Na tle okazów z Chrzanowa z ulicy Łowieckiej zwróćmy uwagę na charakterystyczne cechy wyglądu. Dotyczy to przede wszystkim obupłciowych kwiatów posiadających rozdęty kielich złożony ze zrośniętych działek kielicha, podobnie jak prezentowany w ubiegłym roku bniec biały –  Melandrium album. W odróżnieniu od niego nasza bohaterka jest naga, często sino  owoszczona.
Teraz przyjrzyjmy się roślinie wyrastającej na dworcu autobusowym w  Trzebini. Ten pospolity w naszym kraju gatunek jest bardzo niewymagającym względem siedliska. Pojawia się w murawach, zaroślach, terenach ruderalnych. Nie przeszkadzają mu gleby kamieniste lub szkieletowe. Uchodzi za gatunek galmanowy, znaczy się taki, któremu nie przeszkadza wysoka zawartość w glebie takich metali jak cynk, ołów, kadm. W ostatnich latach obserwuje się zajmowanie przez naszą bohaterkę nowych stanowisk oraz wzrost liczebności osobników na już zajmowanych miejscach.
Generalnie nie ma bezpośredniego zastosowania gospodarczego. Jej kwiaty są jednak bardzo zasobne w nektar i pyłek, przez co sprawdzi się w roli niszowego pożytku pszczelego. Zdobi kwietne łąki.
Kiedy roślina przekwita jej rozpadający się kielich, daje efekt lampionu. Tak to zaobserwowałem w Chrzanowie przy ulicy Siennej.
Oto owocujące rośliny z ulicy Władysława Sikorskiego w Chrzanowie. Tutaj także zarysowuje się efekt lampionu. Owocem jest tutaj torebka pękająca pięcioma klapami. Jeśli delikatnie usuniemy jej górną część to na dnie, zauważymy zarys pięciu komór, w których znajdują się nasiona. Tym lepnice wszystkich gatunków różnią się od rodzaju bniec, który bywa czasami dodawany do nich na przyczepkę.Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie