Reklama

Z perspektywy: Przekop zdaniem fachowca

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
25/09/2022 10:00
Przekop Mierzei Wiślanej stał się faktem. Otwarto go, jak przystało na PiS, z wielką pompą. Politycy prawicy z głowami państwa dwoili się i troili w tej swojej propagandzie. A wszystko tylko w jednym celu. Dla uzyskania poparcie politycznego. Bo przecież nie chodzi o to, czy ludność na Pomorzu rozumie bezsens tej inwestycji. No, ale jest co najmniej 75 proc. ludności, która nie ma pojęcia o gospodarce morskiej. I na tej części społeczeństwa taka śluza i mostek obrotowy robi wrażenie. Podobnie jak polski prom 5 lat temu. Tylko jakieś 200 razy drożej. Zresztą potwierdzają to słowa prezydenta odnoszące się, nie do jakości przepływu tonażu, a do tak dobrze znanej retoryki „symbolu”.
Odnoszę też wrażenie, że politycy tak do końca nie wiedzieli co otwierali. W przeciwnym razie wiedzieliby, że to obiekt hydrologiczny, a nie budowlany. A Kancelaria Prezydenta pod filmem z jego postacią nie napisałaby: „Pierwszy statek wyszedł ze śluzy na Mierzeję Gdańską”. (Twitter 17.09.2022 15:03). Mam tylko nadzieję, że biedula Zodiak II nie pogubił kół po opuszczeniu śluzy. Szczytem propagandy było wystąpienia prezesa i premiera. Padły tak dobrze hasła znane, jak „suwerenność”, „niezależność” itp. A tymczasem, jak już kurz medialny opadł, kilkanaście godzin później pod osłoną nocy przypłynęła barka do Elbląga. I to nie przez przekop, tylko normalnie - Zalewem Wiślanym. Po tych wszystkich słowach polityków PiS kierunek, z jakiego przybyła, brzmi jak rechot historii sowieckiej propagandy. Gdyż był nim, a jakże… Kaliningrad. Przyholował ją pchacz Atlant1, który regularnie odwiedza rosyjski port. Ciekawe, cóż takiego przywozi do naszego kraju?

Przekop otwarto, ale nie oznacza to, że można z niego korzystać. Pozostanie on „symbolem” do końca maja przyszłego roku. Wtedy to, nakładem prawie 130 mln. złotych, tor wodny ma być pogłębiony i odpowiednio oznakowany. Zgodnie z wymogami prawa morskiego. Charakterystyka tego toru wodnego wymusza jego ciągłe utrzymanie i odmulanie. Samego podejścia od strony Zatoki Gdańskiej także, gdyż naturalny ruch wód Bałtyku i wiatru przemieszcza osady i piasek w kierunku wschodnim. Dlatego też, Urząd Morski w Gdyni podpisał umowę z fińską stocznią na budowę pogłębiarki o wartości około 120 mln złotych. I jak tu wierzyć, że rząd PiS chciał za tą cenę 5 lat temu zbudować wielki prom.

No, ale nawet gdy już wszystko będzie gotowe do końca przyszłego roku, to wcale nie oznacza, że obiecane jednostki wpłyną do Elbląga. Otóż obecnie projekt toru wodnego kończy się 900 m przed portem. Pozostały odcinek przygotowania, a potem utrzymania leży w gestii zarządu portu i miasta. To są olbrzymie kwoty, których miasto nie ma. Nawet gdyby w jakiś sposób miasto dostało te środki, to nie oznacza, że port będzie w stanie finansować późniejsze utrzymanie głębokości. Powodem tego jest zbyt skromna infrastruktura i parametry samego portu. Sama głębokość niczego nie zmieni i nawet nie wiadomo czy można obecne 2 metry pogłębić do 5. Bo obecnie to nasze „okno na świat” to raczej podrzędny port rzeczny: „Nabrzeże: długość nabrzeża wynosi 196 m. W połowie długości znajduje się rampa o szerokości 12 m do obsługi statków RO-RO. Przy nabrzeżu można obsługiwać jednocześnie dwa statki. Parametry maksymalne statków - barek: długość 85,0 m, szerokość 15,0 m, zanurzenie 2,00 m, ładowność do 800 ton.”

Pomyśleć by można, że taka inwestycja XXI wieku będzie dostępna 24 godziny na dobę. Bo tylko takie „okna na świat” miałem okazję poznać. I tylko takie mają sens ekonomiczny, pracując w trybie 24-godzinnym. Nic bardziej mylnego. Zgodnie z rozporządzeniem 11. (http://edziennik.gdansk.uw.gov.pl/WDU_G/2022/3400/akt.pdf) Dyrektora UM w Gdyni, ruch statków odbywać się będzie tylko w następujących godzinach: „1) z Zatoki Gdańskiej na Zalew Wiślany: 08:30 – 10:30; 13:30 – 15:30; 2) z Zalewu Wiślanego na Zatokę Gdańską: 11:00 – 13:00; 16:00 – 18:00.”

To pokazuje bezsens nawet turystycznego waloru tej inwestycji. Turysta wypoczywający w okolicach Elbląga nie będzie w stanie w ciągu 1 popłynąć do Trójmiasta i wrócić. Tak wygląda rozwój turystyki w wersji PiS, moim zdaniem. Kolejnym aspektem, który nie wpłynie na rozwój portu, a nawet turystyki są opłaty za korzystanie z kanału. Na całym świecie korzystanie z takich torów kosztuje. Składa się na to samo korzystanie, opłata za śluzowanie, obowiązkowych cumowników czy asysty holowania. Powyższe zarządzenie też to reguluje. Jednak o tym dowiemy się w oddzielnym rozporządzeniu, nie wcześniej niż za rok, tak sądzę.
No, ale najważniejsze, że wtedy będzie już po wyborach.

Artur Nowacki

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do