
Świnia… jaka jest? Każdy wie i widzi. Jednak wbrew powszechnym dość stereotypom to zwierzę czyste i inteligentne. W dzisiejszym tekście o świni właśnie, świni bohaterce, choć raczej biernej i nieświadomej swego oddania. Opowiem więc w dzisiejszym tekście m.in. o tytułowym zwierzęciu i jego roli w pierwszych dniach września 1939 roku w naszym mieście.
Wybuch II wojny światowej, a właściwie atak niemiecki na Polskę dla naszego społeczeństwa nie był raczej zaskoczeniem, wszak wraz z wybuchem konfliktu pojawiło się poczucie lęku i niepewności. Już w pierwszym dniu września na ulicach Jaworzna pojawili się uchodźcy, mieszkańcy województwa śląskiego, uciekający ze swych rodzinnych stron przez Niemcami. Ludzie najczęściej szli pieszo; starcy, kobiety i dzieci. Sytuacja zakrawała na klęskę humanitarną. Najbardziej potrzebujących sytuowano w budynku szpitala przy ówczesnej ulicy Kilinskiego (dzisiejsza Pocztowa). Zdarzyło się wszakże, że na ulicach Jaworzna przyjęte zostały cztery porody. Jaworznianie wszak w tym trudnym czasie wykazali się altruizmem i filantropią.
W miarę swych możliwości pomagali tym, którzy tej pomocy potrzebowali. Faktem jest wszak to, że i z pobliskich osiedli z terenu dzisiejszego Jaworzna ludzie także uciekali, chowali się po lasach, niektórzy maszerowali dalej na wschód. Większość pozostała jednak i radziła sobie tak, jak to tylko było możliwe. Z bardzo dobrej strony pokazali się w tym dniach przedstawiciele społeczności żydowskiej. Właściciele sklepów i sklepików przekazywali niezbędne artykuły dla potrzebujących. Szczególnie wyróżnił się tutaj Jakub Urbach, właściciel największej w powiecie chrzanowskim hurtowni spożywczej. Przekazał on cały asortyment na rzecz wojska. Kiedy natomiast jeden z wojskowych wykazał gotowość zapłaty za towar, Urbach powiedział, że nie weźmie pieniędzy, bo rzeczy te daje dla „naszego” wojska. Była to godna podziwu, patriotyczna postawa.
Kolejną, która urosła do rangi pewnej anegdoty (aczkolwiek jest faktem) postawą, było zachowanie mieszkańca ulicy Sądowej. Miał on w swym inwentarzu ponad stukilogramową świnię. Ubił ją więc, a wszystko to potem ugotował w garach tak, by ci najbardziej potrzebujący i głodni mogli się nasycić. Stała się więc tytułowa świnia swego rodzaju bohaterką, choć raczej bierną i nieświadomą swych zasług. Niestety postawy takie, choć wzorcowe i jak najbardziej zasadne i godne podziwu, nie zmieniły dramatycznej sytuacji. Armia Kraków, która miała bronić m.in. Jaworzna, obawiając się niemieckiego oskrzydlenia, zaczęła się niemal natychmiast systematycznie wycofywać, co sprawiło, że zarówno Śląsk, Zagłębie jak i zachodnia Małopolska bardzo szybko dostała się w ręce niemieckie. Już 2 września do Krakowa uszedł ówczesny zarząd miasta, a 3 września o godzinie 1.30 miasto opuścił Jan Nosal, ostatni przedwojenny burmistrz miasta. Opuścił on Jaworzno wraz z dziećmi z sierocińca przy ulicy Białej oraz siostrami zakonnymi i oddziałem sanitarnym. Uszli oni bocznymi drogami w kierunku Krzeszowic.
Zapanowało powszechne rozczarowanie, a Niemcy zaczęli zaprowadzać nowe porządki. Wkroczyli do miasta zresztą dość wolno i opieszale, w dużej mierze konno. Stopniowo przejmowali tutejszą administrację i przemysł. W październiku przejęli z rąk niemieckiej armii administrację publiczną. Teren Jaworzna został włączony do III Rzeszy, a dokładnie do rejencji katowickiej wraz z większością dawnego powiatu chrzanowskiego. Rozpoczął się niemal sześcioletni okres niemieckiej okupacji i terroru oraz germanizacji na niemal wszystkich szczeblach życia publicznego. Zachowano jednak polskojęzyczne szkolnictwo podstawowe, ograniczając je wszak do nauki liczenia i pisania. Ustanowiona także na linii Przemszy granicę policyjną, za której nielegalne przekroczenie groziła kara od trzech miesięcy więzienia wzwyż.
A świnia? Świnia przeszła do historii, zjedzona przez wygłodniałych przybyszy. I chociaż wszystko wokół waliło się i sypało, to jednocześnie dzięki tytułowej świni właśnie udało się zachować przynajmniej odrobinę dobrego smaku, dobrego smaku w sensie jak najbardziej dosłownym.
Jarosław Sawiak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie