Reklama

Z perspektywy: Do ratowania świata potrzeba kompetencji, a nie pozerów

Zmiany klimatyczne i co za tym idzie realne ocieplanie, stały się faktem. Doświadczamy tego codziennie, niestety już na własnej skórze. Powtórne kwitnienie roślin, drzewa wypuszczają nowe pąki. No, ale także dramatyczny stan rzek w Polsce, czy chociażby cały kraj na bordowo na mapie zagrożenia pożarowego w lasach. Stan Wisły w Gusinie to „aż” 8 cm przy stanie ostrzegawczym wynoszącym 370 cm. Tylko ktoś oderwany od rzeczywistości może temu zaprzeczać i na przykład jak „niszczyciel” Gróbarczyk obiecywać żeglugę V kategorii na polskich rzekach. Bzdura totalna.

Zamiast tego powinniśmy już teraz zacząć myśleć nie czy, ale kiedy może zabraknąć nam wody? Bo jej zasoby mamy mniejsze niż Egipt. Kiedyś wspominałem o problemach Panamy z wodą i koniecznością redukcji tranzytu przez kanał panamski o połowę. Teraz następny kraj i następne problemy. Korea także doświadcza podobnych problemów. Poziom wody w zbiornikach retencyjnych zapewniających wodę miastom bardzo się obniżył. To widać. Przez prawie 2 miesiące mojego pobytu tutaj, deszcz padał dosłownie 3 razy, z czego jeden dzień to był raczej prysznic niż opad. W zamian za to temperatura jest bardzo stabilna. W ciągu dnia waha się pomiędzy 31 a 35 stopni. Nocami spada raptem do 27. Dzięki dużej wilgotności powietrza roślinność przystosowała się do wzrostu na byle czym. Dzięki temu cała wyspa Geoje to iście zielona kraina. Niestety, w tych temperaturach nie chce rosnąć kapusta. Powstał narodowy problem, gdyż jest obawa, że może zabraknąć kimchi, które jest serwowane praktycznie do każdej potrawy. Taki narodowy przysmak.


Mając na uwadze doświadczenia innych krajów, należałoby się zastanowić, jak my sobie radzimy z dostosowaniem się do zmian klimatycznych? Albo inaczej, jak my sobie nie radzimy? Jak nasi politycy każdego szczebla mogą latami tylko dyskutować, zamiast wziąć się do pracy i podjąć konkretne decyzje? Bo przecież zmienił się rząd, a nadmierna i niczym nieuzasadniona wycinka lasów się nie zmniejszyła. Poważna retencja jak leżała na łopatkach, tak leży. Ochrona polskich rzek także, gdyż każdego dnia potężne ilości solanki wciąż są do nich pompowane. Solanki, w której zawartość soli potrafi przewyższać nawet 2 razy słone wody Pacyfiku.


O wciąż powszechnej betonozie nie warto wspominać, gdyż powiedziano już chyba wszystko. Zmiany klimatyczne to nie tylko wysokie temperatury. To także gwałtowne zjawiska pogodowe – charakterystyczne dla tropików ulewy, które będą się zdarzać u nas coraz częściej. Z przykrością należy stwierdzić, że wciąż w nowych inwestycjach miejskich nie widać myślenia o przyszłości. Nie widać, aby nowo projektowane odwodnienia miały wystarczającą pojemność, zapobiegając podtopieniom nieruchomości. Szkoły w Jaworznie uszczelniono i ocieplono. Ba, nawet postarano się o panele na dachach. No, ale czy ktoś zadał sobie trud i pomyślał o jakości powietrza i temperaturach w salach lekcyjnych? Jak to wpływa na jakość kształcenia i przyswajania wiedzy? Bo o wentylacji i klimatyzacji tych termosów w ogóle nie było dyskusji. Trudno także szukać dystrybutorów wody dla uczniów, choć szef MZDiM kiedyś się chwalił, że oni takowe urządzenia posiadają w urzędzie. Nawet zdjęcie wysłał. Naprawdę pierwsza klasa, pewnie w myśl starej zasady, że to mieszkańcy są dla urzędnika, a nie odwrotnie.


Kiedyś ktoś scharakteryzował postawę, zwłaszcza lokalnych urzędników wyższego szczebla i polityków, z którą zgodziłbym się całkowicie. Otóż taka osoba, ubierając koszulę i marynarkę w swoim mniemaniu, otrzymuje monopol na wiedzę. Tak, jakby ta część garderoby świadczyła o wykształceniu, wiedzy i doświadczeniu. Bo reszta tych normalnie ubranych to przecież nic nie wie, nigdzie nie była i nic nie widziała w swoim życiu.
Rzeczywistość jednak potrafi być zgoła odmienna. Dlatego tak bardzo lubię stwierdzenie W. Nowakowskiej z PyeongChang z 2018 roku. Już tyle lat minęło od pamiętnej olimpiady i niestety niczego nas to nie nauczyło. Najwidoczniej marynarka nie pozwala na to. A czasami warto by było posłuchać innych. Bo przecież mamy naprawdę dużo mądrych ludzi w kraju. Tylko postawa i decyzje tych w marynarkach skutecznie ich blokują i zniechęcają. Warto by było czasami po prostu kupić bilet i polecieć do innych krajów. Zobaczyć jak jest i skopiować od lat wypracowane doświadczenia. Może niekoniecznie do fabryki chipsów jak kilka lat temu delegacja „odpowiednich” radnych i urzędników z Jaworzna.
Może wtedy prezydent Silbert nie podważałby publicznie na sesji kompetencji mieszkańca, który solidnie odrobił swoją „pracę domową”. Zamiast tego zastanowiłby się, że to ów mieszkaniec może mieć rację. Bo zawsze można odwrócić oszczerstwa i spytać się: Jakież to kompetencje techniczne ma prezydent Silbert po skończeniu zaocznie ekonomii? Prawda?
Artur Nowacki

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Realista - niezalogowany 2024-09-14 13:38:54

    Toś trafił z tematem jak łysy grzywą. W Polsce stany powodziowe a ten w Korei siedzi i się wymądrza.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Stefek - niezalogowany 2024-09-15 08:38:25

    Toż to mędrzec ???? a ten portal to szczujnia typu TVN 24

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do