Zacznijmy od tego, że ten gatunek jest rodzimy dla flory ameryki Północnej. U nas stał się szeroko rozpowszechniony w związku z wykorzystywaniem w uprawie. Stosuje się go jako podkładkę do otrzymywania piennych form innych gatunków z rodziny agrestowatych. Kiedy z różnych powodów zaszczepiona roślina obumiera, podkładka wciąż żyje i nader często jako wyrzutek odnajduje się na wolności. Trochę to dziwne, ponieważ nie toleruje ona przesadzania. Warto odnotować, że jest gatunkiem niewymagającym względem gleb oraz wilgotności podłoża.
Drugą formą zastosowania jest po prostu jej stosowanie w zieleni miejskiej do tworzenia żywopłotów. Nadaje się również do parków jako samodzielny krzew. Jako gatunek odporny na suszę może utrwalać skarpy oraz hałdy.
Krzew wytwarza także owoce, które można spożywać. Sprawdzone osobiście. Mają specyficzny aromat, znaczy się szału, nie ma, ale z racji skąpego plonowania dostarcza tak zwanych ujemnych kalorii. Znaczy się więcej energii, wydatkujemy na pozyskanie owoców, niż one nam realnie dostarczają. W gruncie rzeczy w tym aspekcie to zamiennik porzeczki czarnej z kategorii gorszy sort. W lasach pędy tego gatunku stanowią ważne źródło pożywienia dla zamieszkującej je zwierzyny.
Nasza bohaterka jest gatunkiem obcego pochodzenia. Tym niemniej z racji powszechnego uprawiania w Polsce warto wspomnieć postulat Władysława Szafera. Znajomość krajowych drzew i krzewów powinna być tak powszechna, jak elementarnych wiadomości z historii, literatury polskiej czy życia gospodarczego. Poznaliście dziesiąty krzew a jak tam z pozostałymi dziedzinami wiedzy, po kolejnych od tamtego czasu reformach edukacji.Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie