Teraz przenosimy się do lasów Obszaru Krajobrazu Chronionego Dobra-Wilkoszyn. Część owocników jest nadjedzona przez ślimaki, ponieważ jest on jednym z tych gatunków, które nie dając pożytku ludziom, zwierza pasą i gajów są okrasą.
Tutaj także trzeba wspomnieć, że jest on niegodny stereotypowej nazwy. Teraz będę się posiłkował informacjami zaczerpniętymi z książki Aleksieja Smirnowa Mir Rastienij wydanej w 1982 roku. Oto opis pewnego doświadczenia. Sporządzono syrop ze znaczącą ilością pokruszonych owocników tego gatunku. Muchy zlatywały się, konsumowały syrop. Wkrótce stawały się nerwowe, z ledwością poruszały się na swoich sześciu nóżkach, latały bez koordynacji. Szybko jednak im przechodziło i po prostu odlatywały. Znaczy się, muchomor much nie morzy.
Teraz trzeba zauważyć, że nasz bohater cieszy się sporym zainteresowaniem w pewnych kręgach, chociaż jest standardowym grzybem trującym. Nawet Mickiewicz dziwił się, opisując pamiętne grzybobranie, dlaczego Wojski zbierał jedynie muchomory. Podczas omawiania tego epizodu przy lekturze Pana Tadeusza zapadało niezręczne milczenie.Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie