Reklama

Z perspektywy: Brakuje szczepionki na… kłamstwo

Będąc dzieckiem, zastanawiałem się, za ile można kupić Polskę? Dziś, oglądając ten Matrix dookoła, już wiem, że nasza ojczyzna nie jest bezcenna. Każdego dnia, kawałek po kawałeczku sprzedawana jest za bezcen. I nie chodzi wcale o prywatyzację czy inwestycje obcego kapitału. Cena jest po wielokroć niższa, bo chodzi o to, za ile jesteśmy się w stanie sprzedać, wspierając codzienną retorykę prawicowców. Chodzi o to, gdzie w końcu jako kraj skończymy. Cena jest różna. Może to być dieta radnego, stołek w radzie nadzorczej samorządowej jednostki. Jest nią dieta poselska. Inni są bardziej pazerni, bo dla nich ceną jest pieniądz, jaki można ukraść z publicznej kasy. Czasami także powielane kłamstwo, celem osiągnięcia osobistych korzyści. Zwłaszcza gdy koryta są różnej wielkości.

Tych wszystkich łączy wspólna cecha. Pod płaszczykiem polskości, katolickiej tradycji łączą się w dziele powielania narracji antyunijnej i antyeuropejskiej. Plując na demokrację, wynoszą na piedestał zdrajców narodu, nikczemnie oskarżając obecny rząd o autorytaryzm. A prawdę mówiąc, jest zupełnie na odwrót.


Nikt nikomu nie zabrania posiadania własnych poglądów. Na tym polega demokracja. I wszyscy ci głoszący antyeuropejskie treści, o ironio, z tego dobrodziejstwa korzystają. Ja powiedziałbym, nadużywają. Bo bardzo źle jest, gdy swoje poglądy próbuje się narzucić innym, jako jedynie słuszne. To już jest co najmniej autorytaryzm. To jest właśnie ten ich fałsz i cynizm. Jeszcze gorsza jest krótkowzroczność, gdy w całej tej retoryce nie zauważa się wspólnego języka z narracją reżimowych państw. Z putinowską włącznie. Więc dla jednostkowych korzyści powielają ten kłamliwy przekaz, a na Kremlu strzelają korki od szampana, jeden po drugim.


Członkostwo w UE i NATO jest najlepszym, co spotkało nas po 1945 roku. Unię Europejską można krytykować za różne dziwne pomysły. Jednak trzeba mieć świadomość i ją pielęgnować, gdyż członkostwo w niej i jej stabilność jest gwarantem bezpieczeństwa i rozwoju kraju. W przeciwnym razie czeka nas członkostwo moskiewskie. Jesteśmy w takim, a nie innym położeniu geopolitycznym, że musimy być członkiem jakiegoś sojuszu. Nasz wybór jest zerojedynkowy. Albo Wschód, albo Zachód. Zachłysnąwszy się wolnością, nie interesuje nas polityka, przestaliśmy czytać, a przede wszystkim pozbyliśmy się umiejętności filtrowania informacji. Chcemy być w Europie, a wybieramy eurosceptyków. Narzekamy na brak rozwoju, a wybieramy tych, co obiecują gruszki na wierzbie. Nie słuchamy prawdy, bo wygodniejsza jest propaganda. Bo prawda w odróżnieniu od propagandy czasami jest bolesna. A to właśnie kłamstwo powinno być tym, co boli nas najbardziej.


Czy jest go dużo w Jaworznie? Moim zdaniem w przekazie władzy tak. Praktycznie widzę to na każdej sesji w monologach prezydenta. Choćby w odpowiedzi na pytanie radnej o retorykę słów prezydenta z początku 2024 roku o ówczesnym rekordowym budżecie. Bez mrugnięcia okiem przyznał, że to była prawda. Zapomniał niestety dodać, że w rok wyparowało 120 mln ze sprzedaży gruntu i jeszcze zabrakło następnych 40 mln. Czy pan prezydent mówił taką samą prawdę kilka lat temu, obiecując wbicie pierwszej łopaty pod budowę fabryki Izera, najpierw w 2023, a następnie najpóźniej z początkiem 2024 roku? Oczywiście, że mówił „swoją prawdę”, gdyż wtedy dokładnie wiedział, że uzbrojenie terenu to co najmniej koniec 2027 roku. Czy nie wydaje się to dziwne, że przez te wszystkie lata urzędowania pana Silberta, żaden jemu przychylny publikator nie napisał choć jednego krytycznego artykułu, pokazującego jego błąd? Czyż żadnemu z nas taka propaganda nie wydaje się niewiarygodna i granicząca z głupotą, wiedząc, że każdy z nas popełnił ich więcej niż jeden przez te wszystkie lata?


Warto pominąć milczeniem tezę, jakoby udział gminy w podatku PIT płaconym przez mieszkańców nie był zwykłym pieniądzem składającym się na budżet, tylko wpływem. Bo gdyby zapytać się o wpływy z podatku od nieruchomości i udział w podatku CIT, które płaci kopalnia i elektrownia, to mogłoby się okazać, że znikomy procent w porównaniu z tym, na co „zrzucają” się zwykli mieszkańcy. Takie pytanie jednak nie padło, a szkoda. Bo mogło się to okazać następną „prawdą objawioną” mainstreamu prezydenta.
Warto być uczciwym i karcić wszelkie kłamstwa. Obnażać propagandę i patrzeć władzy na ręce. Warto nie być przekupnym, bo zapewnia to spokój sumienia. Tym, co go mają i tym, którzy je gdzieś zgubili – tego właśnie życzę na rok następny i kolejne lata.
Artur Nowacki

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    imigrant - niezalogowany 2025-01-05 11:27:50

    Cena jest po wielokroć niższa, bo chodzi o to, za ile jesteśmy się w stanie sprzedać, wspierając codzienną retorykę prawicowców........ To nie są żadni prawicowcy. Ci ludzie sprawują władzę pod szyldem komuny, lewicy , chadecji itp To sa po prostu karierowicze potrwafiący zadbać o ciągłość sprawowania władzy bo tak mamy wyedukowane społeczeństwo, nawet życiorysu nie potrafi przeczytać ze zrozumieniem .......

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Dfs - niezalogowany 2025-01-05 14:57:27

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Turkuć Podjadek - niezalogowany 2025-01-12 00:03:41

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do