
Przepisy i rozporządzenia w Polsce, dotyczące pochówku i wszelkich spraw z nim związanych są uporządkowane i restrykcyjne. Takie też były jeszcze w czasie zaborów. I tak, cmentarze ulokowane w bezpośrednim sąsiedztwie kościołów czy zwartej zabudowy były likwidowane, zakładano zaś nowe, położone z dala od siedlisk ludzkich. Podobnie było z cmentarzami epidemicznymi, które funkcjonować mogły z dala od ludzkiej zabudowy. A wszystko po to, by zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się chorób i epidemii.
Dzisiaj sprawa wygląda dość podobnie. Do pochówku służą tylko i wyłącznie cmentarze. Mamy na terenie Jaworzna dwa komunalne i cały szereg parafialnych. Wszystkie one jednak podlegają określonym przepisom. Ludzi więc, czy to w trumnach, czy to w urnach chować należy na cmentarzach właśnie. Bliskich więc nie można złożyć na podwórku lub urn z ich prochami w domu, aczkolwiek są kraje, gdzie przepisy są bardziej liberalne i prochy bliskich rozsypać można w dowolnym miejscu. U nas jednak tak nie jest. Dlatego też do absolutnych wyjątków należą sytuacje, w których poza formalnymi miejscami pochówku znaleźć można tu i ówdzie pojedyncze, odosobnione groby. Są to zazwyczaj groby powstańców czy partyzantów. Zawierucha wojenna bowiem sprawiła, że ludzi tych pochowano w takim, a nie innym miejscu i, nie dokonawszy ekshumacji, pozostawieni oni zastali tam, gdzie złożono ich pierwotnie. Zresztą nawet w czasach takich zawieruch czy po ich zakończeniu dokonywano ekshumacji i szczątki chociażby żołnierzy składano na specjalnych cmentarzach. Doskonałym tego przykładem jest miejsce pochówku żołnierzy Armii Czerwonej tuż przed cmentarzem pechnickim.
Mamy wszak w Jaworznie przykład dość osobliwego pochówku. Otóż na Niedzieliskach, na osi ulicy Cegielnianej, na niewielkim, dzikim skwerku znajduje się obiekt do złudzenia przypominający grób. Jest to jasny betonowy krzyż, wokół ceglane obmurowanie, a poniżej tablica mówiąca o tym, ze spoczywa tutaj Mikołaj Skalny, żyjący w latach 1880-1946. Tablica ta informuje nas także, że Mikołaj Skalny zginął śmiercią tragiczna na kopalni Jan Kanty.
Miejsce to wydaje się zadziwiające i rodzące więcej pytań niż odpowiedzi. Z jakiego bowiem powodu, w miejscu do tego nie przeznaczonym, pochowano tutaj człowieka, który zginął jako górnik? Przecież nawet wówczas, nawet w czasie trwania wojny, cywilów chowano tradycyjnie. A jednak obiekt ten jednoznacznie bowiem wygląda na grób. I też wielu mieszkańców Niedzielisk traktuje to miejsce jako grobowiec właśnie, składając tam kwiaty czy paląc znicze. Jak się jednak okazuje, pamięć o genezie tego obiektu powoli zaciera się w pamięci i świadomości okolicznych autochtonów. Tylko dlaczego miano by urządzić grób właśnie tutaj i pochować tutaj człowieka?
Tylko dzięki przekazom najstarszych mieszkańców, pamiętających osobiście tamte czasy, można nakreślić, jak było naprawdę. Otóż obiekt ten jest grobem, ale tylko w pewnym sensie. Otóż w miejscu tym nikogo nie pochowano, a jednak ten symboliczny grobowiec ma tutaj rację bytu. Otóż w 1946 roku, mniej więcej w tym miejscu rzeczywiście zginął Mikołaj Skalny. Nie udało się go ani uratować, ani też wydobyć na powierzchnię. Pozostał więc na dole, byś może kilkaset metrów pod ziemią na zawsze. A że w naszej mentalności istnieje odwieczna potrzeba chowania swych zmarłych i odwiedzania ich miejsc pochówku, to tutaj, na powierzchni postawiono mu symboliczny grobowiec, pomimo że żadne zwłoki nie zostały tutaj złożone, a zmarły spoczął na zawsze gdzieś bardzo głęboko, mniej więcej w tej okolicy. Precyzyjne określenie miejsca, w którym górnik pozostał na zawsze, można widocznie było określić dość precyzyjnie. Nie jest to zresztą jedyne takie miejsce w Jaworznie. I tak już pozostało. Miejsce to jest więc tym, które stało się i grobowcem i obeliskiem, stanowiąc zarówno swego rodzaju miejsce pamięci jak i grób, posadowiony jednak zdecydowanie głębiej niż te, rozsiane po jaworznickich cmentarzach.
Jarosław Sawiak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie