Reklama

Serce miasta chwast zarasta

AWAP
17/01/2014 10:40
W mieście toczy się dyskusja dotycząca budowy galerii. Mówią, że podobno blokuje ją marszałek, czy też jaworznicki poseł z senatorem, może nawet rząd. Bo to platforma przecież przeszkadza, co znaczyć może i sam Tusk w tym pale maczał!


W każdym razie robią to ci, co zwykle dokuczają Sibertowi. Jak jemu to pewnie i miastu? A prezydent? Pewnie wspomni o tym na sesji i znów będzie miał powód, by od czci i wiary odsądzać radnych PO.
W mieście zbierane są podpisy. Wtajemniczeni mówią, że zbieranie zarządził Silbert. A że pomysł na budowę galerii chwytliwy, to i łatwo będzie ich nazbierać ile bądź. Trudniej pewnie wytłumaczyć o co naprawdę chodzi. „Budowę zablokował marszałek” – powtarzają wokół. Nie do końca wiadomo jak? Czy prąd odciął, czy wykopany dół zasypał, czy jeszcze coś zrobił? Ale jedno jest pewne – przez niego sklepu ma nie być i już! Co tam sklepu, kina ma nie być! Tak! Kina właśnie!

Kiedy właściciele Sasanki, nie tak dawno, próbowali ratować czy modernizować jedyne wówczas działające kino w mieście, wtedy prezydent tłumaczył, że magistrat nie może się oglądać na komercyjne przedsięwzięcia, a przecież mamy 20 km do nowoczesnego multipleksu w Katowicach, to nie lata świetlne – mówił! Dziś chce kina w mieście – bo jak nic lepsze filmy kręcą!
Galerię ma zbudować prywatna firma z Gliwic. Fajnie. Dla kogo i przeciw komu fajnie? Nieważne. Ktoś przecież kupił w końcu plac w sercu miasta. A że o inne pomysły nikt w magistracie nie zadbał? Jakie to dziś ma znaczenie? Ważne, że wreszcie ktoś trawę wykosi. Podobno istnieje obawa, że jak wjedzie sprzęt ciężki, to teren nie wytrzyma – podobno. Tak mówią ci, którzy pierwsze alejki formowali. Ale to zmartwienie właściciela, prawda?
Tymczasem podpisy zbierają się nieźle. No bo jak marszałek zablokował, to niech odblokuje! Taki ma być przekaz do jaworznickiej społeczności. Tylko że to po prostu podpis pod preferencyjnym kredytem dla gliwickiej firmy. Nie pod budowlą jaka ma powstać.

„Ta i tak powstanie – z funduszem czy bez – oświadczyła w poważnej giełdowej gazecie prezes budująca galerię.
Kredyt mogą wziąć z banku czy pożyczyć na sto innych sposobów. Ale po co, jak mogą mieć z unijnego funduszu inwestycyjnego Jessica, którym zarządza marszałek, i który pożycza na dobrych warunkach. Ale marszałek nie chce się zgodzić na taką pożyczkę w ciemno. Chce sprawdzić jaka część tej inwestycji może być w ten sposób finansowana. I czy trzeba na nią wydać aż 1/3 wszystkich pieniędzy, które ma, a są jeszcze w województwie szpitale, szkoły… itd. Tylko że to jego kłopot – słyszą jaworznianie od Silberta i jego urzędników. Kasę ma dać i koniec.
Prezydent Silbert apeluje o składanie podpisów. Chodzi przecież o miasto. Miasto znaczy prezydent, a prezydent znaczy miasto. Niemal jak Jaworzno Moje Miasto.
„Prezydent apeluje, bo co ma zrobić? Jak inaczej wytłumaczy na jesień mieszkańcom, że przez 12 lat swoich rządów nie załatwił sprawy najważniejszej?

Będzie winien, że serce miasta chwast zarasta. A tak winien będzie marszałek i poseł i każdy kto tam jeszcze się nawinie!
Ale zaraz. Jest przecież sukces! Jest rynek! Ale nie. Powiedzą, że Śmigielski był wtedy marszałkiem, że pomógł z dotacją… Pomyślą, że te wszystkie unijne dotacje to też on i platforma.... Szkoda, że Śmigielski już nie jest marszałkiem, byłoby łatwiej znaleźć winnego wszelkich niepowodzeń.
Galeria powstanie. Czy listę podpiszę czy nie. To biznes – więc czy tu, czy tam, właściciele w końcu kasę pożyczą. I trudno się dziwić. Takiej ilości klientów i takiego z nich zarobku rasowy biznesmen nie zostawia innym.

Dawid

UWAGA: Archiwum dyskusji na forum znajdziesz tutaj.

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do