Reklama

Z perspektywy: Najlepiej zwalić na Putina

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
15/01/2023 10:00
Święta, święta i po świętach. Przywitaliśmy Nowy Rok. Rok wyjątkowy, bo to rok wyborczy. A co za tym idzie, rozkwitnie rządowa propaganda kłamstwa i hejt prowadzony w mediach na każdym poziomie władzy - samorządowej także. Jeszcze nie wiemy tego, czy jakiś lokalny samorządowiec obecnej władzy, biorąc przykład ze swoich partyjnych kolegów i koleżanek, nie marzy o politycznym awansie, potocznie zwanym korytem.
Bo przecież nie dziwią już nikogo z nas te wszechstronne i nadzwyczajne kwalifikacje nominatów partyjnych. Szkoda tylko, że realizują się tylko i wyłącznie w spółkach z udziałem publicznych pieniędzy. Nasza była wiceprezydent - „twarz” Izery - bardzo szybko straciła posadę w KSSE. No, ale jak podaje portal katowice24.info, utworzono dla „twarzy” stanowisko członka zarządu w tworze o nazwie Katowickie Inwestycje S.A. Po zarządzaniu kolejami, budową fabryki Izery, teraz czas na instalacje kanalizacyjne i wodociągowe. Podobnie zresztą jak Pan Starzycki (historyk z wykształcenia), który nagle stał się specjalistą serwisu energetyki, czy też znany na całym Śląsku Pan Wojciech Kałuża, który wiceprezesem JSW, gdzie pensja to około 80 tys. złotych miesięcznie.

Jednak najjaśniejsza władza o tym woli milczeć. W zamian za to codziennie bombarduje nas nie do końca prawdziwymi informacjami. O cudzie z paliwem, gdzie wzrost VAT nie wpływa na wzrost cen na stacjach, nie warto wspominać. Bo ten szwindelek zrozumie każdy. Należy też obalić tezę, że powrót 23-procentowej stawki VAT to wymóg Komisji Europejskiej. To nie prawda. Wymóg KE to stawka VAT minimum 5 proc. W przeciwnym razie stawka VAT na gaz, w większości krajów UE nie byłaby poniżej 10 proc. A Polska jest jedynym krajem w UE z najwyższą stawką VAT.

Argument, że przecież mamy najtańsze paliwa w Europie, to nic innego, jak dowód, że władza ma ludzi za cymbałów. Bo przecież każdy średnio ogarnięty wie, że nie cena jest ważna, a ile poszczególnych towarów możemy nabyć za swoją pensję. Bo gdyby było inaczej, to Norwegię należałoby uznać za najbiedniejszy kraj w Europie. To właśnie siła nabywcza jest wykładnikiem dobrobytu. A ta niestety poprzez politykę PiS obrała kierunek ku socjalizmowi, odwrotny do ścieżki rozwoju. Dziwić jedynie może, że społeczeństwo tego nie widzi. A nie widzi, bo nie sięga do obiektywnych danych Eurostatu, a bazuje jedynie na przekazie jedynej słusznej partii i jej mediów. W Europie za średnie miesięczne wynagrodzenie z 2021 roku mniej paliwa Pb95 mogli kupić 19 grudnia 2022 roku tylko mieszkańcy Rumunii, Grecji, Bułgarii i najmniej na… Węgrzech. To najlepszy przykład, do czego prowadzą rządy przyjaciół PiS.

Nie trzeba tłumaczyć, jak ważne dla każdego z nas jest mieszkanie. Niestety, coraz mniej ludzi, zwłaszcza młodych, stać na zakup, nawet tych najmniejszych. Rozwarstwienie społeczne narasta, a branża budowlana przeżywa kryzys. Ilość nowych inwestycji w budownictwie drastycznie spada. Jeśli nie wzrośnie popyt, prędzej czy później musi skończyć się to zwolnieniami. A popyt szybko nie wzrośnie. Jak podaje Europejski Bank Centralny, Polska to kraj z najwyższym średnim oprocentowaniem kredytów hipotecznych w Europie. We wrześniu 2022 roku wynosiło w Polsce 9,07 proc., a w ponad połowie krajów było poniżej 3 proc. A tylko w czterech krajach było wyższe niż 3,8 proc. Obecna sytuacja jest jeszcze gorsza. Dokładnie 29 grudnia 2022 otrzymałem promocyjną ofertę kredytu hipotecznego jednego z państwowych banków. Szkoda tylko, że RRSO to aż 10.83 proc.!

Wojna w Ukrainie dotknęła wszystkie kraje w Europie, a tylko w Polsce i na Węgrzech są najdroższe kredyty hipoteczne. To tylko dowód na to, że powodem tego jest rząd autorytarny, a nie jakaś mityczna putininflacja, którą bombarduje nas rząd i politycy PiS.

Rok wyborczy i lekkie poruszenie widać także na lokalnych portalach kojarzonych z władzą. Następuje powolny wzrost hejterskich komentarzy, prowadzonych głównie z fejkowych kont. „Obudziło” się ostatnio nawet konto „Prostujemy Miejskie Sprawy – Jaworzno”, które, jak wiemy, prowadzone jest między innymi przez urzędników MZDiM. Szkoda tylko, że nie prostują, a jedynie obrażają. W ten właśnie sposób wyrabiają opinię sobie i innym urzędnikom. Pośrednio także prezydentowi.

Kolejny przykład to posty o ojcach sukcesu przebudowy ulicy Tuwima, wyśmiewające radnego opozycji. Radny opozycji nie ma wpływu na sposób wydawania środków. Radny prezydenta także, ale narracja jest już inna. Przebudowa ul. Tuwima była obietnicą wyborczą prezydenta. No, ale była także tematem interpelacji radnego opozycji, a także tematem apelu mieszkańców. Przebudowę Ciężkowickiej też obiecał. Jego radny jeszcze przed wyborami o tym także zapewniał. Takich przykładów można mnożyć. Komiczne także było wyśmiewanie się z niezależnego portalu z postu o jakości powietrza. Niewybredne komentarze poparte nawet wklejonym linkiem. Rzeczywistość potrafi być jednak brutalna, gdyż wklejony link tylko potwierdza o braku czujników WIOŚ w Jaworznie - tych ponoć wiarygodnych.

Obserwując portale lub strony innych miast, można mieć odczucie zupełnie innej jakości urzędniczej narracji w komunikacji społecznej. Ważniejszym jest odpowiedź na pytanie: Jakie i ile dużych inwestycji przeprowadzono przez ostatnie 20 lat, znacząco obniżających koszt funkcjonowania gminy i jej mieszkańców? Tak, aby przygotować miasto na trudne czasy.

Artur Nowacki

[vc_facebook]

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do