Reklama

Z perspektywy: Meandry pożarnictwa

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
18/09/2022 10:00
Historia ochrony przeciwpożarowej i walki z żywiołem sięga już ponad 140 lat. Przez lata powstawały lokalne, głównie na terenach wiejskich, Ochotnicze Straże Pożarne (OSP), które w sposób zorganizowany pomagały mieszkańcom w walce z pożarami i nie tylko.
OSP były i są głównie domeną terenów wiejskich, gdzie także często są jedynymi ośrodkami kultury. Spowodowane jest to oddaleniem od większych miast, gdzie zlokalizowane są profesjonalne jednostki Państwowej Straży Pożarnej. Przy takim oddaleniu wiadomym jest, że krótszy czas oczekiwania na pomoc zapewnia OSP, zanim dotrze jednostka z miasta. Wraz z rozwojem kraju i rozrostem miast wzrosło znaczenie profesjonalnej pomocy, zwłaszcza czasu gotowości i zakresu udzielanej pomocy. Z tego też względu w większych miastach wojewódzkich i powiatowych zaobserwować można było rozwój jednostek Państwowych Straży Pożarnych. Powstał także Krajowy System Ratowniczo-Gaśniczy (KSRG), koordynujący działanie profesjonalistów i ochotników. Włączone do niego zostały między innymi bardzo dobrze zarządzane jednostki OSP, zwłaszcza te, które gwarantują dojazd do miejsca zdarzenia krótszy niż 15 min. To jest bardzo ważne, zwłaszcza gdy gros zadań strażaków to ratownictwo medyczne. A wiadomo, że wtedy czas jest najważniejszy.

Jaworzno w odróżnieniu od większości miast tej wielkości poszło inną drogą rozwoju. Istnieje aż 6 jednostek OSP i tylko jedna, stosunkowo mała jednostka profesjonalnej PSP. Posiadająca zaledwie 4 jednostki sprzętu ciężkiego. Są mniejsze miasta na prawach powiatu, gdzie ilość sprzętu profesjonalistów jest prawie 3-krotnie większa. Z tego też powodu 4 jaworznickie jednostki OSP zostały włączone do KSRG. Myślę, że po to, aby wykazać pokrycie systemu na mapie. Wydaje się wprost niewiarygodne, że ochotnicy nie pełniąc dyżuru nocą, są w stanie w ciągu 10-minut zwlec się z łóżka, dotrzeć do remizy i osiągnąć gotowość bojową. Bo taki jest wymóg. A zatem jak mały musi być zasięg działania, żeby spełnić 15-minutowy czas dojazdu do miejsca zdarzenia? Musimy mieć także świadomość, że pozostawiona zwykła świeczka, która paląc się, spadnie na kanapę, sofę, czy dywan, w ciągu tych 15 minut jest w stanie spowodować pożar mieszkania objętościowy. Gdy już jest taka temperatura pożaru, że pali się wszystko i niczego nie da się uratować. Dlatego tak bardzo ważna jest prewencja. A gdy potrzeba, szybka i profesjonalna reakcja.

Ochotnicze Straże Pożarne przyciągają dzieci i młodzież tworząc Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze. To bardzo dobra idea. Jednak uważam, że zmierza to w złym kierunku. Praktycznie na każdej imprezie miejskiej czy dzielnicowej doświadczamy wystawki aut pożarniczych. Pokazów resuscytacji na manekinach. To wszystko jest bardzo atrakcyjne, jednak gdzieś w tym wszystkim została zgubiona główna idea OSP - ochrona przeciwpożarowa. Czy kiedykolwiek usłyszeliśmy, aby wyposażyć nasz dom czy mieszkanie w 6-kilogramową gaśnicę proszkową? Gaśnicę, która w większości przypadków potrafi uratować nasz dobytek. Czy kiedykolwiek zorganizowano pokaz jej prawidłowego użycia? Czy kiedykolwiek namawiano nas na przegląd, czy modernizację instalacji elektrycznej w domu i montaż zabezpieczeń różnicowo-prądowych? Ratujących życie i zabezpieczających przed pożarami w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej. Ja nie pamiętam.

Jednak widzę, jak niektóre OSP powoli stają się przybudówką partyjną i miejscem uprawiania lokalnej polityki (co jest niezgodne ze statutem). Stają się miejscem promocji lokalnych działaczy. To widać było podczas kampanii wyborczej w scence przekazania nowego wozu przez kandydata na prezydenta dla OSP Ciężkowice. A kandydat nawet nie wyłożył 1 złotówki z własnego portfela. Jak już wóz przyjechał, promowali się lokalni „jedyni słuszni”. Nawet Ci niezwiązani z wioską. I nieważne, że wiceprezes, a jednocześnie radny zachowuje się skandalicznie pod płotem elektrowni, dając zły przykład młodszym. Nieważne jest także, że nowy wóz w Ciężkowicach nie jest przystosowany do walki z pożarami lasów i łąk. Bo te wyglądają zupełnie inaczej. Ważne natomiast dla promocji jest kupienie, nie wiedzieć po co, vana dla drugorzędnej jednostki, gdy nie ma na papier ksero w szkołach. Ważne są wszelkie parady w mundurach ze sztandarem. A przecież powinno chodzić o coś innego.

Szkoda, że te dzieci i młodzież muszą w tym uczestniczyć. Zupełnie inną wartością dla miasta byłoby posiadanie jeszcze jednej profesjonalnej jednostki PSP. A także istnienie przy tych jednostkach grup dziecięcych i młodzieżowych. Mogących szkolić się od najlepszych. Bo być na akcji, a czytać o niej, to niestety są dwa różne tematy.

Artur Nowacki

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do