne, technologiczne i ekonomiczne – wyjaśnia Paweł Silbert, prezydent Jaworzna. Wracając do Jaworzna, nie po to wybudowano tutaj elektrownie, w tym ultranowoczesny blok 910 MW, projektowane dla naszego – jaworznickiego węgla jako paliwa, by dziś te elektrownie dedykowanego paliwa pozbawiać. Bezsensem byłaby rezygnacja z bardzo sprawnego i szybkiego układu logistycznego, w którym węgiel trafia z kopalni do elektrowni bardzo krótką trasą kolejową, biorąc pod uwagę koszty transportu i sprawność całego układu dostaw to rewelacyjne rozwiązanie. Osobiście bardzo żałuję, że odstąpiono od pomysłów na logiczne i komplementarne powiązanie kopalni z elektrownią, gdzie kopalnia miałaby zapewniony stały odbiór węgla w zaplanowanych wolumenach, a energetycy paliwo o niemal stałych i przewidywalnych parametrach jakościowych. Dla miasta decyzja o likwidacji kopalni i elektrowni to skazanie Jaworzna na ogromne kłopoty. To byłaby utrata w miejskim budżecie kilkudziesięciu milionów z tytułu podatków i opłat lokalnych, a dla mieszkańców utrata ogromnej liczby miejsc pracy. Przypomnę, że odwleka się decyzja o rozpoczęciu budowy fabryki samochodów w Jaworznickim Obszarze Gospodarczym i niestety obserwuję równocześnie drastyczny spadek zainteresowania naszymi terenami przez zewnętrznych inwestorów. O ile Polskę i Europę czeka recesja, to zabijanie energetyki i niepewność dostaw prądu, który stanowi jeden z podstawowych warunków dla produkcji przemysłowej i do inwestowania w nowych branżach, byłoby szaleństwem podwójnym – dodaje prezydent Silbert.
Uczestnicy debaty wspólnie doszli do wniosku, że transformacja energetyki ku źródłom odnawialnym wymagać będzie dostarczenia do krajowego systemu elektroenergetycznego, przynajmniej w perspektywie do 2050 r., rezerwowych mocy z elektrowni węglowych. Zlokalizowany w bezpośrednim sąsiedztwie kopalni Sobieski i połączony z nią torem najnowocześniejszy blok węglowy w Polsce o mocy 910 MW zaprojektowany został właśnie na paliwo z jaworznickich i libiąskich kopalń.
Zakończone inwestycje, poprawiające efektywność kosztową kopalni w Libiążu (ZG Janina jest obecnie jedną z najbardziej wydajnych i efektywnych kosztowo kopalń w Polsce) oraz realizowana budowa szybu Grzegorz umożliwiają pozyskanie z połączonych obszarów górniczych Dąb – Janina węgla o dedykowanych dla lokalnych jednostek wytwórczych parametrach jakościowych – i to po najniższym możliwym do osiągnięcia w kraju koszcie wydobycia (konkurującym z poziomem kosztów osiąganych przez najmłodszą polską kopalnię Bogdanka).
– Obecnie w ramach procesu transformacji energetycznej jaworznickie górnictwo oraz energetyka wydają się szczególnie predysponowane do wypełnienia ostatniego wspólnego zadania, którym jest zapewnienie stabilizacji krajowego systemu energetycznego w trakcie trudnego i długotrwałego procesu związanego z odpowiedzialnym przechodzeniem na nisko- i zeroemisyjne źródła energii – mówił prezes Południowego Koncernu Węglowego S.A. Łukasz Deja.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Co ten prezydent tak macha tymi rękoma? Jakieś muchy tam latały czy jak?