
Walia zamierza uchwalić rewolucyjną na skalę światową ustawę. Mianowicie zamierza zabronić kłamania w polityce. Na mocy ustawy wygłaszanie kłamliwych oświadczeń będzie niezgodne z prawem, za co grozić będą surowe konsekwencje. Polityk przyłapany na kłamstwie otrzyma 4-letni zakaz wykonywania zawodu. A wszystko to w obronie demokracji, gdyż to prawda jest jej sednem. Można więc usiąść wygodnie w fotelu, zamknąć oczy i rozmarzyć się, jak lepszym krajem bylibyśmy, mając takie ustawodawstwo.
Osobiście rozszerzyłbym je o dziennikarzy, samorządowców i działaczy związkowych. Podejrzewam, że radykalnie przewietrzyłoby to ławy parlamentarne. Choć nie bardzo mogę sobie wyobrazić, jak odnalazłaby się zjednoczona prawica w takiej rzeczywistości. Bo to tak, jakby odciąć życiodajną kroplówkę. Osobiście nie byłoby mi ich żal, zwłaszcza gdy zdecydowanej większości wyszłoby to na zdrowie.
Otwieramy oczy i wracamy do rzeczywistości przesyconej dezinformacją i populizmem. Choć przykładami można sypać jak asami z rękawa, trzeba poświęcić sporo cennego czasu i mieć dość sporą wiedzę, aby się w tym wszystkim połapać. Bo to przecież Tusk przez 6 miesięcy swoich rządów doprowadził na skraj bankructwa PKP Cargo, grzmi dezinformacja. No, ale nikt już merytorycznie nie odniesie się do faktów, że to przez ostatnie 8 lat rządów prawicy wartość spółki spadła o 90 proc. Że to decyzja Morawieckiego nakazująca wozić za półdarmo sprowadzony węgiel ostatecznie pogrążyła firmę. Przy okazji negatywnie to wpłynęło na i tak zacofane górnictwo, ale także na polskie porty, które zawalone miałem wątpliwej jakości, utraciły kontrahentów w innych gałęziach przemysłu. Związkowcy skrzętnie o tym milczą. Pewnie dlatego, że jeden działacz zasiada w zarządzie, a w radzie nadzorczej należą się im 3 miejsca. Oczywiście, że zależy im na posadach, a nie rozwoju firmy. W przeciwnym razie nie milczeliby przez ostatnie 8 lat, gdy spółka staczała się po równi pochyłej.
Gdyby to prawda rządziła polityką, może nie byłoby tylu niedopowiedzeń, czy powiedzmy lekkich mijanek z prawdą. Może nie byłoby także tak ekspresyjnego wystąpienia działacza Kontry na sesji absolutoryjnej. Podczas którego dowiedzieliśmy się, że złem powszechnym jest system opłat za emisję CO2 — ETS. Że przecież wszystko jest do zrobienia, wystarczy tylko słuchać i spełnić żądania utrzymania obecnego stanu rzeczy. Niewielu pewnie wie, że już następnego dnia ten sam działacz wystąpił na briefingu prasowym razem z działaczem Sierpnia 80. Tam też dowiadujemy się, że zielony ład i OZE jest winą wszystkiego i należy powstrzymać to za wszelką cenę.
Cechą charakterystyczną dla populistów jest brak merytorycznego dialogu opartego na faktach. Pewnie dlatego też nigdy nie powiedzą, że polskie górnictwo jest 10 razy mniej wydajne od amerykańskiego. Koszt wydobycia w grupie PGG wzrósł z 245 złotych w 2015 roku do ponad 940 złotych w 2023. Z czego 100-procentowy wzrost odnotowano jedynie w ciągu dwóch lat 2021-2022 (https://wysokienapiecie.pl/94602-gornictwo-pod-sciana-pgg-tnie-ceny-wegla-o-40/). Nie powiedzą także, że składnik płacy to aż 60 proc. w cenie węgla.
Dlaczego nie protestowali przez lata, a zwłaszcza przez ostatnie 8 lat przeciwko przejadaniu środków z ETS, zamiast przeznaczaniu je na inwestycje? Nikt też nie powie, co się stało z prawie 4 miliardami wewnętrznego długu, gdy Tauron oddał za złotówkę kopalnie do Skarbu Państwa. Opinię publiczną zainteresować może także fakt, że nie zielony ład wymusił odchodzenie od węgla m.in. przez Tauron. A może to banki wprowadziły klauzulę o zakazie inwestycji w aktywa węglowe, gdy wydrenowany Tauron starał się o miliardowy kredyt na inwestycje?
Nie można także w nieskończoność utrzymywać 50-letnich bloków o niskiej sprawności. Wszyscy przyzwyczajeni do państwowych dotacji zapomnieli o jednym. O konieczności inwestycji celem dostosowania do zmieniających się okoliczności. Jeśli ktoś żąda, aby Państwo, czyli tak naprawdę społeczeństwo łożyło na dobrostan związkowców, my jako podatnicy też powinniśmy mieć prawo do wystosowania żądań. Niech branża wydobywcza i energetyczna zacznie działać na zasadach rynkowych jak zdecydowana większość podmiotów. Niech ciepło miejskie będzie naprawdę tanie, bo od zawsze koszt ogrzewania 1m2 w bloku był wyższy niż w domu jednorodzinnym. A przecież powinno być inaczej.
Zwłaszcza że jedyną alternatywą dla ciepła według prezydenta i związkowców to podpisanie długoletniej umowy na odbiór z monopolistą, bo nie mamy tak naprawdę żadnej alternatywy. A przecież nie może być to jedyna i najlepsza alternatywa. A jeśli nie jest, to przecież musi być ktoś, kto odpowiada za taki stan rzeczy. Zupełnie do mnie nie trafia krytyka bloków gazowych, gdyż nie produkują odpadów w procesie spalania i w związku z tym tworzą mniej miejsc pracy. To jest tak, jakbyśmy zamknęli się w bańce z ubiegłego stulecia. Możemy więc pójść o krok dalej. Zrezygnujmy z mechanizacji rolnictwa, a stworzy masę miejsc pracy?
Obowiązek mówienia prawdy zapobiegłby wielu niedopowiedzeniom. Zwłaszcza tych w naszej lokalnej, jaworznickiej przestrzeni. Niby mamy JOG, ale go nie mamy. Niby są zapewnione dostawy do całego obszaru gospodarczego, ale ich nie widać. A prezydent twierdzi, że jak trafi się duży inwestor, to będzie sam negocjował z Tauronem na budowę przyłącza.
A można przecież inaczej. Przypomnijmy więc, że tzw. ustawa lex Izera dotyczyła dwóch miast: Jaworzna i Stalowej Woli. Obszar w tym drugim mieście jest 3 razy większy. Ustawę uchwalono w sierpniu 2021 roku, dając zielone światło pod powstanie stref przemysłowych. Już 3 miesiące później Euro-Park Stalowa Wola oficjalnie poinformował komunikatem o następującym tytule: „PGE Dystrybucja zapewni dostawę energii elektrycznej dla EURO-PARKU Stalowa Wola” (https://epsw.eu/aktualnosci/pge-dystrybucja-zapewni-dostawe-energii-elektrycznej-dla-euro-parku-stalowa-wola).
Dobrze by było, żeby mieszkańcy Jaworzna także przeczytali podobny komunikat. Nieprawdaż?
Artur Nowacki
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A temu jak zwykle nic nie pasuje. Człowieku tylko krytykować umiesz, a co Ty dobrego zrobiłeś dla Jaworzna? Oprócz plucia po nim?
Brawo dlatego pana realisty przecież ten mędrzec zamieszczający te felietony na tym portalu to nie jaeorznianin tylko tzw basztard i jak zwykle wszystko co PiS be wszystko co po cacy
Największym kłamcą i fałszywcem to jest Rudy! Gdyby kłamstwo można mierzyć wysokością gór to on byłby wyższy niż Mount Ewerest jak i również jego ego.