Od rana w Jaworznie służby postawione były w stan podwyższonej gotowości. Na terenie JOG ochroniarze pilnowali każdego parkingu, bojąc się chyba tego, że Donald Tusk wejdzie na teren wycinanego lasu. Przy bramie elektrowni Jaworzno również można było zauważyć patrole policji.
W Jaworznie zaangażowanie służb, szczególnie tych podległych Urzędowi Miasta, które chronią teren wyciętego lasu, jest podejrzanie wysokie. Dziwne, bo sam prezydent Paweł Silbert w liście otwartym do Donalda Tuska zarzucał mu, że nie widział na własne oczy poprzemysłowej hałdy i że w Jaworznie nie będzie wycinany żaden ekologicznie wartościowy las.Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie