
Mieszkańcy Chropaczówki apelują o to, by usunąć lub zabezpieczyć most nad ulicą Struga, zanim dojdzie do tragedii.
Most wiszący nad ulicą Struga jest miejscem, które budzi wielkie obawy ludzi zamieszkujących okolice. Pierwotnie pod nim przepływała rzeka Struga, ale już od wielu lat jej nie ma. Obecnie most wisi nad drogą, która nazwana została po tym cieku. Problem jednak w tym, że obecnie nie ma absolutnie żadnej zasadności istnienia takiej konstrukcji.
"Pozostał most, który no niestety, ale jest zagrożeniem dla mieszkańców, a szczególnie dla tych dzieci, które tutaj biegają, skakają, bawią się. Spadające kamienie, spadające resztki tego mostu" - relacjonuje Pan Ryszard
Nie łączy ona dróg i nie usprawnia transportu. Teraz to są jedynie dwa wały ziemi, które łączy kawał betonu. Betonu, który nie jest w żaden sposób zabezpieczony. To stwarza niebezpieczeństwo, ponieważ lokalni mieszkańcy zauważają, że na pomoście bawią się dzieci i młodzież. Nawet widać tam szkło z rozbitych butelek po alkoholu. To jedynie obrazuje, że jest to kwestia czasu, aż ktoś z wysoko zawieszonego mostu, spadnie prosto na asfalt. Czy więc po takiej tragedii coś się zmieni?
"Trzeba się zastanowić nad tym co by się stało gdyby dzieciak z tego mostu spadł tutaj na tą drogę asfaltową. Jest to po prostu śmierć. Albo zastosować barierki jakiekolwiek żeby ograniczyć dojście do tego nieszczęsnego miejsca..." - mówi Pan Ryszard
Nasz rozmówca, Pan Ryszard informuje, że podobna sytuacja była z mostem wiszącym nieco dalej. Ten jednak udało się rozebrać. Wobec tego musimy mieć nadzieję, że i w przypadku tej konstrukcji zostaną podjęte kroki w kierunku przynajmniej zabezpieczenia jej, zanim dojdzie do tragedii.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie