Ta roślina jest naprawdę godna swojej polskiej nazwy, ponieważ najczęściej w zasięgu naszych mediów spotykamy się na przydrożach. W tym wypadku ograniczyłem się do miejsc w Chrzanowie. W Polsce występuje na wielu rozproszonych stanowiskach. Najmniej jest go w północno-wschodniej części.
Pokazuję ten gatunek od chwili kiedy wiosną wyszedł z ziemi poprzez fazę pączków, pełnię kwitnienia. Wówczas może być użyteczny. Generalnie jest u nas gatunkiem obcego pochodzenia. Ma status kenofitu, którego ojczyzną jest Europa południowo-wschodnia i Azja południowo-zachodnia. Towarzyszy nam od 1837 roku.
Roślina ma pewne zastosowanie w kuchni. Świeże liście młodych roślin można dodawać do sałatek. Podziemne rozłogi dodane do twarogu zaostrzają jego smak. O tym, że można jadać młode pędy i liście pisze również Łukasz Łuczaj. Osobiście nie sprawdzałem, zważywszy na miejsca wyrastania naszego bohatera.
W końcu rośliny zaczynają owocować. Wówczas warto zebrać trochę nasion. Mogą zastąpić pieprz.
I na zakończenie tradycyjna mantra. Co do reszty szukajcie, a znajdziecie. W gruncie rzeczy najważniejsze jest wiedzieć, jak ta roślina wygląda, bo nigdy nie wiadomo kiedy taka wiedza może się przydać.Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie