
"Biały domek" na Kanty w Jaworznie został zburzony. Był to budynek, gdzie mieścił się zarząd byłej Kopalni Jan Kanty. Wyburzenie tego ponad 100-letniego obiektu wywołało falę oburzenia w mediach społecznościowych, szczególnie wśród osób, które uważały go za symbol przemysłowego dziedzictwa miasta. Teren, na którym znajdował się budynek, w ostatnim czasie został zakupiony przez właściciela popularnej sieci sklepów z elektroniką.
Ten ponad 100-letni budynek powstał wraz z rozpoczęciem działalności Kopalni Jan Kanty początkiem lat 20. XX wieku. Od początku mieściła się w nim dyrekcja zakładu, zarząd oraz inne biura m.in. kierownika robót. Obiekty został wybudowany w czasach tuż po wojnie z materiałów, na jakie w tamtym czasie można było sobie pozwolić. Jak tłumaczy Przemysław Dudzik z Muzeum Miasta Jaworzna również sposób budowania w tamtych czasach nie zakładał długowieczności tego budynku. Po zakończeniu działalności kopalni biały domek stał nieużytkowany i po prostu niszczał.
Obiekt ten mimo złego stanu technicznego był swojego rodzaju symbolem industrialnego terenu i nic dziwnego, że decyzja o jego wyburzeniu wywołała oburzenie w mediach społecznościowych. W czwartek, 28 listopada rozpoczęła się jego rozbiórka, a dzień później po budynku został już tylko gruz.
Przemysław Dudzik z Muzeum Miasta Jaworzna opisuje historię wyburzonego domku, nazywając go jednym z ostatnich obiektów okresu industrializacji w Polsce po 1918 roku. Budynek powstał na początku XX wieku wraz z rozpoczęciem działalności Kopalni Jan Kanty. Początkowo mieściła się w nim dyrekcja, zarząd i biura kopalni. Budynek został zbudowany tuż po wojnie z materiałów dostępnych w tamtym czasie. Dudzik zwraca uwagę, że sposób budowania w tamtych czasach nie zakładał długowieczności.
Po zakończeniu działalności kopalni budynek stał nieużywany i niszczał. Dudzik przyznaje, że mimo złego stanu technicznego domek był symbolem industrialnego terenu. Uważa on, że trudno mu dyskutować o emocjach związanych z wyburzeniem, ale zwraca uwagę na historyczne znaczenie obiektu.
Dyrektor podkreśla, że w latach 70. XX wieku, w związku z rozbudową kopalni, budynek przeszedł znaczące modyfikacje, w tym zmianę dyspozycji wnętrza, powiększenie okien i zamurowanie części z nich. Zaznacza, że budynek nie był wpisany do gminnej ewidencji zabytków.
● W latach 20. XX wieku w budynku mieściły się biura kierownika robót, sztygarów i miernictwa.
● W późniejszych latach w budynku pracowali m.in. Marian Kozłowski, Jan Łyp i Stanisław Szewczyk, a w latach 80. XX wieku Ludwik Witosiński.
● W 2013 roku teren, na którym stał domek, został sprzedany przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń prywatnej firmie.
Warto jednak podkreślić, co również wspomina dyrektor muzeum – budynek ten nie był wpisany w gminną ewidencję zabytków. Teren, gdzie znajdował się domek, został w 2013 roku sprzedany przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń prywatnej firmie. W sierpniu 2024 roku działka ta została kupiona przez firmę TERG S.A., czyli właściciela Media Expert, który ma swój sklep tuż obok. Pozwolenie na rozbiórkę zostało jeszcze wydane poprzedniemu właścicielowi działki w 2020 roku.
Prawdopodobnie firma ta planuje wykorzystać ten teren pod swoją działalność.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie kupię już nic w media expert.
Straty oszacowano na 21,37 zł.
A od kiedy to można wyburzyć zabytkowy obiekt !? Mnie na karku siedział konserwator zabytków i nie miałem prawa zmienić koloru elewacji nie mówiąc o reszcie, musiałem robić okna na specjalne zamówienie, pokrycie dachu z tego samego materiału co poprzednie, jednej deski z podłogi bez zgody nie mogłem wymienić, czy gwoździa wbić bez nadzoru konserwatora a tu proszę jak się posmaruje to można zabytek zmieść z powierzchni ziemi i problemu nie ma.
Na co komu stodoła w takim miejscu?
Sęk w tym, że to nie był zabytek. Na dodatek stał na prywatnym terenie więc właściciel może z nim robić co chce. To, że jakiś budynek stoi w tym samym miejscu od 100 lat nie czyni go zabytkiem.
nastepny bedzie dworzec w Szczakowie
Czyli kolejny "zabytek", którego zabytkowość polega na tym, że jest stary.
a co - chciales Wawel ? W tym miescie nic juz nie zostalo , zadnego dziedzictwa - nic dziwnego ze tyle osob stad wyjechalo, skoro nic ich tu nie trzyma - myslisz ze tylko kasa sie liczy...
Zarabiste miejsce na Zabke, Ewentualnie cos innego fajnego.
Działka mogła zostać sprzedana z wyłączeniem działki na którym stał ten dom. Nieważne czy był to zabytek czy nie.....stanowił pewną tiżsamość miasta, teraz niby już po wszystkim, ale uważam, że ktoś powinien idpowiedzieć karnie i materialnie za to co się stało. Jeśli to spółka czy coś innego to jest odpowiedzialność zbiorowa. Normalnie drzewa wyciąć na prywatnej działce nie wolno ...a tutaj proszę...ktoś musiał podpisać decyzję o rozbiórce i ten ktoś też popełnił przestępstwo wobec społeczności jaworznickiej
Ja bym w nim z chęcią zamieszkał z Cleo i byśmy mieli cały czas black firday i a ona tylko by wychodziła dograć parę reklam do pobliskiego MediaExpertu, a i może przy okazji po spożywkę do Biedry by znalazła czas by skoczyć. A potem to już byśmy sobie siedzieli w tym domku i ten, tego...
Mniam mniam????
Działka została w sierpniu b.r. legalnie kupiona przez TERG S.A. wraz z obiektami, które się na niej znajdowały. Wyburzony obiekt nie został nigdy wpisany do rejestru zabytków. Od zakończenia działalności kopalni budynek niszczał i nikt się o niego nie upomniał. Gdzie była banda luja gadająca o „dziedzictwie” i „spuściznie Miasta”, gdy teren wraz z budynkiem był wystawiony na sprzedaż…? Trzeba było kupić i rozporządzać według własnej woli i za własne pieniądze, bo konserwator zabytków na tym nie siedział. Kropka.
w szczakowej jest tego najwięcej do wyburzenia
Na Krupówkach mogli wybudować centrum handlowe, a tu urzędnicy pozwolili zburzyć starą chatę w Jakimś Jaworznie. Kasa. Kasa. Kasa
Zwykła rudera jakich wiele, jakby była otynkowana na szaro to byście nawet nie wiedzieli o jej istnieniu. Majaczył na niej tzw. mur pruski to afera bo "zabytki" burzą i przez to ludzie uciekają z CK Jaworzna. Większej bzdury dawno nie słyszałem.
No widzisz, nie słuchasz nie orientujesz się a wypowiadasz się, pewnie jesteś dzieckiem ery blaszaka.