Reklama

Z perspektywy: Parę pytań i podpowiedzi

Jaw.pl - Jaworznicki Portal Społecznościowy
12/05/2024 10:00
Jak tylko czas pozwala, to średnio raz w roku staramy się spotkać z kolegą z Belgii, członkiem naszej seterkowej rodziny. W tym roku postanowił przyjechać do Jaworzna i zwiedzić okoliczne atrakcje. Trzy duże pieski na pokładzie wymuszają specyficzne źródła transportu. Podróżuje więc Santaną, zwaną Seter Mobile z zaprzężoną przyczepą kempingową.
Ucieszyłem się, że gość z Belgii odwiedzi nasze miasto. Zaparkujemy go na Sosinie, pomyślałem. Jakież było moje zdziwienie, bo wcale nie jest to takie oczywiste, pomimo że na rekultywację wydano ponad 30 mln.

Oficjalnie bowiem nie istnieje coś takiego jak miejsca kempingowe, a wszyscy, którzy tam przebywają, biwakują na dziko w ramach dobowej opłaty za parking. Nie ma także żadnej infrastruktury jak prysznice, czy miejsce do podłączenia energii elektrycznej. O miejscu zrzucania ścieków, umywalni czy pralni nie wspominając. A toalety zamykane są o godz. 21., więc wieczorem pozostaje sadzenie „grzybów” papierzaków w okolicznych krzakach.

Taka rzeczywistość, którą usłyszałem z samego źródła, czyli kierownictwa MCKiS odpowiedzialnego za tereny Sosiny. Chcąc nie chcąc trzeba było szukać innego miejsca w okolicy. Takie znaleźliśmy nad zalewem Dziećkowice. W pełni profesjonalnie wyposażony kemping, w pełni wypełniony podczas minionej majówki. Nie zarobi więc Jaworzno kilkuset złotych za kilka dni pobytu. Lokalni restauratorzy nie zwiększą też swoich przychodów. Taki biznesowy folklor prezydenta Silberta. Pomimo tak wielkich nakładów finansowych, stali bywalcy ośrodka wciąż narzekają na jakość wody odbiegającej od tej obiecywanej.

Ponoć dno nie zostało oczyszczone tak, jak powinno. A pompy przeznaczone do wymiany wody w zbiorniku jak stały tak stoją. W tym sezonie jeszcze nie sprawdzałem, ale do ubiegłego roku nie widziałem ich w ruchu. A asfaltowe ścieżki wokół zbiornika powoli rozsadzają korzenie sąsiadującego drzewostanu. Zbyt szybko to się dzieje, ale prezydent obiecuje następne inwestycje w atrakcje. Niestety te, które będą powodować wzrost kosztów utrzymania obiektu. Nie twierdzę, że są one niepotrzebne, ale równolegle powinno się tworzyć także i takie, które przyniosą dochody, zmniejszające dotacje budżetowe.

Pan prezydent obiecywał kontakt z mieszkańcami i nawołuje do współpracy. Więc mówię. Stwórzmy infrastrukturę kempingową tak, aby chętni mogli wypoczywać w cywilizowanych warunkach. Zwłaszcza że można to wykonać w dość niskich kosztach. Myślę, że takich głosów będzie dużo więcej, a chętnych z jej wykorzystania nie będzie brakować.

Jak już ta nasza społeczna dyskusja z prezydentem wejdzie na wyższy poziom, jest wiele pytań, nie tylko tych związanych z Sosina, na które chciałbym poznać odpowiedź lub nawet usłyszeć opinię. Na przykład tych dotyczących członkostwa pana prezydenta w Honorowym Komitecie Poparcia Premiera Morawieckiego. Chociażby, jak się czuje, gdy jego „guru” po raz kolejny oszukuje społeczeństwo, twierdząc, że wszystkie 13 i 14 emerytury, a także 800+ jest wypłacane z budżetu PiS. Jaka jest jego wiedza na ten temat i opinia? Gdzie jest tych 1000 hal sportowych, tych 100 mostów, obwodnic? Gdzie jest milion mieszkań i samochodów elektrycznych na polskich drogach? Tak od serca. Jak się z tym czuje? Albo jak się czuje, gdy jego „guru” spotyka się w Budapeszcie na konferencji z ultraprawicowymi politykami? W większości o poglądach neofaszystowskich. Co mówi jego sumienie, gdy ubiega się o dofinansowania unijne, a jego guru grzmi, że to Bruksela nie Moskwa zagrażają demokracji w Europie?

Myślę, że byłyby to dobre tematy na następne godzinne monologi podczas zbliżających się sesji rady miejskiej. A przede wszystkim temat Izera. Czy już wydał pozwolenie na budowę fabryki w Jaworznie? Czy może, jak jego guru, mija się z prawdą? Czy w ogóle wpłynęła kompletna dokumentacja, czy było to tylko pobożne życzenie prezydenta? Bo już mamy środek drugiego kwartału, a obiecana budowa miała zacząć się 2 miesiące temu. Bo przecież jakby wpłynęła kompletna dokumentacja już w grudniu 2023, to żaden Donek czy Tusk, nie ma takiego prawa, aby zakazać podjęcia decyzji przez samorządowca. Ponoć z krwi i kości.

To jest wartość dodana następnej kadencji Pana Silberta. Bo takie i inne pytania, prędzej czy później, pojawią się. Prezydent i jego świta będą musieli się do tego ustosunkować. Z niecierpliwością czekam na ukonstytuowanie się nowej rady i zwrócenie głosu mieszkańcom.

Artur Nowacki




[caption id="attachment_308231" align="aligncenter" width="904"] Artur Nowacki[/caption]

Aplikacja jaw.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo jaw.pl




Reklama
Wróć do