Reklama

Nowy nagrobek Karola Pniaka i Mariana Paula

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
14/10/2024 13:20

Nowy nagrobek na cmentarzu komunalnym w Szczakowej upamiętnia pilota Karola Pniaka, a także pilota Mariana Paula. To postaci znacząco związane z drugą wojną światową. Okazały grób jest także wyrazem pamięci dla rodzin: Paulów, Pniaków.

Kapitan, major z czasem podpułkownik Karol Pniak, to bohater wojennego nieba: nad Polską, nad Anglią, nad Afryką. Podchorąży pilot Marian Paul doświadczył wojny najokrutniej. Uwolniony z sowieckiego łagru, szykował się ofiarnie do walki w Armii Andersa. Po wojnie ślad po nim zaginął. Aż do roku 2023 nic nie wiedzieliśmy o Marianie Paulu, a rodzice jego: Franciszka i Józef przez całe życie szukali syna.

Uroczystość złożenia kwiatów i przypomnienia historii wojennych pilotów odbyła się we wtorek, 8 października 2024 roku. Stanęliśmy nieopodal nagrobka ci, którym opowiadać historii nie trzeba było.

Znaliśmy ją. Wspomnieniami z wojennego nieba Karol Pniak chętnie się dzielił. A dzięki determinacji Grażyny Paul-Materny, wytrwale poszukującej stryja Mariana i pracy badawczej Grzegorza Sojdy, grób rodzinny Paulów i Pniaków, jest także symbolicznym grobem Mariana Paula.

Przybyły na uroczystość władze miasta, a także radni: Wiesława Babula, Mirosław Pieczara, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Tadeusz Kaczmarek. Nie zabrakło przedstawicieli służb mundurowych.

Byli liczni mieszkańcy: Pieczysk, Szczakowej. Wypatrzyłam Małgorzatę Hartman, Krystynę Sadowy, Romana Pieczarę, dyrektorkę szkoły Natalię Kamińską. Przyjechał syn Karola Pniaka, była rodzina Pniaków i Paulów. To oczywiste. Towarzystwo Przyjaciół Miasta Jaworzna reprezentowała Maria Królikowska.

Powitał zaproszonych gości i słowo wstępne wygłosił kustosz Adrian Rams. Dyrektor IPN dr Andrzej Sznajder skierował do nas zgromadzonych ważne słowa odnoszące się do kolejnych inicjatyw upamiętniania.

Grzegorza Sojdę reprezentował przybyły z Bydgoszczy Remigiusz Gadacz. Był w mundurze przedwojennej Polski, budził zainteresowanie. Piękne przemówienie zakończył zdaniem: „Plutonowy podchorąży pilot Marian Paul, chociaż symbolicznie wrócił do Polski, do swoich. Wrócił do domu”.

Okazały rodzinny nagrobek poświęcił ksiądz Józef Gut, sprzyjający od lat upamiętnianiu pilota Karola Pniaka. Dyrektor Muzeum Przemysław Dudzik powiedział o genezie finalizowanej dzisiaj sprawy. „Jest ten grób piękny” – słyszałam komentarze. I podziękowania skierowane do Grażyny Paul-Materny.

Z Myszkowa, gdzie obecnie mieszka pani Grażyna przybył redaktor Krzysztof Suliga oraz badacz historii lokalnych Tomasz Baryła. Z Bystrej wybrał się na uroczystość Wincenty Koszowski, od dziecka słyszał o kapitanie Karolu Pniaku, opowiadał mu ojciec, który był taksówkarzem; kiedy przyjeżdżali do Pieczysk piloci płk Aleksander Gabszewicz, kap. Stanisław Bochniak to pan Józef Koszowski służył pomocą.

Przy pomniku nagrobnym słyszałam słowa wdzięczności, widziałam serdeczność w akceptacji uwieńczonej sukcesem inicjatywy. Podziw – „udało się nam”. Wszystkim. Było to spotkanie tych, co cieszyli się z dobrze wykonanej roboty.

Inicjatorka odnowienia pomnika podziękowała szczególnie IPN-owi, Muzeum Miasta Jaworzna, autorowi książek o lotnictwie Grzegorzowi Sojdzie i prezydentowi miasta panu Pawłowi Silbertowi. W jej imieniu pan Sadowy skierował do zgromadzonych takie słowa:

Dzisiejsza uroczystość umożliwia mi wyrażenie wielkiej wdzięczności i serdecznych podziękowań wszystkim tym, którzy przyczynili się do odnowy nagrobka rodziny Paulów i Pniaków. Obecnie to miejsce upamiętniające pilota Karola Pniaka jest także symbolicznym miejscem spoczynku podchorążego pilota Mariana Paula.

Serdecznie dziękuję Panu Grzegorzowi Sojdzie współautorowi znakomitej książki o Karolu Pniaku, nie tylko dziękuję za publikacje o lotnikach, ale także za odnalezienie na polskim Cmentarzu Wojennym w Guzor, grobu pilota Mariana Paula, i opisanie jego tragicznego losu. To dzięki staraniom Pana Grzegorza Sojdy na grobie moich dziadków widnieje informacja o moim stryju, pilocie Marianie Paulu.

Słowo dziękuję kieruję także do Muzeum Miasta Jaworzna. Zarówno dyrektor Muzeum Przemysław Dudzik jak i kustosz Muzeum Adrian Rams włożyli wiele trudu dla uświetniania pamięci pilota Karola Pniaka, także przez publikacje i wystawy. Dziękuję za akceptację i starania o umieszczenie na grobie informacji o pilocie Marianie Paulu.

Wdzięczna jestem i bardzo dziękuję Instytutowi Pamięci Narodowej za sfinansowanie monumentu, wzbogacenie nagrobka o fotografie. Ten grób jest ważnym symbolem wojennej historii kilku pokoleń.

Dziękuję najserdeczniej moim Koleżankom i Przyjaciołom z Pieczysk, którzy byli i wspierali mnie w sprawach dotyczących odnowienia nagrobka. Bez ich pomocy nie udźwignęłabym wszelkich przeciwności.

Wychowana w patriotycznej rodzinie uważałam za swój obowiązek ocalić od zapomnienia, to co jest wspólną wartością, najbliższą sercu, tu w naszej Małej Ojczyźnie.

Dziękuję za przybycie prezydentowi Jaworzna, Panu Pawłowi Silbertowi. Dziękuję wszystkim uczestnikom za to, że jesteśmy tu razem, za uświetnienie jakże ważnej dla mnie uroczystości.

Z wielką wdzięcznością i ze słowami szacunku, Grażyna Paul-Materna

 

Wpatrując się w fotografie nagrobne można uczy się historii naszego kraju, rozniecić w sobie ciekawość. Dowiedzieć się, jak kolejne pokolenia dbały o to, co najważniejsze, w trudnym czasie zaborów i wojen. Jaką płaciły cenę. Warto sięgnąć po książkę: Grażyny Paul-Materny „Saga rodziny Paulów”. Los rodzin to los Polski.

Po uroczystości spotkaliśmy się w gościnnej „Poczekanej”. Nie na Pieczyskach, gdzie królowała od 1900 roku „Poczekana”, lecz w Rynku. Pani Anna Hojka przyjęła nas po królewsku.

Słuchałam wspomnień: o cementowni, o Krudzielskim, o tym kto z kim sąsiadował, o rodzinnym domu Franciszki i Józefa Paulów, o wojennym czasie na Pieczyskach, o tym jak wyglądało codzienne życie. I oczywiście o wojennym dzieciństwie.

Państwo Ewa i Bogdan Durajowie służący pomocą swojej krewnej Grażynie w podziękowaniu ofiarowali jej obraz namalowany przez utalentowaną Ewę Duraj.

A Beata Szymonik, patrząc na dawne fotografie wiszące na ścianach, opowiedziała o tej pierwszej „Poczekanie.”

Rozmawialiśmy do późnych godzin. „Koniec wieńczy dzieło” ale i otwiera nowe tematy wokół historii Jaworzna.

Barbara Sikora

 

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 14/10/2024 13:20
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do