Reklama

Z perspektywy: Brakło tu polskich hamulcowych i… SUKCES

Kiedyś już wspominałem, że jesteśmy społeczeństwem i krajem straconych szans. W dalszym ciągu tak będę twierdził, zwłaszcza na podstawie mojej pracy i tego, gdzie byłem i co widziałem. Nie będę ukrywał, że obecne trzy i pół miesiąca spędzam w Korei Południowej. Mieszkając wśród lokalnej społeczności, czerpię z ich nawyków i korzystam z nieprzebranej ilości lokalnych restauracji. Obserwuję ich rozwój, zaangażowanie w pracę i postęp cywilizacyjny. W sumie przez ostatnie kilkanaście lat uzbiera się tego ponad rok czystego pobytu wśród miejscowych. Myślę, że daje mi to prawo do podzielenia się obserwacjami. Bo nie lubię wycieczek all inclusive z „Orbisem”, gdzie w hotelu serwują ci wedle oczekiwań typowego turysty, a nie lokalne specjały, by poznać tutejszy styl życia i kulturę.

W luźnych pozasłużbowych rozmowach z Koreańczykami dowiedziawszy się, że jestem z Polski, podkreślają naszą podobną historię. Oni także zostali „sprzedani” po II wojnie światowej. Do tego byli pogrążeni wojną domową, wtedy gdy my już powoli zaczynaliśmy wstawać z kolan. Jednak ich determinacja i chęć pracy dla kraju, postawiła ich w zupełnie innej pozycji niż nasza. Pierwsze swoje miesiące spędziłem tutaj w 2006 roku. Od tego czasu obserwuję ich postęp i rozwój. A nie jak u nas tylko marnej jakości polityków, którzy są w stanie obiecać wszystko za publiczne pieniądze, aby utrzymać swoje sowicie opłacane posady.


Korea Południowa to jeden z najbardziej rozwiniętych pod względem gospodarczym krajów na świecie (pierwsza dziesiątka światowych gospodarek) funkcjonuje bez parcia na wiarę i patriarchat. Jak oni to robią?
W naszych realiach niewyobrażalne jest, aby VAT wynosił tylko 10 proc. Przecież dojne państwo nie miałoby się z czego utrzymać? Zwłaszcza gdy paliwo jest tylko po 4,30 złotych. Cały nasz fiskalizm pokazują ceny samochodów. Przecież od lat zapewniali nas politycy, że na świecie także panuje drożyzna. Wybrałem się więc do lokalnego salonu KIA. Wybrałem model dostępny także w Polsce KIA Sorento i poprosiłem o wycenę w maksymalnej dostępnej wersji wyposażenia. Włącznie z elektrycznie wysuwanymi podnóżkami w siedzeniach. Tak, aby zwiększyć i tak duży komfort podróżowania. Nie mogę tylko zrozumieć różnicy w cenie. Auto wyceniane w Polsce na 300 tys. tutaj dostępne jest za 138 tys. złotych. Taka „mała różnica”. Pomyślałem sobie, że musi być haczyk, w przeciwnym razie ten kraj nie miałby prawa istnieć.


Pierwsze, co przyszło mi do głowy, to opieka zdrowotna. Zapytałem się i znów porażka. Składka zdrowotna to jakieś 450 złotych, gdzie masz natychmiastowy dostęp do specjalistów. Oczywiście musisz zapłacić bardzo małą sumę przy pierwszej wizycie u lekarza pierwszego kontaktu. Tak, aby zlikwidować tak bardzo u nas powszechne nadużycia. No, ale w zamian tego masz bardzo tanie leki, wydawane nie paczkami, tylko porcjowane na każdy dzień kuracji. A w stoczni jest szpital większy niż w Jaworznie, z natychmiastowym dostępem do gabinetów odnowy biologicznej i rehabilitacji.


Następną myślą były ceny nieruchomości. To fakt, że jest to skalisty kraj o ograniczonej przestrzeni. Jeśli chcesz mieć dom z dużą działką, to musisz być milionerem. No, ale są także bloki, a raczej wieżowce. Mając to na uwadze, byłem przygotowany na szok cenowy. W Okpo, gdzie jestem, używane mieszkanie 100 m2 to 687 tys. złotych. A w centrum Geoje, stolicy wyspy, to lekko ponad milion. W osiedlu, gdzie wodny park zabaw jest większy niż u nas na plantach.
Patrząc to i obserwując, zaczynam się zastanawiać. Jak oni jednocześnie mogą przeznaczać jedne z najwyższych na świecie nakładów na edukację i naukę? Może dlatego, że nie chcą finansować patologii, nierobów i nieuków. Bo przecież Samsunga czy LG każdy kupi.
Artur Nowacki

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Robert - niezalogowany 2024-09-01 08:23:44

    Cóż tu komentować jaki koń jest każdy widzi

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do